Powiem tak, moja w życiu nie zjadłaby takiej ilości jedzenia w ciągu jednego dnia
Jadłospis może teoretycznie ok, ale nie dla dziecka 5 m-cy które nie chce jeść. Przecież ten maluch ma żołądek wielkości własnej piąstki. Każde dziecko jest inne i jak ma apetyt i zjada to super, ale z tego co pisała Beata jej mała raczej nie jest głodomorkiem i mi się wydaje, że tego jest za dużo. Może jeszcze przy kp to ok, bo jednak mleko kobiece jest bardziej lekkostrawne, ale mm jest bardziej sycące i dołożenie właściwie 3 pełnych posiłków to jest moim zdaniem naprawdę dużo.
Ja mogę napisać jak to u mnie wygląda. Dopiero zaczynamy rozszerzać dietę i mała dostaje 2 posiłki uzupełniające dziennie. Zje różnie - czasem więcej, czasem mniej, a czasem tylko skubnie parę kęsów. Dostaje zazwyczaj jakąś kaszkę albo jajecznice na parze albo pasta warzywna czy owocowa czy owsianka, a na obiadek zazwyczaj jakąś zupkę czy mięso z warzywami. Raczej blenduje, choć powoli staram się dawać jej kawałki bo widzę, że nieźle sobie z nimi radzi. Ale jak nie chce jeść to nie, ja te posiłki traktuje jako dodatek do mleka, bardziej po to, żeby mała uczyła się nowych smaków i tego, że w ogóle istnieje coś poza mlekiem.
No i niestety, ale nie da się tego ustawić pod konkretne godziny, znaczy można próbować, ale trzeba mieć w głowie to, że to tylko dziecko, ono nie działa wg harmonogramu
Czasem ten obiadek wypadnie o 13, a czasem o 14.
No i dochodzi kwestia alergii, jeśli mała krzyczy, wije się, drapie itp to ja się zastanawiam czy ona jednak nie jest uczulona. Pisałaś że po kaszce jej wyszło uczulenie i że w rodzinie macie alergików (jak coś pokrecilam to sorry, ale tak mi się coś wydaje), więc ja bym jednak się temu przyjrzała. I teraz sprawa wygląda tak: zmiana mleka na mleko dla alergików to proces, na pewno nie będzie widać efektów po kilku dniach. Organizm pozbywa się alergenu nawet do 6 tygodni. Mleko ha to nie jest mleko dla alergików i ono może ją uczulać. Może, ale nie musi. Ja nie wiem. Tak naprawdę jedyną metodą u takich maluchów jest metoda prób i błędów, bo często testy alergiczne wychodzą fałszywie ujemne. My wprowadzalismy do diety do jednym produkcie pojedyńczo, właśnie po to żeby wyłapać ewentualnie czy coś ją uczuli i jeśli tak to co. Małe przyrosty też często spowodowane są właśnie alergią na białka mleka krowiego. Ja nie wiem czy ona teraz przy rozszerzaniu diety dopiero ma problem z przyrostami wagi czy już wcześniej słabo przybierała.
No prawda jest taka, że w każdym przypadku trzeba podążać za dzieckiem i dostosować się do niego. To nie jest łatwe jak dziecko nie chce jeść, ja nie raz i nie dwa miałam już takie dni, że miałam dość wszystkiego, ale to trzeba przejść. Mi np bardzo pomogła strona rozszerzaniediety.pl
Tam jest dużo informacji i raczej takich najaktualniejszych zaleceń.
Dodatkowo, jeśli była anemia to ona osłabia apetyt. I robi się błędne koło, dziecko nie chce jeść, a jak nie je to anemia się pogłębia. Zrób badania bo być może małej trzeba by było zacząć podawać dodatkowo żelazo.
No i najważniejsze, to jest tylko moja opinia, ja nie jestem żadnym specem w tej kwestii, piszę tylko z własnych doświadczeń i wiedzy. Najważniejsze, żebyście byli pod opieką spacjalistów, bo przyczyn takiego stanu rzeczy może byc mnóstwo. Ja wiem, że nie napisałam nic pocieszającego, no ale tak to niestety wygląda. Ale to się da przeżyć
Dasz sobie radę
I proszę nie odbierać mojego posta jako krytyki