Wiesz, gdyby się utrzymywało takie to pewnie bym gnała do lekarza ale ono po kilku minutach spadło do tego 96/67.224 na 192? Żyjesz dalej ? Mi lekarz mówił ze takie ciśnienie to cc na cito![]()
Za to jak sie czuje dobrze to ciśnienie mam w normie.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wiesz, gdyby się utrzymywało takie to pewnie bym gnała do lekarza ale ono po kilku minutach spadło do tego 96/67.224 na 192? Żyjesz dalej ? Mi lekarz mówił ze takie ciśnienie to cc na cito![]()
Nie wiem czy błąd czy nie ale wiem że mega źle się czuje jak mi tak wariuje.Ojej jaka roznica??? Chyba to jakis błąd pomiaru.
A co Cie boli? Mi to sie gorzej oddycha i mam przyspieszony oddech i głośno sapie.Nie wiem czy błąd czy nie ale wiem że mega źle się czuje jak mi tak wariuje.
Mnie nic nie boli. Zaczyna sie od drętwienia stóp i dłoni. Są takie "nie moje" jak przy schodzącym znieczuleniu. Musze je rozmasowac albo rozchodzic jeśli dam rade. Później ciężko mi oddychać, czuje jakby brak powietrza w pomieszczeniu i potrzebuje otwarcia okna. Oddech staram się kontrolować żeby nie doszło do hiperwentylacji. W najgorszych przypadkach kompletnie tracę siłę do utrzymania się w pionie, a na leżąco źle mi oddychać. No i oddychanie musi być mega świadome, bo nie dzieje się samo. Jakby coś odcinało mi zasilanie. Często ciśnieniomierz pokazuje wtedy arytmie... A na holterze nigdy nic nie wyszlo.A co Cie boli? Mi to sie gorzej oddycha i mam przyspieszony oddech i głośno sapie.
Ja jestem na tabletkach wiec już tak często nie mierze , ale początki tez tragedia tak się czułam , poty mnie oblewaly , drgania rak u ten oddech dokładnie jak opisujeszA co Cie boli? Mi to sie gorzej oddycha i mam przyspieszony oddech i głośno sapie.
Mnie nic nie boli. Zaczyna sie od drętwienia stóp i dłoni. Są takie "nie moje" jak przy schodzącym znieczuleniu. Musze je rozmasowac albo rozchodzic jeśli dam rade. Później ciężko mi oddychać, czuje jakby brak powietrza w pomieszczeniu i potrzebuje otwarcia okna. Oddech staram się kontrolować żeby nie doszło do hiperwentylacji. W najgorszych przypadkach kompletnie tracę siłę do utrzymania się w pionie, a na leżąco źle mi oddychać. No i oddychanie musi być mega świadome, bo nie dzieje się samo. Jakby coś odcinało mi zasilanie. Często ciśnieniomierz pokazuje wtedy arytmie... A na holterze nigdy nic nie wyszlo.
Kochana byłam ostatnio z tarczycą. Wykrył guzka ale stwierdził że on nie wie czy te objawy są od tego. USG brzucha mam regularnie bo kontroluje trzustkę i polipa w woreczku żółciowym. Takie bardzo wysokie ciśnienie zdarza mi się bardzo rzadko i jest raczej chwilowym skokiem.A byłaś kiedyś u endokrynologa? Albo kiedy robiłaś USG brzucha? Bo takie wahania ciśnienia mogą wynikać też z choroby nadnerczy.
Ten jeden pomiar jest bardzo wysoki i niebezpieczny. A Holtera cisnieniowego miałaś?
Jak byłam w szpitalu to badanie było bardzo delikatne. Tak samo u mojej ginekolog zawsze jest delikatnie.Wczoraj lekarz prowadzacy skierował mnie na ktg do szpitala na IP ze wzgledu na to podwyzszone ciśnienie. Wieczorem pojechalam. Ale w szpitalu stwierdzili ze kobiety w ciąży moga miec max.160/100 cisnienie i najchetniej jakby mi nic nie robili. Powiedzialam grzecznie ze chcialam skontrolować ktg czy nic sie niepokojącego nie dzieje. I zrobili mi, ktg w normie, ale szyjka tylko 0,5 cm. Ja bylam na takiej wizycie na nzf w szpitalu pierwszy raz i czy Wam tez zawsze tak gleboko i tak z ,,rozmachem" sprawdzaja ta szyjke, fizycznie? Jak chodze prywatnie to nigdy tak nie czulam...