reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2020

reklama
Podają antybiotyk przy porodzie w moim przypadku podali mnie i dziecku, ale podobno niekiedy tylko dziecku albo tylko kobiecie.
Czytałam gdzieś, że jakaś dziewczyna miala GBS dodatni przy pierwszym dziecku to orzy drugim porodzie już nie dawali antybiotyku bo organizm sam wytworzyl odporność i przekazał dziecku.

Ja mam swój wyniku jutro do odebrania, ciekawe co mi tam wyszło.
W szpitalu, w którym chciałam rodzic na chwilę obecną 5 położnych z covid plus 14 ciezarnych odizolowanych bez oznak zarażenia... oddział niby funkcjonuje normalnie... ehh... zaczynam się stresować, że mi dziecko zabiorą po porodzie. Sam poród jakoś dam radę, obojętnie czy z mężem czy bez, ale nie wyobrażam sobie, że nie zobaczę małego przez kilka dni lub tygodni... Nie wiem co ja wtedy zrobię....
 
U nas już każda porodówka była zamknięta i ta w sąsiednim mieście również. Też trafiłyśmy na największy wysyp, a w listopadzie to już w ogóle mogą być cyrki. Lecę w środę porobić te wszystkie badania, żeby mieć to z głowy.
 
W Sobotę jadę na Żelazną na KTG, bo mam skierowanie do szpitala w Waw tak mi wystawiła prof. Zobaczymy podpytam tam jakie oni mają podejście to tego ułożenia i najwyżej ogarnę skierowanie od lekarza, który mi ostatnio robił usg, bo on nie miał z tym problemu. On pracuje też w szpitalu w Skarżysku- ale u nich korona na oddziale, zostało 3 lekarzy i nie wiadomo czy nie zamkną. Sis tam rodziła i bardzo chwaliła, ale ze względu na tego wirusa poród tam odpada. Chciałabym rodzić na żelaznej w św. Zofii bo to jeden z nielicznych szpitali z dobrymi opiniami, przynajmniej to jakoś mnie pociesza na tą chwilę.

Eh jeszcze GBS też dodatni :/. W dodatku jestem chora, tracę głos, ból gardła, jutro "teleporada" u internisty. Ważne żeby z małym wszystko było dobrze. Chyba hormony robią swoje, ten covid i w ogóle cała reszta bo jakiś dół mnie łapie. Wy też tak macie czy ze mną coś nie tak ? 😑
 
W Sobotę jadę na Żelazną na KTG, bo mam skierowanie do szpitala w Waw tak mi wystawiła prof. Zobaczymy podpytam tam jakie oni mają podejście to tego ułożenia i najwyżej ogarnę skierowanie od lekarza, który mi ostatnio robił usg, bo on nie miał z tym problemu. On pracuje też w szpitalu w Skarżysku- ale u nich korona na oddziale, zostało 3 lekarzy i nie wiadomo czy nie zamkną. Sis tam rodziła i bardzo chwaliła, ale ze względu na tego wirusa poród tam odpada. Chciałabym rodzić na żelaznej w św. Zofii bo to jeden z nielicznych szpitali z dobrymi opiniami, przynajmniej to jakoś mnie pociesza na tą chwilę.

Eh jeszcze GBS też dodatni :/. W dodatku jestem chora, tracę głos, ból gardła, jutro "teleporada" u internisty. Ważne żeby z małym wszystko było dobrze. Chyba hormony robią swoje, ten covid i w ogóle cała reszta bo jakiś dół mnie łapie. Wy też tak macie czy ze mną coś nie tak ? 😑
Chyba wiele z nas teraz jest w kiepskim nastroju :( sytuacja covidowa jest trudna a hormony nie ułatwiają panowania nad humorem.
 
Dziewczyny korony się nie bójcie , mój mąż i starszy syn mieli , ja prawdopodobnie tez , chociaż przeciwciała mi nie wyszły wiec nie wiem co myśleć .. ja się właśnie boje tak jak już któraś z was pisała , ze nagle okaże się ze mam pozytyw i będę rodziła w zakaźnym albo ze szpital gdzie mam rodzic właśnie nie będzie przyjmował - ostatnio pare dni tak było 😯 podobno niektóre pacjentki są w szpitalu zamknięte , bo ordynator ginekologi ma koronę - ale wiecie ludzie lubia siać plotki .. już nawet nie wspomnę ze głupiej wody jak braknie do picia to niż ktoś doniesie to może potrwać pół dnia jak nie więcej , w centrum zdrowia dziecka jak byłam u lekarza z synem to strażnik chyba tylko roznosił dwa razy w ciągu dnia rzeczy do poszczególnych sal na oddziały 🤨
 
@Kartes jeśli chcesz rodzić na żelaznej to polecam grupę hallo gdzie rodzić Warszawa na fb. Niestety, Ale bardzo dużo dziewczyn odsyłają... I jeśli nie masz tam wykupionej połoznej to poród nie jest juz taki kolorowy.
Dodatkowo kwalifikacje na cc na zelaznej są około 25 tc z tego co pamiętam więc radzę zorientować się czy skierowanie od Twojej prof. wystarczy żeby coś zdziałać.
 
Dziewczyny korony się nie bójcie , mój mąż i starszy syn mieli , ja prawdopodobnie tez , chociaż przeciwciała mi nie wyszły wiec nie wiem co myśleć .. ja się właśnie boje tak jak już któraś z was pisała , ze nagle okaże się ze mam pozytyw i będę rodziła w zakaźnym albo ze szpital gdzie mam rodzic właśnie nie będzie przyjmował - ostatnio pare dni tak było 😯 podobno niektóre pacjentki są w szpitalu zamknięte , bo ordynator ginekologi ma koronę - ale wiecie ludzie lubia siać plotki .. już nawet nie wspomnę ze głupiej wody jak braknie do picia to niż ktoś doniesie to może potrwać pół dnia jak nie więcej , w centrum zdrowia dziecka jak byłam u lekarza z synem to strażnik chyba tylko roznosił dwa razy w ciągu dnia rzeczy do poszczególnych sal na oddziały 🤨
Jak ja byłam na patologii to tylko raz dziennie roznosili rzeczy na oddziały...
 
reklama
Do góry