reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2019

Pojechał spakować mi torbę. Lekarka wyszła z oddziału a pielęgniarki podobno nie są uprawnione do rozmawiania o moim stanie tylko Pani Doktor może coś powiedzieć. A Pani Doktor wypaliła się chyba w zawodzie jakieś 30 lat temu
Boze to jest tragedia te szpitale jeszcze weekend to juz wogole porazka. Dasz rade dostalas leki i teraz juz będzie z gorki
 
reklama
Jak myślicie? Trzy dni różnicy pomiędzy OM a pomiarem USG w 8+2 to sporo? Wychodzi na to że ciąża jest młodsza. A powinna być starsza bo owulacje miałam wcześniej o 5 dni niż w połowie cyklu :-(
Ja mam różnicę 5 dni, ale wiem że owu była spóźniona o 3-4 dni. Każdy ma w innym czasie implantację i stąd też biorą się rozbieżności. Jeśli lekarz mówi że wszystko ok to ja bym zaufała [emoji4]

Powinnyście widzieć moją minę, jak lekarz nie widział nic w środku jaja... Prawie tam zeszłam, a potem zaczęło mu coś migotać i się dzidzia ukryła tak że ledwo ją widać...
 
Aj bo kurcze w sumie lekarz nic nie mówił na temat wielkości, a teraz tak usiadłam, oglądam zdjęcie i w tabelkach dojrzalam te wielkości i daty, gupia ja :-)
 
Jak myślicie? Trzy dni różnicy pomiędzy OM a pomiarem USG w 8+2 to sporo? Wychodzi na to że ciąża jest młodsza. A powinna być starsza bo owulacje miałam wcześniej o 5 dni niż w połowie cyklu :-(
Ja mam dużo większą różnicę. Jakiś 10 dni. Owulacja była poprostu później, bo mam nieregularne :)
 
Boze to jest tragedia te szpitale jeszcze weekend to juz wogole porazka. Dasz rade dostalas leki i teraz juz będzie z gorki
Dramat. Porodówki szczególnie. Mam wrażenie, że Ci wszyscy lekarze dyżurni siedzą tu gorzej niż za karę. A znieczulica kompletna.. Ja wiem ze ona ma pewnie w miesiącu dziesiątki takich przypadków jak ja, ale to i tak jej nie tłumaczy.
 
Dramat. Porodówki szczególnie. Mam wrażenie, że Ci wszyscy lekarze dyżurni siedzą tu gorzej niż za karę. A znieczulica kompletna.. Ja wiem ze ona ma pewnie w miesiącu dziesiątki takich przypadków jak ja, ale to i tak jej nie tłumaczy.
Trzymaj się tam [emoji846]Coś wiem niestety na temat położnych i lekarzy za karę. Przechodziłam to przy pierwszym porodzie
 
Trzymaj się tam kochana przykro mi że musisz przez to przechodzić [emoji849]
Dramat. Porodówki szczególnie. Mam wrażenie, że Ci wszyscy lekarze dyżurni siedzą tu gorzej niż za karę. A znieczulica kompletna.. Ja wiem ze ona ma pewnie w miesiącu dziesiątki takich przypadków jak ja, ale to i tak jej nie tłumaczy.
 
Ja mam dużo większą różnicę. Jakiś 10 dni. Owulacja była poprostu później, bo mam nieregularne :)
No u mnie taka opcja w grę nie wchodzi
Wiemy kiedy miałam owulacje bo biegalam na monitoring, brałam clo.
Jedyne co może być to pozna implantacja bo hcg też późno dopiero zaczęło rosnąć :-)
 
reklama
Ja to tym lekarzom tak do końca nie wierzę, bo np. w moim przypadku om miałam 02.02.2019, ostatni raz jak się kochaliśmy się z mężem w dni płodne to było 19.02.2019. potem mieliśmy remont, wyjazd męża w delegację i zrobiłam 3 testy 01.03.2019 - wszystkie pozytywne, byłam u lekarza 04.03.19 lekarz powiedział że jest zarodek prawidłowo ulokowany, dał mi zaświadczenie o ciąży i kazał przyjść za 2 tygodnie. Następna wizyta 19.03. u tego samego lekarza i mówi że brak bicia serca itd że może poznoej owulacja i wogle i że ciąża młodsza k 1-2 tyg. Kazał mi przyjść za 2 tygodnie. W domu przeanalizowałam sytuację i mówię nie możliwe bo później się nie kochaliśmy aż do pozytywnego testu. Tak się nakręciłam, nastresowalam że mąż kazał szukać innego lekarza do konsultacji. Tydzień później poszłam do Pani dr która powiedziała że przez tyłozgięcie ciężko u mnie zobaczyć ale ze zarodek ma 6,7 mm że chyba widzi bicie serca itd i że to jakiś 6 ttdzien, że mam być dobrej myśli. Trafiłam do pierwszego lekarza 01.04. a on dalej że ciąża młodsza, bicie serca jest ale to dopiero 6 t (gdzie z OM 8+2). Normalnie się rozpłakałam że to niemożliwe zważywszy na okoliczności co napisałam na początku to on do mnie to proszę jeszcze raz mierzymy, kazał mi się poprzekrecał, ręce pod pośladki włożyć i kilka razy mierzył i powtórne pomiary wykazały 8t+0 gdy z OM wypadało 8t2d. Lekarz się tłumaczył że moja budowa utrudnia pomiary USG. Na pewno na prenatalne do niego nie pójdę bo jego pomiary nabawia mnie zawału serca.
Uff ale się rozpisalam
 
Do góry