reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Wy o ubraniach mówicie. Ja pracuje w fartuchu i masce, przyłbicy, ale jak wracam do domu i moje dziecko się rzuca mi na szyję, to się przecież w między czasie nie wysterylizuję🤪

Moja druga córka leżała w szpitalu po porodzie 7tyg. Nigdy nie wyrzucałam ubranek po niej. Nadal je mam.

Pranie w 90stopniach to trochę mit. Przecież detergenty super sobie radzą z bakteriami. Poza tym lepiej już wyprasować rzeczy, mniej się zniszczą. To już nie te czasy kiedy się pościel gotowało w wodzie z mydlinami.

Lepiej zadbać o to by rodzina nie całowała noworodka ani w główkę, ani w rączki. O! I zakaz oblizywania smoczka, nawet przez mamę! Uwierzcie mi, patogeny które zostają na ubraniu mają się nijak do tego co mamy w ustach. Deska sedesowa ma mniej bakterii i wirusów niż nasza jama ustna😅🤣
No właśnie ja też zazwyczaj piorę w wyższej oczywiście, ale bardziej skupiam się na prasowaniu i dezynfekcji bo są środki do dezynfekcji ubrań pomijając już proszki i płyny, więc myślę, to chyba wystarczy..
Co do rodziny ja to bym najchętniej nikogo nie widziała przez następne 6 tygodni po porodzie 😂🙈 bo tacy ludzie są niereformowalni
 
reklama
Ludzie nie ogarniają ze listopad tuż tuż… dla nich to jeszcze wrzesień, a listopad kojarzy się z czymś odległym. To samo zauważyłam, jak mówię ludziom ze mam termin na 05.11 to mówią „ uuuuu jeszcze sporo czasu” a jak mówię ze No chyba nie sporo bo to zaledwie 6 tygodni to nagle mówią „aaaaaa rzeczywiście to już zaraz” 🙈
No ja też powiedziałam że co to wrzesień się kończy 4 tygodnie października i 2 listopada.. Z resztą mnie to nawet w sklepach wkurza bo robie zakupy sprzedawczyni pyta czy w czymś pomóc i pyta o termin a jak słyszy listopad to właśnie mówi "no to jeszcze ma Pani trochę czasu" 😂👍 owszem jeszcze trochę żeby wyprac ciuchy czy spakować torbę 😂 ale też bez przesady
 
Ja stosuje się do listy, którą przygotował szpital bo sama wiem z doświadczenia, że czasem na oddziałach brakuje różnych rzeczy, a jednak każdy szpital jest inny.
Swoją drogą właśnie dlatego uważam, że dobrym pomysłem będzie chociaż jedno spotkanie z położna, która pracuje na oddziale w szpitalu w którym chcemy rodzic właśnie poto żeby od źródła dowiedzieć się co wypakować a co do pakować 😉
Torby biorę napewno dwie : mała na kółkach i podręczną gdzie bd miała dokumenty itp.

LISTA Z MOJEGO SZPITALA
Dla mamy :
Koszule do karmienia
Szlafrok
Skarpety
Ręcznik
Klapki pod prysznic i pantofle po oddziale
Podkłady ginekologiczne
Podkłady ochronne na łóżko
Przybory toaletowe
Wkładki laktacyjne
Krem do brodawek
Majtki jednorazowe lub siateczkowe
Woda z ustnikiem
Pomadka nawilżająca

Dla dziecka :
Pieluszki jednorazowe typu "pampers"
Pieluszki tetrowe i flanelowe
Bawełniana czapeczka bez wiązania
Skarpetki 2 pary
Ubranka : 4 komplety typu "pajac"
Becik / otulacz / kocyk
Chusteczki nawilżające
Krem do pośladków

Ja napewno wezmę też butelkę i smoczek.

Jesli chodzi o ciuszki po szpitalu to pranie 60*, prasowanie i dezynfekcja.
Jakbym miała to wyrzucać to bym musiała wyrzucić też swoje ciuchy idąc tym tokiem myślenia 😳

Przepraszam czy was też tak irytuje jak ktoś mówi, że do porodu jest jeszcze dużo czasu? Termin mam przesunięty o tydzień czyli na 16.11, wczoraj powiedzieliśmy o tym innym i niektóre osoby powiedziały, że to jeszcze dużo czasu 🤯😂 dla mnie dużo to 5 miesięcy a tu zaraz koniec września październik i 2 tygodnie listopada 😂 ja się czuje jakby to było za chwilę moment, biorąc pod uwagę, że samego września zostało 6 dni..
Rozmawialam wlasnie z kolezanka, która rodziła w szpitalu tam, gdzie ja też chcę. Dają tam szpitalne ubranka i trzeba miec tylko na wyjscie. Kocyka czy rożka też mam nie brać, bo dają. Jedynie co to trzeba mieć to wszystkie higieniczne artykuły, typu podklady, podpaski, pampersy. Jak chodzi o termin porodu to wg ostatnich rozmiarów dziecka to tydzien wczesniej mi wypada poród, ale będę się trzymać pierwotnego terminu. Zostało mi 7 tygodni, dla mnie to bardzo malo i też strasznie się stresuję, że zacznie się wcześniej. Dalej wydaje mi się to abstakcyjne, że za niecałe dwa miesiące będę mamą i mały będzie na zewnątrz, zobaczę jak wyglada i w ogóle. Jest to przerażające, ale też nie mogę się doczekać.
 
Ja też uważam że już mało czasu zostało. Bo jednak trzeba założyć opcje że to nie będzie 40tc tylko np 38. Ja dzisiaj byłam na targach z artykułami dziecięcymi, pooglądałam i dzisiaj będę zamawiać w internecie bo jednak wyjdzie korzystniej :) ja mam jeszcze 9 tygodni ale w listopadzie już planuje się relaksować :)
W weekend będę ogarniać z partnerem nasza szafę zeby trochę miejsca uzyskać :)
 
Ja też uważam że już mało czasu zostało. Bo jednak trzeba założyć opcje że to nie będzie 40tc tylko np 38. Ja dzisiaj byłam na targach z artykułami dziecięcymi, pooglądałam i dzisiaj będę zamawiać w internecie bo jednak wyjdzie korzystniej :) ja mam jeszcze 9 tygodni ale w listopadzie już planuje się relaksować :)
W weekend będę ogarniać z partnerem nasza szafę zeby trochę miejsca uzyskać :)
A co sobie upatrzyłaś 😍? Te targi to fajna sprawa ale ja też jak przeliczyłam to taniej wyszło przez internet mimo np dawanych zniżek
 
Dziewczyny, czy Wy też macie taki problem z bólem kręgosłupa w odcinku lędźwiowym? Stoję to boli, siedzę boli, leżę boli. Dobrze jest jedynie wtedy gdy chodzę. Noc to masakra bo już nie wiem jak się kłaść, co gdzie podkładać żeby nie bolało...
 
Rozmawialam wlasnie z kolezanka, która rodziła w szpitalu tam, gdzie ja też chcę. Dają tam szpitalne ubranka i trzeba miec tylko na wyjscie. Kocyka czy rożka też mam nie brać, bo dają. Jedynie co to trzeba mieć to wszystkie higieniczne artykuły, typu podklady, podpaski, pampersy. Jak chodzi o termin porodu to wg ostatnich rozmiarów dziecka to tydzien wczesniej mi wypada poród, ale będę się trzymać pierwotnego terminu. Zostało mi 7 tygodni, dla mnie to bardzo malo i też strasznie się stresuję, że zacznie się wcześniej. Dalej wydaje mi się to abstakcyjne, że za niecałe dwa miesiące będę mamą i mały będzie na zewnątrz, zobaczę jak wyglada i w ogóle. Jest to przerażające, ale też nie mogę się doczekać.
Ja to na myśl o porodzie mam motylki w brzuchu. Wiem to dziwne😁, ale właśnie nie mogę się doczekać jak ją zobaczę. Oglądałam filmiki z porodu i po porodzie syna i jeszcze bardziej nie mogę się doczekać tych pierwszych chwil. Tylko ciągle jak je oglądam to jestem w szoku jak mały się zmieniał przez pierwsze 2 miesiące. Gdyby nie był mój, to porównując zdjęcia z pierwszego miesiąca i pełnych dwóch to bym powiedziała że to 2 innych dzieci.
 
Dziewczyny, czy Wy też macie taki problem z bólem kręgosłupa w odcinku lędźwiowym? Stoję to boli, siedzę boli, leżę boli. Dobrze jest jedynie wtedy gdy chodzę. Noc to masakra bo już nie wiem jak się kłaść, co gdzie podkładać żeby nie bolało...
Lordoza lędźwiowa się powiększa w ciąży. Dodatkowo relaksyna powoduje rizluźnienue więzadeł. A brzuch waży coraz więcej. Rób koci grzbiet w klęku. Takie skłony z siedem na piętach. Kiedy leżysz staraj się przyklejać odcinek ledzwiowy do podłoża. Chodzisz do fizjoterapeuty? Może warto się wybrać. Podpowie co robić żeby mniej bolało.
 
Lordoza lędźwiowa się powiększa w ciąży. Dodatkowo relaksyna powoduje rizluźnienue więzadeł. A brzuch waży coraz więcej. Rób koci grzbiet w klęku. Takie skłony z siedem na piętach. Kiedy leżysz staraj się przyklejać odcinek ledzwiowy do podłoża. Chodzisz do fizjoterapeuty? Może warto się wybrać. Podpowie co robić żeby mniej bolało.
Niestety do fizjoterapeuty nie chodzę, ale jeszcze dzisiaj poszukam, tylko znając naszą ochronę zdrowia to do porodu mogę się dostać terminu... A macie jakieś sprawdzonego ćwiczenia, np. z YT?
 
reklama
Tak. Mnie też to denerwuję-termin na 07.11. W tym tygodniu poszłam na zwolnienie, bo dotychczas pracowałam i też od osoby, która mnie zastępuje usłyszałam, że przecież do porodu jeszcze dużo czasu i będę się nudzić w domu. Myślałam, że nóż mi się w kieszeni otwarzy...
A to dobre. Ta osoba chyba nigdy nie była w ciąży i nie ma dzieci. Tacy ludzie powinni zachować swoje opinie dla siebie. Zamiast klepać cokolwiek byle powiedzieć powinni po prostu życzyć szczęśliwego rozwiązania i tyle.
Kobiety które pracują jeszcze w trzecim trymestrze w Polsce to wyjątki.
 
Do góry