reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

reklama
A co Cie boli? Mi to sie gorzej oddycha i mam przyspieszony oddech i głośno sapie.
Mnie nic nie boli. Zaczyna sie od drętwienia stóp i dłoni. Są takie "nie moje" jak przy schodzącym znieczuleniu. Musze je rozmasowac albo rozchodzic jeśli dam rade. Później ciężko mi oddychać, czuje jakby brak powietrza w pomieszczeniu i potrzebuje otwarcia okna. Oddech staram się kontrolować żeby nie doszło do hiperwentylacji. W najgorszych przypadkach kompletnie tracę siłę do utrzymania się w pionie, a na leżąco źle mi oddychać. No i oddychanie musi być mega świadome, bo nie dzieje się samo. Jakby coś odcinało mi zasilanie. Często ciśnieniomierz pokazuje wtedy arytmie... A na holterze nigdy nic nie wyszlo.
 
Kurcze dziewczyny ale macie problem z tym ciśnieniem.... kiedyś, gdzieś slyszalam, ze nie można za często mierzyć ciśnienia bo wychodzi sfałszowany wynik.

Któraś z Was pisała, ze po 37 tc nie brać magnezu, a ja jak nie biore zwiekszonej dawki to mam kurcze nocne w łydkach...
 
A byłaś kiedyś u endokrynologa? Albo kiedy robiłaś USG brzucha? Bo takie wahania ciśnienia mogą wynikać też z choroby nadnerczy.
Ten jeden pomiar jest bardzo wysoki i niebezpieczny. A Holtera cisnieniowego miałaś?
Mnie nic nie boli. Zaczyna sie od drętwienia stóp i dłoni. Są takie "nie moje" jak przy schodzącym znieczuleniu. Musze je rozmasowac albo rozchodzic jeśli dam rade. Później ciężko mi oddychać, czuje jakby brak powietrza w pomieszczeniu i potrzebuje otwarcia okna. Oddech staram się kontrolować żeby nie doszło do hiperwentylacji. W najgorszych przypadkach kompletnie tracę siłę do utrzymania się w pionie, a na leżąco źle mi oddychać. No i oddychanie musi być mega świadome, bo nie dzieje się samo. Jakby coś odcinało mi zasilanie. Często ciśnieniomierz pokazuje wtedy arytmie... A na holterze nigdy nic nie wyszlo.
 
A byłaś kiedyś u endokrynologa? Albo kiedy robiłaś USG brzucha? Bo takie wahania ciśnienia mogą wynikać też z choroby nadnerczy.
Ten jeden pomiar jest bardzo wysoki i niebezpieczny. A Holtera cisnieniowego miałaś?
Kochana byłam ostatnio z tarczycą. Wykrył guzka ale stwierdził że on nie wie czy te objawy są od tego. USG brzucha mam regularnie bo kontroluje trzustkę i polipa w woreczku żółciowym. Takie bardzo wysokie ciśnienie zdarza mi się bardzo rzadko i jest raczej chwilowym skokiem.
 
Wczoraj lekarz prowadzacy skierował mnie na ktg do szpitala na IP ze wzgledu na to podwyzszone ciśnienie. Wieczorem pojechalam. Ale w szpitalu stwierdzili ze kobiety w ciąży moga miec max.160/100 cisnienie i najchetniej jakby mi nic nie robili. Powiedzialam grzecznie ze chcialam skontrolować ktg czy nic sie niepokojącego nie dzieje. I zrobili mi, ktg w normie, ale szyjka tylko 0,5 cm. Ja bylam na takiej wizycie na nzf w szpitalu pierwszy raz i czy Wam tez zawsze tak gleboko i tak z ,,rozmachem" sprawdzaja ta szyjke, fizycznie? Jak chodze prywatnie to nigdy tak nie czulam...
 
reklama
Wczoraj lekarz prowadzacy skierował mnie na ktg do szpitala na IP ze wzgledu na to podwyzszone ciśnienie. Wieczorem pojechalam. Ale w szpitalu stwierdzili ze kobiety w ciąży moga miec max.160/100 cisnienie i najchetniej jakby mi nic nie robili. Powiedzialam grzecznie ze chcialam skontrolować ktg czy nic sie niepokojącego nie dzieje. I zrobili mi, ktg w normie, ale szyjka tylko 0,5 cm. Ja bylam na takiej wizycie na nzf w szpitalu pierwszy raz i czy Wam tez zawsze tak gleboko i tak z ,,rozmachem" sprawdzaja ta szyjke, fizycznie? Jak chodze prywatnie to nigdy tak nie czulam...
Jak byłam w szpitalu to badanie było bardzo delikatne. Tak samo u mojej ginekolog zawsze jest delikatnie.
 
Do góry