reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2016

Princesko mi mm uratowalo laktacje
... Po porodzie mialam ptoblem z karmieniem, dziecko ciągle plakalo..a ja plakalam razem z nim. Potem zaczęło tracić na wadze- wszyscy uważali ze jestem matką wariatka- bo kurczowo nie chciałam dac mm.... Chyba mialam lekka depresję poporodowa. Poprosilam o pomoc doradce laktacyjna....posłuchalam jej porad i tez wewnętrznie odpuscilam. Dawalam cyc..."a jak mlody plalal to mm. Wolalam dac mm i pobudzac laktacje laktatorem....niz dawac cyc cyc cyc cyc....i płakać razem z nim
I rozkrecilo się. Mlody przybiera na wadze- a ka slysze ze pije... Plusem jest to ze pomimo dabia butelki nie odrzucil cyca- ale ppnoc terazz jest tyle mozliwosci na podanie mm- np palcem po strzykawce lub cewnikiem do karmienia
 
reklama
Hej.
Żyjemy i mamy się dobrze tylko niestety doba ostatnio jest dla mnie za krótka. Cierpię na chroniczny brak czasu.
Krzyś jest kochany i zdrowiutki - ospy na razie tfu tfu odpukać nie złapał. Za to 4 dni temu dostał kolek i to w godzinach nocnych od ok. 22- 1 codziennie nie śpi tylko stęka i popłakuje. Trzeba nosić i tulić- małżonek pomaga w nocnej warcie i jakoś dajemy radę . PodajĘ mu Esputicon , herbatkę Hippa z kopru ale mam wrażenie że to słabo pomaga. Dziś dałam mu Eaputicon 2 razy i zobaczymy czy będzie poprawa. Jeśli nie to jutro uderzaM po Bobotic.
Moja mała kluseczka rośnie w zastraszającym tempie. Przybiera po ok. 70 gr.na dobę i waży już ok. 5300. DziŚ zakupiłam pieluszki 3 bo 2 zaczęły się robić w pasie ciasne , a brzuszek Krzyś ma pokaźnych rozmiarów. Podobno nie ma czegoś takiego jak tłuste , czy chude mleko matki. Ja ma wrażenie , że moje jest jakieś wyjątkowo tłuste. Jak myjĘ butelkę po odciągnietym mleku to mam wrażenie jakby była masłem wysmarowana, aż ciężko ją domyć. Tylko zmywarka daje radę. Też tak macie? Nie wiem czy to normalne.

Princeseczka zgadzam się w 100% że jeśli chcę się kp to lepiej nie dokarmiaĆ. Nauczona doświadczeniem nie
dokarmiałam Krzysia w szpitalu- jednej nocy tylko podali mu mm i zaparłam się że mu nie podam więcej ryzykując że spadnie sporo na wadze i pobędziemy dłużej w szpitalu. Faktycznie spadł 300 ale ssał cyca pięknie , ją dostałam więcej mleczka po ok.40 godz. od porodu i wsio się dobrze skończyło, a dziewczyna która była ze mną na sali dokarmiała namiętnie ile wlezie. Finał tego był taki że jak synek obraził się na cyca całkowicie.

Milagros -zdrówka dla Lidzi. Współczuję szpitala. Z EmilkĄ byłam tydzień jak miała 3 TyG. z powodu jej alergii.
 
Mamo czworki ja do tej pory mam czasem wyrzyty i czuje sie gorsza matka :-( juz teraz sobie zapowiedzialam ze z drugim dzieciatkiem na pewno tak latwo jak tym razem sie nie poddam. Moj tez wazy juz cos ponad 5kg ale dla mnie to zadna satysfakcja z racji tego mm wlasnie. u mnie to jest jeszcze sprawa meza...on nie tolerowal mojego kp. Tzn.nie mialam w nim wsparcia.. Mlody plakal przy cycu a ja fakt faktem na sile go dostawilam to maz przychodzil i mowil zebym go nie meczyla...byl taki okres ze dostawialam mlodego tylko jak meza nie bylo w domu bo zawsze komentowalam to ze.strasznie mecze naszego synka. Ostatnio ponad 2h sciagalam pokarm i udalo.mi sie sciagnac rzeczywiscie nie wiele to tez skomentowal to ze tak malo tego mleka ze szkoda sciagac...
Jakis kryzys mamy niestety... pytalam ostatnio o szczepienie jakie wybieramy i powiedzialam ze nie chce sama o tym decydowac to powiedzial "wreszcie musisz".
Mlodego.przewijalam ostatnio i ssikal sie na przewijak- w rezultacie cale ubranko mokre zalozylam.mu pamka i mowie a teraz mama Ci naszykuje ubranko a tata ubierze a maz na to: "nie"...najlepsze jest ze przy ludziach idaje cydownego tatusia. Jak karmilam kiedys mlodego butla i jego rodzinka przyjechala to jak uslyszal ze to oni to od razu przylecial i "daj ja go juz dokoncze karmic" gdzie pare minut wczesniej bylo takze slynme "nie".
 
Princeseczka - Kp się nie przejmuj. Starałaś się ale się nie udało i trudno.Bywa i tak. Mleko modyfikowane też jest dla dzieci i masa dzieci została na nim wychowana - są zdrowe i szczęśliwe.Mam wrażenie że w naszym kraju panuje trochę terror dotyczącY KP , a przeciaż to nie jest tak że zrezygnowałaś z karmienia dobrowolnie.
Co do męża to z moim jest tak, że jak mu czegoś nie powiem wprost to on raczej się sam nie domyśli. Ja bym spróbowała porozmawiać szczerze, że chcesz żeby więcej czasu spędzał z dzieckiem i pomagał Ci tym samym. Dziecko jest wspólne. Czasy kiedy tylko matki zajmowały się pielęgnacją i wychowaniem dawno odeszły do lamusa.Wiem że u facetów podchody często nie zdają egzaminu - im trzeba wywalić kawę na ławę . Spróbuj porozmawiać z nim na spokojnie.

Karo Twój synek przybiera książkowo na wadze.Jeśli przytył w 14 dni 500gr.to wychodzi jakieś 30 gram na dzieŃ i to jest idealny przyrosT.
 
Princesko szczesliwa mama to szczesliwe dziecko!!!!! Nie wazne czy kp czy mm
Wazne by brzuszek byl pełny
A co do facetów...ro tak jak dziewczyny napisały..pogadaj znim bo sam sie ne domysli
 
Karo po zachowaniu dziecia mozna rozpoznac ze to.kolka. Objawy noczym z reklamy;-)podlurcza nozki, zwija sie. Trwa to dluzssy czas ale u nas sa to ewidentnie napady bolu np. co 2-3 minuty. Jak mnie trzyma za reke do podczas napadu bolu bardzo mocno mnie sciska swoja malenka raczka no i wierci sie. Nie ma opcji zeby Cie nie bylo przy dziecku-darvoe gwarantowane
 
Na chwike obecna nie potrafie z nim normalnie pogadac. Wiem ze jak zaczne temat a on zacznie sie cos madrzyc to wypale mu cos bez namyslu czego pozniej bede zalowac. Nie wiem czy to moje hormony ale byl taki tydzien ze unikalam go jak tylko moglam :p tak mnie denerwowal ze nie chcialam przebywac z nim w jednym pomieszczeniu.
Ktoras z Was kiedys napisala ze po porodzie bedzie albo dobrze albo zle i to prawda :-D na poczatku bylo cudnie a pozniej zaczal fisiowac. Wiem ze jak Patrzy na mnie i na Igorka i widzi jak maly sie do mnie usmiecha czy wodzi za mna wzorkiem to robi sie zazdrosny i wtedy wiecej czasu z nim spedza bawiac sie czy gadajac z nim. Takze chociaz tyle dobrego ze dziecko nie jest mu obojetne :-)
 
Haha Milagros ja mojemu tez nie odpuszczam. Jak malego boli to wolam go zeby go powozil no samej to idzie sie zajechac. Jak ma pierwsza zmiane w pracy tonodpuszczam mu bujanie mlodego po godz.22 :p a jak ma nocki to ma czas na wyspanie sie do godz.13 (do tej godz.siedze z malym w kuchni zeby nie budzil go placz) pozniej juz nie ma zmiluj.
W sumie to racja z tymi chlopami. Im ciezej przestawic sie na to ze trzeba zmienic swoje zycie bo pojawil sie taki maly kochany ktos pod dachem :-)
Mam nadzieje ze i jemu przejdzie i mi tez. Bo inaczej dlugo tak razem nie pociagniemy.
O 21 wyszedl do pracy i do tej pory nawet nie zapytal jak mlody...
 
reklama
Do góry