reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2020

Uprawialiście sex od kiedy dowiedziałaś się o ciazy? U nas nic bo panicznie boję się zaszkodzić dziecku ale za to orgazmy były i się martwię, że to może to zaszkodziło :(

A u Ciebie krew może od pobrania cytologii, tym bardziej że masz nadżerkę.
Tak i to nie raz, kilka razy zdarzyło sie bez męża dojścia, ja coś różnie z orgazmem mam, ale lekarki wczoraj też pytałam to nie ma przeciwwskazań do seksu.
Młode Ziemniaki [emoji7][emoji7][emoji7]



Jeśli miałaś pobieraną cytologię to normalne, ja miałam przez 3 dni różowo - brązowy śluz.




Spokojnie, jak ciąża zdrowa, nie ma żadnych krwiaków to orgazmy ani seks nie zaszkodzi [emoji3526]
Tak wczoraj mi cytogie pani doktor robiła. Wielkie dzięki za uspokojenie.
 
reklama
Dokladnie o tym samym wlasnie napisalam [emoji4] Tez sie najadlam duzo strachu wiec wstrzymujemy sie poki co.
A mi się nigdy nie chce w ciąży seksu... Dla mnie mogłoby to nie istnieć teraz. Mój A jest w strachu przy seksie i nawet jak to on mówi już nie ta radość z orgazmów, bo nie może się wyluzować.
Ja do tego tematu podchodzę z ostrożnością.
 
A mi się nigdy nie chce w ciąży seksu... Dla mnie mogłoby to nie istnieć teraz. Mój A jest w strachu przy seksie i nawet jak to on mówi już nie ta radość z orgazmów, bo nie może się wyluzować.
Ja do tego tematu podchodzę z ostrożnością.
Mam dokładnie to samo. Też nie mam ochoty i nie myślę o tym w przeciwieństwie do mojego węża on zawsze ma ochotkę :) poza tym to już nie to samo, my spróbowaliśmy raz może z 3 tygodnie temu i musieliśmy się wspomagać zewnętrznym nawilżaczem bo susza jak na pustyni...
 
Mam dokładnie to samo. Też nie mam ochoty i nie myślę o tym w przeciwieństwie do mojego węża on zawsze ma ochotkę :) poza tym to już nie to samo, my spróbowaliśmy raz może z 3 tygodnie temu i musieliśmy się wspomagać zewnętrznym nawilżaczem bo susza jak na pustyni...
No dokładnie... Kiedyś wyczytałam, że jak w ciąży nie chce się seksu to będzie chłopak.
 
U mnie w mieście akurat nie ma najmniejszego problemu z dostaniem się do lekarza, laboratoria też działają.
A jeśli chodzi o izolacje to narazie mi to na rękę bo nie chce mówić rodzinie o ciąży do badania genetycznego które będę miała w następnym tygodniu, a bez spotykania się jest o wiele łatwiej.

Doprecyzuję - leczę się prywatnie, laboratorium działa, ale wizyty tylko telefoniczne, ewentualnie nagłe przypadki. Akurat przy wczesnej ciąży dwoje ginów zaleciło mi dmuchać na zimne i nie łazić na, ekhem, "niepotrzebne kłucia i badania". Pod koniec marca miałam zrobione podstawowe 13 (przeciwciała, toxo, mocz, morfo), teraz zalecają dopiero na początku maja USG przesiewowe i PAPPA. Tak to u mnie wygląda :)
W związku z ostatnimi wydarzeniami mam też włączony "oszczędzający tryb życia", chociaż tak szczerze to się wcale specjalnie na tej kwarantannie nie spracowałam :p
 
A mi się nigdy nie chce w ciąży seksu... Dla mnie mogłoby to nie istnieć teraz. Mój A jest w strachu przy seksie i nawet jak to on mówi już nie ta radość z orgazmów, bo nie może się wyluzować.
Ja do tego tematu podchodzę z ostrożnością.
To u mnie odwrotnie, libido w ciąży rośnie i doznania zupełnie inne, tylko czym większy brzuch tym mąż ma więcej obaw [emoji3] pod koniec ciąży to musiałam go prawie zmuszać [emoji85]
 
U mnie w mieście akurat nie ma najmniejszego problemu z dostaniem się do lekarza, laboratoria też działają.
A jeśli chodzi o izolacje to narazie mi to na rękę bo nie chce mówić rodzinie o ciąży do badania genetycznego które będę miała w następnym tygodniu, a bez spotykania się jest o wiele łatwiej.
My też trzymamy w tajemnicy póki co, izolacja w tym pomaga :)
 
Od rana mnie nie było i tyle stron! Szalone 🙈
U mnie brak mdłości od niedzieli, jem dużo czekolady i przegryzam ogórkami malosolnymi - polecam! Także jak mdłości nie macie to nie ma co się martwić, bo to już może mijać.
Co do badań, ja zrobiłam wszystko odrazu w luxmed a wizyty mam prywatnie, tak chciałam j uważam że na dziecku oszczędzać nie można mimo że na kasie nie śpię.
Co do prenatalnych to ja mam 31lat pierwsza ciąża( wpadka) i chce zrobić, nie wiem co zrobię jak wyjdą źle ale chce. Do tego robię pappa i kosztuje mnie to 500zl. Wolę wiedzieć i podjąć świadomie decyzję co dalej.
A co do książek to ja nic nie kupię, dopóki nie będę mieć pewności że wszystko dobrze, czyli po prenatalnych zacznę o tym myśleć.
Aaaa zapomniałam o sexie, boziu jak mi się chce w ciąży! Ale już nie szalejemy jak wcześniej bo się boimy. Czasami nawet tatuś mówi, weź może nie teraz bo za często... Ja chyba jakaś dziwna jestem :)

Tak swoją drogą czuje, wiem na 90% że będę mieć chłopca. Jeśli to się nie sprawdzi stawiam wszystkim po lampce Proseco 🙈
Też macie takie przeczucia?
 
reklama
Do góry