Hmm, muszę spróbować te zielone, bo mam, ale jeszcze nie spróbowałam. Może jak następnym razem będzie taka promocja, to kupię zielone zamiast zlotych. Ja bardzo lubię te z lupilu, ale chciałam spróbować dady, bo wszyscy chwalą i mają naprawdę fajne promocje :-)Ten pasek wilgoci o którym mówisz to tylko na początku jest przydatny. Ja używam i złotych i zielonych 3 dady i wolę te zielone bez paska, a i tak jak ma nabitą pieluche to sie dłonią wyczuje, wtedy zmieniam.
reklama
agabaj92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2020
- Postów
- 10 014
Ja od początku tylko na dada jade, biedronke mam na miejscu a znam parę osób które dady używały i używają i zachwalają, więc ja od początku też na dada. Ja osobiście wolę te zielone niż złote. A lupilu chyba tylko w lidlu a Lidl mam 20km najbliższy a biedronkę na miejscuHmm, muszę spróbować te zielone, bo mam, ale jeszcze nie spróbowałam. Może jak następnym razem będzie taka promocja, to kupię zielone zamiast zlotych. Ja bardzo lubię te z lupilu, ale chciałam spróbować dady, bo wszyscy chwalą i mają naprawdę fajne promocje :-)
gohya
Fanka BB :)
Z tym paskiem to prawda, nabita pieluchę fajnie można wyczuć, a żeby pasek zobaczyć to i tak trzeba było trochę poodpinac ubranie. Ja różnicy wielkiej między Dada a Pampers nie widzę. Dada mniej śmierdzi, Pampers ma taki sztuczny zapach, ale na noc wydaje mi się, że przy pampersie mniej się budził, choć im starsze dziecko to trochę mniej już sika i tych pieluch schodzi mniejTen pasek wilgoci o którym mówisz to tylko na początku jest przydatny. Ja używam i złotych i zielonych 3 dady i wolę te zielone bez paska, a i tak jak ma nabitą pieluche to sie dłonią wyczuje, wtedy zmieniam.
Mój też. I poki spał na brzuszku było spoko. Ale teraz śpi na pleckach i problemy z brzuszkiem mamy masakryczna. A uparciuch bekac nie będzie i juzU nas rano też jest dużo purkania. Ale od początku mały nie odbija, bardzo rzadko się mu zdarza.
Moj synek tez nie chce odbijać i jest tak, ze zasnie po karmieniu, za jakieś 20 minut pobudka i placz bo zaczyna się ulewanie i cofka, dopiero wtedy na ramie i odbicie....
A wczoraj mlody uśpił tatę. Myslalam, że padnę za śmiechu. Bylismy u znajomych i mlodemu troche poprzestawiała się pora snu wiec o 22 jeszcze nie spal. Chciałam wziąć szybki prysznic wiec zostawiłam meza z misją usypianie. Jak wróciłam to mąz chrapał w najlepsze a mlody oczy jak pięć złoty i śmiał się za każdym razem jak ojciec chrapał...
A wczoraj mlody uśpił tatę. Myslalam, że padnę za śmiechu. Bylismy u znajomych i mlodemu troche poprzestawiała się pora snu wiec o 22 jeszcze nie spal. Chciałam wziąć szybki prysznic wiec zostawiłam meza z misją usypianie. Jak wróciłam to mąz chrapał w najlepsze a mlody oczy jak pięć złoty i śmiał się za każdym razem jak ojciec chrapał...
gohya
Fanka BB :)
Niestety tatusiowie są dość żałośni w tej opiece. Sami prędzej zasypiają niż dziecko. Mój mąż w ogóle w nocy do małego nie wstaje, a wieczorem jest bardziej zmęczony niż jaMoj synek tez nie chce odbijać i jest tak, ze zasnie po karmieniu, za jakieś 20 minut pobudka i placz bo zaczyna się ulewanie i cofka, dopiero wtedy na ramie i odbicie....
A wczoraj mlody uśpił tatę. Myslalam, że padnę za śmiechu. Bylismy u znajomych i mlodemu troche poprzestawiała się pora snu wiec o 22 jeszcze nie spal. Chciałam wziąć szybki prysznic wiec zostawiłam meza z misją usypianie. Jak wróciłam to mąz chrapał w najlepsze a mlody oczy jak pięć złoty i śmiał się za każdym razem jak ojciec chrapał...
Niestety tatusiowie są dość żałośni w tej opiece. Sami prędzej zasypiają niż dziecko. Mój mąż w ogóle w nocy do małego nie wstaje, a wieczorem jest bardziej zmęczony niż ja
U mnie to samo weekendy...
Jedyny plus to moj mąż pracuje na nocki ale ma home office wiec jak młodego trzeba w nocy przewinąć to wysyłam emotki kupy i ogarnia wtedy mlodego
zeberka363
jestem szalona :-D
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2011
- Postów
- 1 196
Z tym to różnie bywa. Mąż wcale nie pomagał w niczym. Teraz gdy mam partnera aż nie chce mi sie wierzyć, że mężczyzna może być takim wsparciem przy opiece nad dzieckiemNiestety tatusiowie są dość żałośni w tej opiece. Sami prędzej zasypiają niż dziecko. Mój mąż w ogóle w nocy do małego nie wstaje, a wieczorem jest bardziej zmęczony niż ja
gohya
Fanka BB :)
Wsparciem to on jest, ale jeśli chodzi o zarywanie spania to chlopina całkiem wymieka. Nie mogę się doczekać wiosny i aż mały podrośnie, wtedy wkładam mu małego w nosidło i niech idą w góry, a matka odpoczywaZ tym to różnie bywa. Mąż wcale nie pomagał w niczym. Teraz gdy mam partnera aż nie chce mi sie wierzyć, że mężczyzna może być takim wsparciem przy opiece nad dzieckiem
reklama
Michalina93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2020
- Postów
- 628
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: