reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Ja będę wprowadzać na początku warzywa jednocześnie ze zbożami. Tak samo jak z synem jak nam to ustawiał alergolog. Na koniec z tej grupy pszenicę, ziemniaka i marchew. Na pewno zacznę od dyni, brokuła, batata, cukini, szparagów, zielonego groszku itp No i kaszki grycząną, kukurydziana, owsianą jeczmienna, ryżowa. Mój syn ma 4 lata i do tej pory nie chce jeść kanapek (no chyba że z dżemem) tylko kaszki na mleku roślinnym z owocami 😆
 
reklama
U nas tak samo, chociaż jak mały widzi, że cokolwiek jem to momentalnie przerywa każda czynność i mnie obserwuję dopóki nie skończę, aż przełknać nie mogę 🤣. Ale myślę, że też wstrzymam się do tego 6 miesiąca (urodzony 03.11). To powinien być wg WHO 6 skończony, tak? Polecacie jakaś stronę, na której byłoby wszystko opisane jak podawać, w jakiej kolejności itp.? Może to dla Was oczywiste, ale to pierwsze dziecko i mocno mnie to stresuje 😉
Ja miałam tak samo. Stres mega, że coś nie tak dam, że będzie brzuszek bolał, rozwolnienie. Nie wiem, na ilu stronach z książkami i e-bookami miałam już w koszyku poradniki jak rozszerzać dietę 😂 Żadnego nie kupiłam 😂 Zaczęłam od marcheweczki wyjętej z niedoprawionego rosołu, ale nie chciał, wzdrygał się i miał odruch wymiotny. Potem kupiłam te malutkie 3x2 słoiczki z Hippa, moja pierwsza marcheweczka brokuł i dynia. Szału nie było, tak naprawdę jak zjadł z 1/3 z każdego to było dobrze. Każdy słoiczek podawałam przez 2 dni. W międzyczasie dawałam okruszki chleba z masłem, takie wielkości ziarnka grochu. Z ciekawości, co z tym zrobi. Na początku nie wiedział o co z tym chodzi, choć próbował to przemielić, czasem się przyklejało, czasem miał odruch wymiotny, ale w końcu załapał i żuł. Teraz nie ma problemu, odgryzie nawet z mojej kanapki, jak mu dam. Zjada kaszkę mannę błyskawiczną z Bobovity, czasem dodam mu banana, jak samej nie chce. Owoce surowe je uskrobane łyżeczką, na tarce, albo mus z tubki. Lada dzień przechodzimy do zupek, które będę blendować, ale będę też tam dodawać któreś warzywo pogniecione widelcem. Nie chcę go uczyć jeść całkowitej papki. Generalnie, przestałam się stresować, że najpierw to a potem tamto. Robię "jak czuję" i myślę, że źle nie jest 😊
 
Dziewczyny karmiącej piersią, w jakiej pozycji karmicie? My od początku w pozycji kołyski, ale ostatnio przy piersi płacze, wygina się, wierci, zastanawiam się czym to spowodowane, może mu nie wygodnie?
 
Dziewczyny karmiącej piersią, w jakiej pozycji karmicie? My od początku w pozycji kołyski, ale ostatnio przy piersi płacze, wygina się, wierci, zastanawiam się czym to spowodowane, może mu nie wygodnie?
Mój też tak robi od paru tygodni :/ w ogóle zachowuje się jakby miał znowu kolki, nie wiem czy to możliwe. Zaraz jak zje to wybucha placzem, wyblgina się, puszcza dużo bąków później i ulewa po każdym jedzeniu. Przybiera ładnie na wadze to staram się nie przejmować, ale to uciążliwe. Czasami zje normalnie bez cudowania, ale to musi mieć dobry humor. Kombinuje też z pozycjami, ale to nie ma znaczenia jak się ułożę, reakcja taka sama.
 
Dziewczyny karmiącej piersią, w jakiej pozycji karmicie? My od początku w pozycji kołyski, ale ostatnio przy piersi płacze, wygina się, wierci, zastanawiam się czym to spowodowane, może mu nie wygodnie?
Ja karmie najczęściej w klasycznej pozycji. Mojej co jakiś czas się zdarza takie "cudowanie" przy karmieniu, najczęściej wieczorem jak jest najbardziej zmęczona. Pomagala trochę zmiana piersi lub pozycji, nawet kilka razy podczas jednego karmienia. Przeważnie po kilku dniach mija.
Czasem też ma tak wieczorem że już jest najedzona i chciałaby tylko possac pierś i się wkurza że jej leci.
 
To ja też mam ostatnio aferki przy piersi. Właściwie to ona z różnych powodów wpada w histerie i nie można jej uspokoić. Drze się aż się zanosi. Na rehabilitacji jak ją rozebrałam wrzeszczała aż wymiotowała. Jak wracałam z nią i z małym z placu zabaw cała drogę wyła aż czerwona na twarzy była. Na wieczór wczoraj, jak raz się rozplakala jak ją na chwilę odołożyłam do wózka zrobić kolacje tak 4 h na zmianę darła się albo jeczała ale tylko wtedy kiedy trzymałam ją w pionie przodem do swiata. Jak lekko ręką mi zadrżła wrzask niesamowity, aż mam zakwasy w rękach. W końcu suszarka ją wyciszyła. Nie można jej do piersi dostawic, bo raz zassie i nie poleci mleko to wrzask, a laktacji nie mam takiej by były piersi pełne mleka tylko musi chwilę popracować.
 
U nas spokojniejszy je tylko w nocy. Reszta karmień to wygibasy i wrzaski. Inna pozycja, na przykład leżąca nie pomaga, mleko leci więc nie o to chodzi. Tak to mógł przy cycku wiedzieć nie wiadomo ile a teraz się odwidzialo.
 
Dziewczyny karmiącej piersią, w jakiej pozycji karmicie? My od początku w pozycji kołyski, ale ostatnio przy piersi płacze, wygina się, wierci, zastanawiam się czym to spowodowane, może mu nie wygodnie?
My tylko na lezaco bo jest mi za ciężko go trzymać przed sobą. Jak jedziemy autem a płacze to go przystawiam w pozycji klasycznej. Jak jesteśmy u kogoś to wszystko inne ciekawsze niż cycek rozglądanie i podziwianie świata za nic w świecie nie zje... A w domu musi być kompletna cisza bo inaczej się wyrywa i patrzy kto mowi 😅 dodatkowo ida mu chyba zeby wjechał dentinox i camilla
 
reklama
Do góry