reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

A dużo miałyście badań do wykonania na pierwszy raz??? I czy to prywatnie??? Myślicie że nie będzie problemu jak dam wydrukowanego smsa ze skierowaniem na badania??? [emoji848]

Zapisane już jesteście na prenatalne?? Czy nie robicie???[emoji57]
Ja dziś dzwoniłam wlasnie do mojej lekarki pytać o prenatalne czy mam sie zapisywac a ona ze nie musze , ze ona wszystko mi zbada co trzeba, wiec no chyba nie bede sie zapisywac, ewentualnie gdyby bylo cos nie tak to najwyzej pojde prywatnie skontrolowac :)
 
reklama
Czesc mamusie, postanowiłam do was dołączyć. U mnie ostatnia miesiączka zaczęła się 6 lutego, więc według kalendarza jestem w 8 tygodniu ciąży. Na wizycie byłam już dwukrotnie - 12 marca widać było malutki pęcherzyki ciążowy, 26 marca miał on już około 20 mm, lekarz stwierdził, że niewiele jeszcze widać, chociaż "jakieś struktury widać, ale mało wyraźnie". Uspokoił mnie, że ciąża wygląda po prostu na młodsza, niż wychodzi z kalendarza i ma czas się rozwinąć i nie ma co sie martwić na zapas. Kolejna wizyta 14 kwietnia, wtedy sie okaże co i jak. Staram się byc dobrej myśli, bardzo pragnę tego dziecka. Czasem włączają mi się czarne myśli, ale staram się nie stresować.

Będzie wszystko dobrze. :-) Wtedy to i pewnie serduszko będzie bic :-) może miałaś później owu I dlatego tak to na usg wyglądało..
I super że dołączyłas do nas :-) rozgosc sie 8-)
 
Podobno luteina nie ma wplywu na organizm a podtrzymuje ciążę jesli jest niski progesteron , ale gdzieś rzucilo mi sie w oczy , ze duza ilość progesteronu wpływa jakoś na hemoroidy i chyba u mnie tak wpłynęło, bo zauważyłam , ze mi wyszły [emoji51]
Wybaczcie , ze wspominam taki nieciekawy temat ale przy okazji zapytam czy któraś miala z tym problem w ciąży i jak z tym walczyć?
Przepraszam zajrzałam do Was na chwilkę pomogą czopki glicerynowe i śliwki suszone 👍😘
 
Będzie wszystko dobrze. :-) Wtedy to i pewnie serduszko będzie bic :-) może miałaś później owu I dlatego tak to na usg wyglądało..
I super że dołączyłas do nas :-) rozgosc sie 8-)
dzięki, każde dobre słowo łapie teraz i cieszę się nim niesamowicie. Mi również wydaje się, że będzie dobrze, mam takie przeczucie, ale wiadomo, że trochę sie martwie. Lekarz mówi, że najważniejsze, że jest wyraźny i ładny przyrost, a dziecko ma jeszcze czas. I tego sie trzymam.
 
@Vingag , spokojnie będzie już serduszko... ja trzymam kciuki, żeby było ok.

Ja teraz mam metlik w głowie w sumie jeden czort czy 8 czy 9 tydzień z ale chciałam wiedzieć. Mam szatański pomysł jechać jeszcze na IP i coś posciemniac. Ale u mnie to utidnione. Mam pod opieką 3 łatkę , która chce adoptować i jesteśmy w trakcie ,. Jak powiem w domu, że wybieram się na IP to pukna się w głowę . Oni w ogóle to tak puszczają mimo wszystko. Ale to nie oni tracili dzieci. I nie to, że panikuje , poprostu potrzebuje wiedzy. A wydawać co tydzień 200 zł na prywatne wizyty to słabo
 
Ooo ale sama gliceryna bez dodatkow? Bo takie typowe czopki na hemoroidy nie sa wskazane w ciąży ?? A sliwki to czesto jesc??
Wskazane typowo w zaparciach no i maść inchiolowa(ma czarny kolor) na pewno pomoże .Czopki ułatwia Ci rozluźnienie stolca i będzie miej bezboleśnie i może głupio zabrzmi ,ale podmywanie się po każdym wypróżnieniu
 
reklama
Wskazane typowo w zaparciach no i maść inchiolowa(ma czarny kolor) na pewno pomoże .Czopki ułatwia Ci rozluźnienie stolca i będzie miej bezboleśnie i może głupio zabrzmi ,ale podmywanie się po każdym wypróżnieniu
No wlasnie kojarzę , ze śliwki na zaparcia tyle, ze ja tych zaparc nie mam [emoji51][emoji51]
A ta mascia można tam smarować? Nie wpływa na ciążę?
 
Do góry