Listopadowe mamusie 2025 ❤️

[DomkaAtomka]

@DomkaAtomka na pierwszej stronie nie znalazłam, na kiedy masz termin?

Bo nie ma mnie na pierwszej stronie, ponieważ termin to zagadka poroniłam w grudniu i te cykle jeszcze nie były stabilne, dodatkowo od 1 dnia ostatniego cyklu przeszłam potworną grypę i obstawiamy z lekarzem że owulacja mogła mi się przesunąć. Ja obstawiam ok połowę listopada, ale konkretnie nie wiadomo.
Byłam w sobotę u niego, na USG był widoczny maleńki pęcherzyk ciążowy i stwierdził że w tym tygodniu powinien się wykształcić pęcherzyk żółtkowy, a w przyszłym zarodek z serduszkiem i czekamy

 

[DomkaAtomka]

Wybacz, ale jeszcze nie ogarniam kto i co, przypomnij ile razy robiłaś betę? Planujesz powtórzyć jeszcze za 2 dni w związku z obawą? Sprawdziłam i masz przyrost 77% rzeczywiście nie powalający wynik, ale nadal w normie, nie stresuj się na zapas
A w grudniu przy jak wysokiej becie doszło do straty?

Betę łącznie robiłam 5 razy
5.03 31.8
7.03 61.6
10.03 222
14.03 1398
18.03 4396
Przy listopadowej ciąży betę badałam tylko raz, aby potwierdzić, później już przyrostów nie robiłam.
NO właśnie zastanawiam się czy jeszcze powtarzać, wysłałam lekarzowi smsem dzisiejsze wyniki, czekam co on na to

 

[DomkaAtomka]

Bety nie bada się powyżej 1000 tylko patrzy się na usg. Nie ma sensu dalej robić bety

Czyli teraz czekać na wizytę z nadzieją że tym razem będzie dobrze

 

[Dodulina20]

Betę łącznie robiłam 5 razy
5.03 31.8
7.03 61.6
10.03 222
14.03 1398
18.03 4396
Przy listopadowej ciąży betę badałam tylko raz, aby potwierdzić, później już przyrostów nie robiłam.
NO właśnie zastanawiam się czy jeszcze powtarzać, wysłałam lekarzowi smsem dzisiejsze wyniki, czekam co on na to

Rozumiem, pamiętaj że jak beta daje wysokie wyniki to zaczyna zwalniać, być może u Ciebie już zwalnia, ale nadal spokojnie mieści się w normach
A skoro byłaś na wizycie w sobotę to czemu kolejna masz dopiero za prawie 2 tygodnie? Nie chciał szybciej?

 

[Dodulina20]

Czyli teraz czekać na wizytę z nadzieją że tym razem będzie dobrze

A chodzisz prywatnie czy na nfz? Może idź do innego szybciej?
Ja jeśli ciąża się potwierdzi w sobotę to będę chodzić do dwóch, na NFZ i prywatnie. Ponoć lekarze często mają z tym problem, ale moi o sobie wiedzieli, popierali nawzajem swoje metody i zupełnie przypadkiem (bo na NFZ po prostu trafiłam do tego co przyjmuje najbliżej mnie) trafiłam na dwóch którzy razem studiowali co wizytę słyszałam "niech Pani pozdrowi..."
Ten prywatnie to "mój" lekarz, ma lepszy sprzęt itp. a drugi robił krótkie USG, dawał recepty i skierowania prowadzili wspólnie jedną kartę ciąży

 

[DomkaAtomka]

Rozumiem, pamiętaj że jak beta daje wysokie wyniki to zaczyna zwalniać, być może u Ciebie już zwalnia, ale nadal spokojnie mieści się w normach
A skoro byłaś na wizycie w sobotę to czemu kolejna masz dopiero za prawie 2 tygodnie? Nie chciał szybciej?

Żeby zobaczyć już konkrety. Zresztą to jest najbardziej polecany lekarz w moim mieście i ciężko u niego z terminami. W sobotę mnie "wcisnął" między pacjentkami o 7 rano właśnie ze względu na moją historię chciał mnie zobaczyć tak wcześnie

 

[Kwiatkowa14]

Betę łącznie robiłam 5 razy
5.03 31.8
7.03 61.6
10.03 222
14.03 1398
18.03 4396
Przy listopadowej ciąży betę badałam tylko raz, aby potwierdzić, później już przyrostów nie robiłam.
NO właśnie zastanawiam się czy jeszcze powtarzać, wysłałam lekarzowi smsem dzisiejsze wyniki, czekam co on na to

A ja chciałam dodać że ciaza to nie równanie matematyczne. Owszem mamy widełki w których beta powinna przyrastać ale ona się czasem nie słucha ja w pierwszej ciazy miałam przyrosty po 150 % w ciągu 48 h. Ogrom nerwów bo to nie zgadzało się z tabelkami. Urodziłam zdrowego synka, ma 7 lat i nic mu nadal nie dolega. Niestety z tymi ciążami to jest tak że nie mamy większego wpływu na przebieg, na przyrosty ani na to jak nasze ciała będą się z tą sytuacją oswajać ani jak ją dalej znosić.
Zwróć uwagę że przyrasta regularnie , nie masz skoków a resztą się nie przejmuj bo i tak nie masz wpływu. Trzymaj się.

 

[DomkaAtomka]

A chodzisz prywatnie czy na nfz? Może idź do innego szybciej?
Ja jeśli ciąża się potwierdzi w sobotę to będę chodzić do dwóch, na NFZ i prywatnie. Ponoć lekarze często mają z tym problem, ale moi o sobie wiedzieli, popierali nawzajem swoje metody i zupełnie przypadkiem (bo na NFZ po prostu trafiłam do tego co przyjmuje najbliżej mnie) trafiłam na dwóch którzy razem studiowali co wizytę słyszałam "niech Pani pozdrowi..."
Ten prywatnie to "mój" lekarz, ma lepszy sprzęt itp. a drugi robił krótkie USG, dawał recepty i skierowania prowadzili wspólnie jedną kartę ciąży

Prywatnie, ale jest też zastępcą ordynatora w szpitalu w moim mieście i jeśli trzeba jakieś recepty czy też badania to już zaprasza na NFZ.

 

[Klemensa]

Czyli teraz czekać na wizytę z nadzieją że tym razem będzie dobrze

Tak, nie ma sensu już badać, przyrost jest ok.

 

[DomkaAtomka]

Tak, nie ma sensu już badać, przyrost jest ok.

Właśnie i lekarz mi odpisał że "Ładnie. Nie ma powodów do zmartwień". Także postaram się już nie denerwować i oczekiwać w następny piątek