reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

To jest ciezki czas dla Ciebie, sama jestem po pustym pecherzyku, tyle ze u mnie od poczatku byl tylko pecherzyk i totalnie zadnych struktur. Mimo to łudzilam sie ze bedzie ok. Moze sprobuj pojsc na wizyte ciut szybciej, bo 3 tyg to Ty sie wykonczysz.
spróbuję prywatnie gdzieś moze pod koniec tygodnia ale nie wiem czy nie za szybko
 
reklama
strasznie juz to bardzo przeżywam jeszcze zaczęła mi mówić ze jak zacznę krwawić czy cos to na sor
Jestes na wczesnym etapie. Odpoczywaj, bądź dobrej myśli, nie stresuj się bo to źle wpływa na wszystko co dzieje się w Twoim organizmie. Byłam na wizycie 5+4 i tez było widać pusty pęcherzyk i czekam na kolejną wizytę, też się balam ale nie ma sensu. Co ma być to i tak się stanie i tego nie przeskoczysz niestety. Nadzieja jest zawsze, dużo odpoczywaj i myśl pozytywnie bo ciągle dołowanie potrafi narobić problemów. U mnie Między pierwsza a druga wizyta mam 2 tygodnie, trzech chyba bym nie wytrzymala więc jedynie poszłabym szybciej do innego gina ale nie prędzej niż po 2 tygodniach. Tak to jest z tymi szybkimi wizytami.
 
Co za dzień.
A to dopiero pierwszy z dwóch tygodni zamkniętego żłobka [emoji3061][emoji3061][emoji3061]
Ja nie wiem czy ja jestem jakaś słaba czy ten moj pierworodny tak daje popalić że każdy by skapitulował.

Padam na twarz.

Jutro idę na USG , będzie to 5+2 , nie nastawiam się na bajery, ale może będzie pęcherzyk chociaż [emoji3526]
Pęcherzyk na pewno będzie ja miałam w 5.t:)
 
Jestes na wczesnym etapie. Odpoczywaj, bądź dobrej myśli, nie stresuj się bo to źle wpływa na wszystko co dzieje się w Twoim organizmie. Byłam na wizycie 5+4 i tez było widać pusty pęcherzyk i czekam na kolejną wizytę, też się balam ale nie ma sensu. Co ma być to i tak się stanie i tego nie przeskoczysz niestety. Nadzieja jest zawsze, dużo odpoczywaj i myśl pozytywnie bo ciągle dołowanie potrafi narobić problemów. U mnie Między pierwsza a druga wizyta mam 2 tygodnie, trzech chyba bym nie wytrzymala więc jedynie poszłabym szybciej do innego gina ale nie prędzej niż po 2 tygodniach. Tak to jest z tymi szybkimi wizytami.

dokladnie nie ma co się martwić i stresować bo niestety nie mamy na to nic wpływu a możemy zaszkodzić ja tez staram się cały czas być dobrej myśli i nie myśleć negatywnie . Faktycznie najlepiej iść co 2 tygodnie bo 3 to bardO długo i się myśli nie potrzebnie . Jeśli któraś z nas poronila nie można myśleć ze i mas to spotka . Jeśli nie mamy żądnych plamien trzeba być dobrej myśli :)
 
Tak czytam ze pecherzyk ciążowy 11mm odpowiada 5tyg 2 dni ciazy mam nadzieję że się jeszcze wszystko pokarze mnie już dziś ze stresu o nerwów glowa boli I nawet nie mam chęci nic zjeść jak ja wytrzymam te 3 tygodnie chyba jutro na bete pojde czy rosnie
Spróbuj iść za dwa tygodnie. Minie już trochę czasu i już coś powinno się pojawić. Tydzień czasu w takiej sytuacji to wieczność. Trzymam kciuki ✊
ja polecam bardzo Mroczne pożądanie 😍
Moj brat też mi to polecał ale nie mogę się zebrać do oglądania 🙈
A macie czasami takie dni ze nie czujecie przez cały dzień żadnych bólów brzucha ani nic ?
Tak, ja tak mam co trochę. Aż bywają dni, jak któraś z Was kiedyś pisała, że gniotę i dotykam piersi, żeby sprawdzić czy chociaż one bolą 😅
 
reklama
Dziewczyny już po wizycie... Ile stresu mnie to kosztowało... Ale 5+5 jest serduszko ❤️ Jak zobaczyłam USG to w ogóle magia.
Niestety TSH mi wywaliło i ciśnienie u lekarza 160/110. Potem trochę spadło. Mam mierzyć i ew. Włączyć leki. Dostałam duphason i acarad bo stwierdził, że będziemy dmuchać na zimę ale nie traktuje ciąży jako zagrożonej na ten moment.
Wyszłam z gabinetu i się popłakałam z tego serduszka, stresu, leków i wszystkiego 😅

Potem nadgonie zaległości na forum ale muszę ochłonąć.
 
Ostatnia edycja:
Do góry