Ja dawałam mięso z rosołu, takie rozgotowane. Nie było opcji, żeby dziecku gdzieś w buzi utknęło, albo żeby się "zapchał" bo np suche jak pierś z kurczaka. Teraz dostaje smażonego kotlecika z piersi albo do gryzienia (ma 4,5 zęba ) albo kroję w kawałeczki takie mniej więcej 1x1cm. Owszem, zdarzało się, że się zakrztusił, zakaszlał, ale sobie bardzo dobrze radził sam. Nigdy nie panikowałam, nie krzyczałam, zawsze wierzyłam, że sobie poradzi. I tak się nauczył.
reklama
Dawałam na początku tylko kurczaka, ale z czasem widziałam że sobie świetnie radzi i nie ma problemu z rzuciem. Ja np. nie wyobrażam sobie dać dziecku w kawałku jabłka, papryki czy ogórka, a widzę że przy blw sporo mam w tym wieku daje dzieciom i to też dzieciom późno zabkujacym. Mięso jest w porównaniu do tego super miękkie, a z tym krztuszeniem się to też ponoć normalne. Lalka też jak dostaje np. placki do ręki potrafi się na sekundę zakrztusic bo źle jej w buzi ułoży, ale jak jej wpadnie to zaraz jej wypada i je dalej.. A nie boisz się, że się zakrztusi? Mój pomimo dwóch zębów () często przy kawałkach ma odruch wymiotny...
Unficzka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2021
- Postów
- 1 034
Dawałam na początku tylko kurczaka, ale z czasem widziałam że sobie świetnie radzi i nie ma problemu z rzuciem. Ja np. nie wyobrażam sobie dać dziecku w kawałku jabłka, papryki czy ogórka, a widzę że przy blw sporo mam w tym wieku daje dzieciom i to też dzieciom późno zabkujacym. Mięso jest w porównaniu do tego super miękkie, a z tym krztuszeniem się to też ponoć normalne. Lalka też jak dostaje np. placki do ręki potrafi się na sekundę zakrztusic bo źle jej w buzi ułoży, ale jak jej wpadnie to zaraz jej wypada i je dalej.
Może po prostu jestem panikarą, nam się raz zakrztusił arbuzem, który był bardzo miękki i rozpływał się w ustach, więc teraz staram się żeby wszystko było drobno pokrojone lub rozdziabane widelcem.
Moja od początku he dużo rzeczy w kawałkach - mięso gotowane przewaznie rozdrabniamy albo daje w formie gotowanych pulpecikow. Ale tak to wcina jabłko w kawałkach, winogrono w całości, chleb, pomidora i nawet kiszone ogórki kilka razy dostała
Ja też nigdy nie panikowałam jak się krztusila i ona sama sobie super radzi.
Teraz ma 6 ząbków ale nawet jak były 2 to nie było problemów
Ja też nigdy nie panikowałam jak się krztusila i ona sama sobie super radzi.
Teraz ma 6 ząbków ale nawet jak były 2 to nie było problemów
Z tym winogronem bym uważała, bo nawet jest od jakiegoś czasu akcja #krojewinogrona ze względu na chłopca który zakrztusil się w przedszkolu które nie dopilnowalo by było pokrojone a takie są wytyczne. Chłopiec już do końca życia będzie niepełnosprawny, za długo był niedotleniony. Winogrona, borówki trzeba kroić, bo to tak samo niebezpieczne jak landrynki.Moja od początku he dużo rzeczy w kawałkach - mięso gotowane przewaznie rozdrabniamy albo daje w formie gotowanych pulpecikow. Ale tak to wcina jabłko w kawałkach, winogrono w całości, chleb, pomidora i nawet kiszone ogórki kilka razy dostała
Ja też nigdy nie panikowałam jak się krztusila i ona sama sobie super radzi.
Teraz ma 6 ząbków ale nawet jak były 2 to nie było problemów
Zaryzykowałam i dałam Dawidowi kurczaka w paskach. Fajnie sobie odgryzal, ale miał problem, żeby to przerzuć. Długo trzymał w buzi i w końcu jakoś wymamlal i przełknął Marchewkę miał do tego w słupkach i brokuły w różyczkach, ale wcześniej już mu dawałam w całości te warzywa i nie było problemów. Ogórka zielonego tez mu daje czasami, ale lubi go chomikować w buzi i np. za pol godziny nagle wyleci mu z buzi kawałek.
Pewnie kwestia wprawy, nauki. Będzie dobrzeZaryzykowałam i dałam Dawidowi kurczaka w paskach. Fajnie sobie odgryzal, ale miał problem, żeby to przerzuć. Długo trzymał w buzi i w końcu jakoś wymamlal i przełknął Marchewkę miał do tego w słupkach i brokuły w różyczkach, ale wcześniej już mu dawałam w całości te warzywa i nie było problemów. Ogórka zielonego tez mu daje czasami, ale lubi go chomikować w buzi i np. za pol godziny nagle wyleci mu z buzi kawałek.
Ja małej nigdy nie zostawiam samej jak je, zawsze siedzę koło niej i pilnuje żeby odgryzała po kawałku. Ale dziękuję za info, będę ostrożniejsza i będę kroić.Z tym winogronem bym uważała, bo nawet jest od jakiegoś czasu akcja #krojewinogrona ze względu na chłopca który zakrztusil się w przedszkolu które nie dopilnowalo by było pokrojone a takie są wytyczne. Chłopiec już do końca życia będzie niepełnosprawny, za długo był niedotleniony. Winogrona, borówki trzeba kroić, bo to tak samo niebezpieczne jak landrynki.
reklama
Dziewczyny których dzieci są na mm? Czy zdaża się że podajecie butle w nocy parę razy? Mam problem ostatnio z nocnym budzeniem. Wcześniej dostawała raz cyca i poszła spać. Od tygodnia budzi się co 2 h. Moja laktacja nie dała rady i mała od paru dni jakoś zaczęła pić też mm. Pobudki jak były tak są.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 884
- Odpowiedzi
- 358
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 183 tys
Podziel się: