Dziewczyny powiedzcie mi proszę ,czy któraś z Was miała taką sytuację.. byłam wczoraj na usg ( o ciąży dowiedziałam się 16.03 wtedy blada kreska na teście i beta 50, po dwóch dniach wzrosła do 180) pani doktor wykonująca usg to najgorszy lekarz z jakim się spotkałam. Podczas badania powiedziała, że pęcherzyk jest 9x13x4 5,3 hbd, ciałko żółte również ale nie widać pola płodowego i cytuje "albo za wcześnie pani przychodzi albo jajko jest puste więc albo tak albo tak czego pani nie rozumie" jak można powiedzieć tak do pacjentki w ciązy..
oczywiście przepłakałam wieczór w panice, mój lekarz prowadzący uspokoił mnie trochę i powiedział,ze według niego wynik jest ok ale jest za wcześnie i nie widać jeszcze zarodka. Mam powtórzyć za 7-10 dni ale domyślacie się co będę czuła przez ten czas..