reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

reklama
Ja też wczoraj o tym pisałam że jest już lepiej [emoji85] już nigdy nie będę się tym chwalić.
Dzisiaj 9+5 a ja pierwszy raz tulilam się z porcelana w łazience. Myślę że to po sosie pieczarkowym z dzisiejszego obiadu [emoji52]
Mam nadzieję że to był pierwszy i ostatni taki wybryk [emoji43]
Ja też przestaje się tu cokolwiek chwalic[emoji23]
To już któryś raz forum robi mnie w bambuko[emoji23]
 
Ja wstaje jeden raz, więc jakby czesciej[emoji23]
Ale 10x to sobie nie wyobrażam. Mężu z synem wyprowadziliby mnie z sypialni chyba[emoji87]
Ja też tylko raz co przy zero razy przed ciążą i tak mi się już nie podoba.
No ale nie chwalmy dnia... Jak to w przypadku mdłości za chwilę my też będziemy chodzić i po 10 razy 😂
 
Dzień dobry. Dajcie znać po wizytach. Do mnie wczoraj dzwonili z przychodni, że przedłużają mi L4 i jak nie muszę to żebym nie przychodziła. No , ale zapytali czy chce 😋 pomimo , że NFZ. , Ale doszłam do wniosku, że nie ma co nic się szczególnego niebdzieje, a prawda jest taka, że i tak mnie to
uspakaja na 5 minut, a potem chce z powrotem na USG. Poczekam do prenatalnych. Do 22 nie tak długo. Co do WC nie chodzę jakoś szczególnie dużo, już więcej razy chodziłam przed okresem. Co mnie zastanawia to co zjem, od razu trawie. A wszystko mi rośnie. Nie wiem z czego chyba z powietrza. Wiem, że wyda wam się to dziwne, ale naprawdę jak szłam rodzic 1syna to nie miałam takiego brzucha jak teraz. Trudno mi zaakceptować zmiany mojego ciała i ograniczenia. Brak sił, brak oddechu. A wcześniej jak młody bog.wiek robi swoje . Ale kurcze no.. ciężko przestawić się , że szkieletora na baryłkę. Co nie znaczy, że mi przeszkadzają większe kształty , ale to wszystko dzieje się tak szybko. Nie mam czasu na przyzwyczajenie się. No to się porzalilam ..m
 
reklama
Ja też w nocy ten raz muszę iść nawet jeśli pilnuję, żeby nie pić tyle przed snem i jeszcze przed samym zaśnięciem też idę. Ale jak się w nocy obudze to próbuje ze sobą walczyć "wytrzymam wytrzymam do rana", ale po kilku minutach zrezygnowana idę 😂 a w nocy w łazience mamy tak zimno plus ja jestem zmarzlak i wracam biegiem cała się trzęsąc 😅
 
Do góry