reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2021

Dziewczyny a ja z innej beczki. U mnie dziś znowu kawałek czopa ale tym razem w końcu lekko brązowy, jakby podbarwiony krwią. Czyli coś może się zaczyna dziać? Wcześniej odchodził co kilka dni po kawałeczku ale bez krwi. Jak myślicie?
 
reklama
Dziewczyny jak to jest z przechowywaniem odciągniętego mleka ? Czy odciągnięte mleko jednego dnia które stoi w lodówce moge zlac do woreczka i zamrozić następnego dnia? Czy trzeba mrozic tego samego dnia co się ściągnęło?
Ile czasu mleko moze stac w temperaturze pokojowej po wcześniejszym podgrzaniu w wodnej kąpieli?
Ile może stać mleko ściągnięte w lodówce?
 
Jesteśmy i my 😊 Elizka urodziła się wczoraj o 20.26, 2850g, 55 cm i 10 pkt 😊
Sam poród niestety ciężki. Proba z balonikiem nieudana, po 4godz od założenia ogromny bol i krwawienie, a tętno u malej 170-180. Następnego dnia od rana oksytocyna. Okazało się, że szyjka wciąż na 1,5 cm i nie jest zgładzona. Przebili mi tez pęcherz płodowy. Skurcze pojawiły się bardzo bolesne - co minute i trwaly ok 1,5 minuty, więc w ogóle nie odpoczywałam. Po 3 godz skurczy okazało się że szyjka dalej nie jest zgładzona. Ja już płakałam i zdecydowali ze dadzą mi zniwczulenie. Tylko dostałam jakoś źle, bo straciłam czucie w prawej nodze, a powinnam mieć pełna ruchomość. Przez to nie mogłam stan ani chodzić, żeby mala się wstawiała do kanału. Po zniwczuleniu spałam ok 2 godzin. A w międzyczasie znów podłączyli mi oksytocyne. Okazało się że szyjka się zgładziła i może do rana byłoby rozwarcie. Ale mój lekarz miał dyżur wczoraj i ja już mu płakałam, że ja nie mam siły i nie wiem czy dam radę, ale ze chce poczekać do tych partych. Ale on mnie jeszcze raz zbadał w czasie skurczu i okazało się, że mala w ogóle nie przesuwa się do dolu i dziwnie się odchyla. Powiedział, że nie będziemy czekać i 20 min później Mała była już z nami po cesarskim cięciu. Okazało się, że miała bardzo krótką pępowinę i i tak bym nie urodziła naturalnie. O 3 nad ranem już wstałam i dziś praktycznie cały dzień chodzę. Boli, ale muszę dać radę. Malutka bardzo ulewala, więc miała odsaczane z przełyku wody płodowe, ale już jest lepiej. W poniedziałek wychodziny do domu 😊
 
Jesteśmy i my 😊 Elizka urodziła się wczoraj o 20.26, 2850g, 55 cm i 10 pkt 😊
Sam poród niestety ciężki. Proba z balonikiem nieudana, po 4godz od założenia ogromny bol i krwawienie, a tętno u malej 170-180. Następnego dnia od rana oksytocyna. Okazało się, że szyjka wciąż na 1,5 cm i nie jest zgładzona. Przebili mi tez pęcherz płodowy. Skurcze pojawiły się bardzo bolesne - co minute i trwaly ok 1,5 minuty, więc w ogóle nie odpoczywałam. Po 3 godz skurczy okazało się że szyjka dalej nie jest zgładzona. Ja już płakałam i zdecydowali ze dadzą mi zniwczulenie. Tylko dostałam jakoś źle, bo straciłam czucie w prawej nodze, a powinnam mieć pełna ruchomość. Przez to nie mogłam stan ani chodzić, żeby mala się wstawiała do kanału. Po zniwczuleniu spałam ok 2 godzin. A w międzyczasie znów podłączyli mi oksytocyne. Okazało się że szyjka się zgładziła i może do rana byłoby rozwarcie. Ale mój lekarz miał dyżur wczoraj i ja już mu płakałam, że ja nie mam siły i nie wiem czy dam radę, ale ze chce poczekać do tych partych. Ale on mnie jeszcze raz zbadał w czasie skurczu i okazało się, że mala w ogóle nie przesuwa się do dolu i dziwnie się odchyla. Powiedział, że nie będziemy czekać i 20 min później Mała była już z nami po cesarskim cięciu. Okazało się, że miała bardzo krótką pępowinę i i tak bym nie urodziła naturalnie. O 3 nad ranem już wstałam i dziś praktycznie cały dzień chodzę. Boli, ale muszę dać radę. Malutka bardzo ulewala, więc miała odsaczane z przełyku wody płodowe, ale już jest lepiej. W poniedziałek wychodziny do domu 😊
Gratulacje ❤️
Mój mały też bardzo wymiotował wodami płodowymi. Byłam tym przerażona, a teraz dowiaduję się, że mogłam prosić o odsączenie go? 😰 Powiedziano mi, że tak ma być i że jest ok 😠
 
Jesteśmy i my 😊 Elizka urodziła się wczoraj o 20.26, 2850g, 55 cm i 10 pkt 😊
Sam poród niestety ciężki. Proba z balonikiem nieudana, po 4godz od założenia ogromny bol i krwawienie, a tętno u malej 170-180. Następnego dnia od rana oksytocyna. Okazało się, że szyjka wciąż na 1,5 cm i nie jest zgładzona. Przebili mi tez pęcherz płodowy. Skurcze pojawiły się bardzo bolesne - co minute i trwaly ok 1,5 minuty, więc w ogóle nie odpoczywałam. Po 3 godz skurczy okazało się że szyjka dalej nie jest zgładzona. Ja już płakałam i zdecydowali ze dadzą mi zniwczulenie. Tylko dostałam jakoś źle, bo straciłam czucie w prawej nodze, a powinnam mieć pełna ruchomość. Przez to nie mogłam stan ani chodzić, żeby mala się wstawiała do kanału. Po zniwczuleniu spałam ok 2 godzin. A w międzyczasie znów podłączyli mi oksytocyne. Okazało się że szyjka się zgładziła i może do rana byłoby rozwarcie. Ale mój lekarz miał dyżur wczoraj i ja już mu płakałam, że ja nie mam siły i nie wiem czy dam radę, ale ze chce poczekać do tych partych. Ale on mnie jeszcze raz zbadał w czasie skurczu i okazało się, że mala w ogóle nie przesuwa się do dolu i dziwnie się odchyla. Powiedział, że nie będziemy czekać i 20 min później Mała była już z nami po cesarskim cięciu. Okazało się, że miała bardzo krótką pępowinę i i tak bym nie urodziła naturalnie. O 3 nad ranem już wstałam i dziś praktycznie cały dzień chodzę. Boli, ale muszę dać radę. Malutka bardzo ulewala, więc miała odsaczane z przełyku wody płodowe, ale już jest lepiej. W poniedziałek wychodziny do domu 😊
Gratulacje 🎊 Masakra, że przebili Ci pęcherz bez gotowej szyjki i wstawionego dziecka. 😨 Całe szczęście jesteście już po. Dużo zdrówka i piękne imię córeczki.
 
Jesteśmy i my 😊 Elizka urodziła się wczoraj o 20.26, 2850g, 55 cm i 10 pkt 😊
Sam poród niestety ciężki. Proba z balonikiem nieudana, po 4godz od założenia ogromny bol i krwawienie, a tętno u malej 170-180. Następnego dnia od rana oksytocyna. Okazało się, że szyjka wciąż na 1,5 cm i nie jest zgładzona. Przebili mi tez pęcherz płodowy. Skurcze pojawiły się bardzo bolesne - co minute i trwaly ok 1,5 minuty, więc w ogóle nie odpoczywałam. Po 3 godz skurczy okazało się że szyjka dalej nie jest zgładzona. Ja już płakałam i zdecydowali ze dadzą mi zniwczulenie. Tylko dostałam jakoś źle, bo straciłam czucie w prawej nodze, a powinnam mieć pełna ruchomość. Przez to nie mogłam stan ani chodzić, żeby mala się wstawiała do kanału. Po zniwczuleniu spałam ok 2 godzin. A w międzyczasie znów podłączyli mi oksytocyne. Okazało się że szyjka się zgładziła i może do rana byłoby rozwarcie. Ale mój lekarz miał dyżur wczoraj i ja już mu płakałam, że ja nie mam siły i nie wiem czy dam radę, ale ze chce poczekać do tych partych. Ale on mnie jeszcze raz zbadał w czasie skurczu i okazało się, że mala w ogóle nie przesuwa się do dolu i dziwnie się odchyla. Powiedział, że nie będziemy czekać i 20 min później Mała była już z nami po cesarskim cięciu. Okazało się, że miała bardzo krótką pępowinę i i tak bym nie urodziła naturalnie. O 3 nad ranem już wstałam i dziś praktycznie cały dzień chodzę. Boli, ale muszę dać radę. Malutka bardzo ulewala, więc miała odsaczane z przełyku wody płodowe, ale już jest lepiej. W poniedziałek wychodziny do domu 😊
brawo! Bardzo dzielna mama 🙂 gratuluję ❤️❤️❤️
 
Jesteśmy i my 😊 Elizka urodziła się wczoraj o 20.26, 2850g, 55 cm i 10 pkt 😊
Sam poród niestety ciężki. Proba z balonikiem nieudana, po 4godz od założenia ogromny bol i krwawienie, a tętno u malej 170-180. Następnego dnia od rana oksytocyna. Okazało się, że szyjka wciąż na 1,5 cm i nie jest zgładzona. Przebili mi tez pęcherz płodowy. Skurcze pojawiły się bardzo bolesne - co minute i trwaly ok 1,5 minuty, więc w ogóle nie odpoczywałam. Po 3 godz skurczy okazało się że szyjka dalej nie jest zgładzona. Ja już płakałam i zdecydowali ze dadzą mi zniwczulenie. Tylko dostałam jakoś źle, bo straciłam czucie w prawej nodze, a powinnam mieć pełna ruchomość. Przez to nie mogłam stan ani chodzić, żeby mala się wstawiała do kanału. Po zniwczuleniu spałam ok 2 godzin. A w międzyczasie znów podłączyli mi oksytocyne. Okazało się że szyjka się zgładziła i może do rana byłoby rozwarcie. Ale mój lekarz miał dyżur wczoraj i ja już mu płakałam, że ja nie mam siły i nie wiem czy dam radę, ale ze chce poczekać do tych partych. Ale on mnie jeszcze raz zbadał w czasie skurczu i okazało się, że mala w ogóle nie przesuwa się do dolu i dziwnie się odchyla. Powiedział, że nie będziemy czekać i 20 min później Mała była już z nami po cesarskim cięciu. Okazało się, że miała bardzo krótką pępowinę i i tak bym nie urodziła naturalnie. O 3 nad ranem już wstałam i dziś praktycznie cały dzień chodzę. Boli, ale muszę dać radę. Malutka bardzo ulewala, więc miała odsaczane z przełyku wody płodowe, ale już jest lepiej. W poniedziałek wychodziny do domu 😊
Gratulacje dzielna kobieto 😉 zazdroszczę, ze już po.
Twój opis mnie przeraził, boje się swojego porodu 😕
 
Gratulacje dla kolejnych mam :) jesteście mega dzielne!

A mamy które już mają swoje maluchy na świecie, nawet jak jest trudno to pamiętajcie że jesteście najwspanialsze dla swoich maluchów!
Ja nadal w dwupaku :)
 
Dziewczyny jak to jest z przechowywaniem odciągniętego mleka ? Czy odciągnięte mleko jednego dnia które stoi w lodówce moge zlac do woreczka i zamrozić następnego dnia? Czy trzeba mrozic tego samego dnia co się ściągnęło?
Ile czasu mleko moze stac w temperaturze pokojowej po wcześniejszym podgrzaniu w wodnej kąpieli?
Ile może stać mleko ściągnięte w lodówce?
Z informacji od mojej poloznej:
W temperaturze pokojowej mleko moze stac do godziny, ale jak dziecko już z niego piło to nie mieszamy z innym. Jeśli chcemy łączyć ze sobą np dwa mleka wcześniej odciągnięte to takie odciągane w odstępie max 12-24h i muszą być do łączenia w tej samej temperaturze.
W lodówce mleko moze stac od 3-5dni.
W zamrażalce chyba do pół roku ale tego nie jestem pewna bo okazuje się że nie mam tego w notatkach :)
 
reklama
Z informacji od mojej poloznej:
W temperaturze pokojowej mleko moze stac do godziny, ale jak dziecko już z niego piło to nie mieszamy z innym. Jeśli chcemy łączyć ze sobą np dwa mleka wcześniej odciągnięte to takie odciągane w odstępie max 12-24h i muszą być do łączenia w tej samej temperaturze.
W lodówce mleko moze stac od 3-5dni.
W zamrażalce chyba do pół roku ale tego nie jestem pewna bo okazuje się że nie mam tego w notatkach :)
Ale czy mleko Np mleko ściągnięte wczoraj które stało w lodowce moge normalnie zamrozić następnego dnia?
 
Do góry