Unficzka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2021
- Postów
- 1 034
Zależy jaki masz egzemplarz. To może minąć a może trwać dłużej. W końcu minie. Mój drugi synek ryczał praktycznie non stop od 3,5 do 11 miesiąca. W nocy budził się co godzinę. Myślałam ze umrę. Mam okropna traumę i nie było dnia przerwy. W tym czasie wyszły mu wszystkie zeby. Co 2,3,4 tygodnie wychodziły. Skończyły wychodzić jak miał 11 miesięcy,skończyłam wtedy kp i wymeldowalam go z naszej sypialni. Od tego momentu przesypia noce i jest mega wesołym chłopcem. Ale dał mi strasznie w kość a do pomocy nie miałam nikogo nawet męża.
Znajdź sposób na odpoczynek i nie obwiniaj się. Może kryzys potrwa krócej. Trzymam kciuki i przytulam
Mi mąż po pracy pomaga, ale w nocy maluszek akceptuję tylko mnie. Nawet jeśli nie je to musi się do cycka przytulić bo nie zaśnie... Mam nadzieję, że kryzys nie potrwa tak długo, bo nie daję rady fizycznie. Często w nocy gdy już mam tę niecałą godzinę żeby spać to zasnąć nie mogę pomimo zmęczenia i przeleże czas do następnej pobudki. Oznak, że to ząbki póki co nie widzę.