reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

No uparciuchy jakieś. Ja miałam termin z usg na wczoraj, a z om na dzis. I cisza. 🙈 Co prawda lekarz jakąś starą metodą wyliczał mi z miesiączki i wpisał w kartę 5.11, a dziś mam 40+0 (dlatego dopiero właśnie na wtedy zapisałam sie na ktg w szpitalu). Wczoraj robiłam wymaz na covid, bo muszę mieć wynik przed zaplanowanym ktg i nawet przed porodem SN w terminie. A teraz pozostaje czekać 🙈 W ogole dawno temu milam wizytę u lekarza, bo ostatni raz jakos 2 tyg - teleporade, bo był na kwarantannie. I nie wiem zupełnie, jaka waga dziecka itp. Czy tez któraś z Was już od skończonego 37 tc w sumie nie odwiedzała lekarza (mi po prostu na teleporadzie zalecił juz tylko czekać na poród, a w razie wątpliwości i rożnych sytuacji jechać do szpitala).
A mnie właśnie na odwrót. Od 35tc widzimy się co tydzień. Bo powiedział że chce mieć rękę na pulsie czy wszystko jest ok. A oprócz tego miałam prikaz zasówac na IP jak tylko coś by mnie zaniepokoiło. Robi co tydzień usg i bada przeplywy. Nawet dziś do niego jadę choć na czwartek mam przyjęcie do szpitala.
 
reklama
A mnie właśnie na odwrót. Od 35tc widzimy się co tydzień. Bo powiedział że chce mieć rękę na pulsie czy wszystko jest ok. A oprócz tego miałam prikaz zasówac na IP jak tylko coś by mnie zaniepokoiło. Robi co tydzień usg i bada przeplywy. Nawet dziś do niego jadę choć na czwartek mam przyjęcie do szpitala.
Ja też od 35 tc jestem na ktg raz w tygodniu. Teraz w sobotę jestem umówiona na wizytę i jeśli nic nie zacznie się dziać to dostanę skierowanie do szpitala na wywołanie. Strasznie się tego boję
 
Ja też od 35 tc jestem na ktg raz w tygodniu. Teraz w sobotę jestem umówiona na wizytę i jeśli nic nie zacznie się dziać to dostanę skierowanie do szpitala na wywołanie. Strasznie się tego boję
Ja miałam dziś zamiar biegać po schodach. Ale uznałam że mi się nie chce. W ogóle wczoraj mogłam góry przenosić a dziś spadek formy. Ktg miałam robione w sumie raz. Mój lekarz bada przepływy mówi że to na podobnej zasadzie działa. I sprawdza stan łożyska itd. Ciekawa jestem ile młody waży bo dwa tygodnie temu miał 3kg
 
Ja miałam dziś zamiar biegać po schodach. Ale uznałam że mi się nie chce. W ogóle wczoraj mogłam góry przenosić a dziś spadek formy. Ktg miałam robione w sumie raz. Mój lekarz bada przepływy mówi że to na podobnej zasadzie działa. I sprawdza stan łożyska itd. Ciekawa jestem ile młody waży bo dwa tygodnie temu miał 3kg
Najgorszy pod koniec ciąży jest właśnie ten spadek formy.
Każdy lekarz inne metody stosuje, chyba w zależności od tego gdzie się uczył i u kogo nabierał praktyki.
W sobotę lekarz ważył małą to miała około 3850, a tydzień wcześniej 3600 🙈 to przy porodzie za tydzień może mieć ponad 4 kg 🙃
 
Cześć dziewczyny, pierwszy raz sama coś tu napiszę, ale forum czytam od początku i za wszystkie was mocno trzymam kciuki. ☺Termin mam na 20.11. Mam pytanie czy któraś z was miała na wizycie u ginekologa masaż szyjki? Jak się po nim czułyście? Lekarz uprzedził mnie ze może być plamienie i skurcze, ale jestem ciekawa jak to u was było i czy też wam tam majstrował :)
 
Jestem w szpitalu. Zostawili mnie, bo nie było lekarza od razu i długo czekałam, dali mnie do izolatki. Przed chwilą miałam badania. Wszystko ok, szacowana waga 2600. Lekarka mówi, że nie jest źle, bo do porodu mam 3 ponad tygodnie, także 3 kg powinno być. Szyjka dalej rozwarta na palec. Teraz czekam na wyniki covid i decyzję ordynatora, czy mnie wypuszcza
 
reklama
Ja się do tych wyrodnych pragnę też dopisać. Po makreli po północy jestem już na 100% pewna że grupa matki patologiczne to moje powołanie [emoji3][emoji3][emoji1787][emoji1787]
O, czyli nie jestem w tym sama [emoji1] Mi lekarz na usg zapowiedział wagę Ok. 3200 g, a ginekolog 3500 g. Oczywiscie w dniu porodu, który wypada na dziś. Boje sie, ze jak mała bedzie siedzieć w srodku jeszcze długo, to mocno podrośnie. W ostatnich dniach mam dużą ochotę na słodycze i fast foody, a to nie jest chyba zbyt dobre. [emoji23] Chociaż moja siostra w dniu porodu, tuż przed skurczami, wpierdzielila cały zestaw z maca. Wyrodne matki [emoji23]
 
Do góry