reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Apropo objawów i przechodzenia ciąży.
To moja 5 ciąża.
Pierwsza na podtrzymaniu ale zero objawów.
Druga - super - poza mdłosciami do 7 miesiaca.
Trzecia i czwarta - bardzo szybko brzuszek mialam. Juz w 6 tyg. Obie niestety stracone.
Teraz 5. Brzuch juz się powiększył :-) Mdłości, zmęczenie, senność. Dodatkowo mdlości powoduje luteina 3 x dziennie pod język
 
reklama
Dziewczyny jak się czujecie? Ja dalej zmęczenie, nudności. Kurcze kiedy to się skończy jak nic 3 ciąża najgorsza i ora do potęgi
ja różnie raz lepiej raz gorzej. Czasem nie mam energii czasem płacze. Boli mnie od jakiegoś czasu kość ogonowa nie mogę na nogi stawać jak jestem pochylona... Masakra uczucie. I ciągle czuje pełny brzuch jakbym miała balon. Właśnie miałam pytać jak Wasze brzuszki ja jestem 7t2d i brzucha już nie ukryje (chyba że założę coś luznego) a tak to cisna mnie spodnie nawet mi przeszkadza jak siadam serii może to ta torbiel bo dzidzia przecież z cm ma.
 
Dziewczyny, czy Wy tez macie mdłości i bóle brzucha wieczorem? Ja mam tak ze aż nie mogę zasnąć bo mi tak niedobrze jest. [emoji3064]jak sobie z tym radzić ???
U mnie mdłości są cały dzień ale na noc zdecydowanie gorsze [emoji1785] ponoć pomaga woda czy herbata z imbirem. Co do brzucha to ciągle mam mega wzdęty i chyba jajniki mnie pobolewaja bo ciągnie mnie raz z lewej raz z prawej
 
8+5 💪🏻 nie moge sie oduczyc spania na brzuchu. Najlepiej mi sie tak zasypia.
Dzis powrot do pracy po urlopie, motywacja ponizej zera.
Wiecie ze nam w nocy spadl snieg? A juz bylo tak pieknie..
 
reklama
Do góry