reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

reklama
To ja poproszę o instrukcje, jak to robiłaś 😅 mam wysoki prog bólu, ale te zastrzyki są okropne! 😅 chciałabym się przmoc do robienia ich samodzielnie, ale coś słabo to widzę
W pierwszej kolejności wypuszczam nieco powietrza ze strzykawki (zostawiam tak 1/3 tego, co było na początku), „strzepuje” płyn w kierunku igły, siadam w pozycji półleżącej, biorę fałd skóry, wbijam igle pod kątem 90 stopni w stosunku do skory, podaje lek, wyciągam igłę i po chwili puszczam fałdkę. Nie masuje i nie wycieram miejsca wkłucia, pozostaje jeszcze chwile w takiej pozycji półleżącej (jeśli mam czas) i gotowe 😉
 
A bierzesz fałdkę, wbijasz igłę, podajesz lek, czekasz 10 sekund, wyjmujesz igłę i dopiero wtedy puszczasz fałdkę?

W pierwszej kolejności wypuszczam nieco powietrza ze strzykawki (zostawiam tak 1/3 tego, co było na początku), „strzepuje” płyn w kierunku igły, siadam w pozycji półleżącej, biorę fałd skóry, wbijam igle pod kątem 90 stopni w stosunku do skory, podaje lek, wyciągam igłę i po chwili puszczam fałdkę. Nie masuje i nie wycieram miejsca wkłucia, pozostaje jeszcze chwile w takiej pozycji półleżącej (jeśli mam czas) i gotowe 😉
Dokładnie tak mi stary robi! Bierze fałdkę (po wcześniejszych stymulacjach ma za co złapać 😅) I wbija igłę i już. Ale piecze to okropnie i od razy czerwona kropa się robi, a później folioletowy siniak. Eh... zastrzyki z ovitrelle to była przyjemność w porównaniu z tym - zupełnie nic nie czułam. No ale wiadomo - jak trzeba to się człowiek przemeczy
 
Wysłali mi wyniki .
Z moim szczęściem jak tak dalej pójdzie to podejdę to tej drożności w przyszłym roku🙁
Czy któraś z Was miała styczność z Ureaplasmą? Jeśli tak to jak długo leczenie zajęło?
Ma ktoś pomysł o co chodzi z tym rozgraniczeniem w tych wynikach, że w jednym wykryto, a w drugim nie?

Nie wiem skąd to ustrojstwo się wzięło, 3 miesiące temu, wszystko było ok nie miałam ani Urea ani Mycoplasmy.
Trzymajcie mnie...
 

Załączniki

  • Screenshot_20231117_162551_Drive.jpg
    Screenshot_20231117_162551_Drive.jpg
    74,2 KB · Wyświetleń: 98
W pierwszej kolejności wypuszczam nieco powietrza ze strzykawki (zostawiam tak 1/3 tego, co było na początku), „strzepuje” płyn w kierunku igły, siadam w pozycji półleżącej, biorę fałd skóry, wbijam igle pod kątem 90 stopni w stosunku do skory, podaje lek, wyciągam igłę i po chwili puszczam fałdkę. Nie masuje i nie wycieram miejsca wkłucia, pozostaje jeszcze chwile w takiej pozycji półleżącej (jeśli mam czas) i gotowe 😉
Zrobiłam sobie screen i mam nadzieję że przyda mi się w przyszłości.
 
reklama
W pierwszej kolejności wypuszczam nieco powietrza ze strzykawki (zostawiam tak 1/3 tego, co było na początku), „strzepuje” płyn w kierunku igły, siadam w pozycji półleżącej, biorę fałd skóry, wbijam igle pod kątem 90 stopni w stosunku do skory, podaje lek, wyciągam igłę i po chwili puszczam fałdkę. Nie masuje i nie wycieram miejsca wkłucia, pozostaje jeszcze chwile w takiej pozycji półleżącej (jeśli mam czas) i gotowe 😉
Heparyny nie brałam, ale przy innych zastrzykach zawsze ważne było, żeby opróżniać strzykawkę bardzo wolno. Jak się robi to szybko to powstaje siniak.
 
Do góry