reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowa Mama u ginekologa:)

nio znajoma też miała 2 cm od miesiąca, przenosiła i wywoływali poród, a inna leży właśnie w szpitalu, po terminie co prawda dopiero parę dni, ale na usg główki nie widać, tak nisko zeszła w kanał rodny, śmiejemy się, że chodzi z główką miedzy nogami, ale tez trochę sie martwimy, czy to dobrze, czy bezpieczne dla dzieciątka, bobas podobno około 4 kg
 
reklama
ale na pocieszenie dodam, że jakaś młódka wpadła na porodówkę i uwinęła sie w 15 minut, heheheh niezły patent, ciekawe czy ogólnie tak szybko jej poszło, czy przyjechała do szpitala po długiej akcji
 
No widzicie co lekarz to innaczej mówi. Dorocie kazali jechać przy skurczach co 10 min. ( a takie ja już miałam w jedną sobotę gdzieś 2,3 tyg. temu i trwały od 5 rano do 16 i zakończyły się niczym ).
Ja wczoraj byłam u gina i powiedział że mam się już na dniach szykować :tak: Gdy usłyszał że jestem zapisana na 17 listopada to od razu powiedział odwołać bo nie dotrwam max. daje mi parę dni.
Szyjka rozwarta już na 2,3 cm ( a zarówno w tej ciązy jak i poprzedniej nie miałam żadnych wczesniejszych rozwarc malo tego przy pierwszym porodzie rozwarcie musieli mi przyspieszac ). Poza tym szyjka jest miękka ale to od dawna 2,5 tygodnia :-)
Czop zaczął mi odchodzić dopiero wczoraj (ale w poprzedniej ciąży czegoś takiego w ogóle nie zauważyłam więc musiał mi odejsc wraz z wodami w dniu porodu ) i jest on już podbarwiony.
Tak więc dziś się oszczędzałam co by nie urodzić dzisiaj w nocy :-D mój S. wysprzątał całe mieszkanie, zrobił zakupy, pojechał z Małą do lekarza za to jutro zrobię sobie aktywny dzień bo odiwedzą nas moi rodzice więc nie ma obawy co z Małą zrobić gdyby to był środek nocy i trzeba by było sciągać znajomych.
 
ehh goralko zeby tak kazdy mogl w 15 min:tak:
ja w poprzedniej ciazy tez mialam wczesniej 1 cm rozwarcie i urodzilam w 39 tyg:-) wiec teraz pewnie bedzie podobnie chociaz brzuch juz nisko:-p
mi czop odszedl juz na porodowce wiec nie ma regoly:happy: pecherz plodowy tez mialam przebijany w trakcie porodu :baffled: wiec wody wczesniej nie odeszly po prostu dostalam pewnej nocki skurczy i jak byly co 10 min pojechalam do szpitala :-) czulam ze to juz po prostu i po 8h pojawiala sie paulinka:-)
teraz jakos specjalnie nie cierpie na skurcze mialm moze kilka ale szybko sie uspokajaly:-p
teraz czeka mnie wizyta 10 listopada ciekawe czy jeszcze dotrwam jako 2w1;-) :-)
 
Blue ja miałam podobnie jak Ty przy pierwszym porodzie. Wogóle nie wiedziałam nic o czopie, nie wiem kiedy mi odszedł, rozwarcia zero, dopiero po odejściu wód płodowych wszystko szybko się rozkręciło.
Tylko że przy drugim może być inaczej :confused:.
 
No a dzisiaj od rana okropnie mnie głowa boli, koło 15-stej zaczął mieć okropne bóle co kojarzyło i się z tym bólem po którym poprzednio odeszły mi wody, ale póki co nic.... Choć coś mi się wydaje że dzidzi jest mniej aktywne, tzn dalej szaleje, ale może to dlatego że coraz mniej ma miejsca w brzuchu :eek:. Po tych bólach położyłam się w drugim pokoju i co chwilę ktoś do mnie zaglądał czy wszystko ok, czy trzeba już jechać do szpitala? :dry:.
Jakoś cały czas myślę czy wszystko mam spakowane, przygotowane dla dzidzia. Dziś przygotowałam ciuchy które R. przywiezie mi po porodzie na wyjście :baffled: . Momentami strach mnie przelatuje że to już może być :szok:, ale nie daję się zwariować ;-)
 
dorota to drugie wiec pewnie bedzie inaczej niz przy pierwszym przynajmniej mi sie tak wydaje;-) ja mam w polowie gotowa torbe do szpitala jeszcze piore rzeczy i mam gore prasowania i zero checi zeby to zrobic:-p
moj maluch najbardziej aktywny jest wieczorem :-) i najwyrazniej bardzo brakuje mu miejsca bo czesto mam z prawej wielka golke z pleckow lub tyleczka malego:-p
 
No dziewczyny zaczynamy miec coraz mniej czasu na przygotowania mi jeszcze zostalo lozeczko do skrecenia i uszycie dwoch powloczek na kolderke!! kiedy ja to zrobie to nie wiem? najkchetniej to bym siedzial teraz i pstrykala pilotem po kanalach taki bezmozg sie ze mnie zrobil!!:-)
 
reklama
dzieki dziewczyny! nie zamierzam rodzic przeziebiona :-)

My juz mamy wszystko przygotowane, nawet spirytus ok 70 % zrobiony ;-)
 
Do góry