reklama
Ja jak czytam Was dziewczyny ze Was tam to boli to potem cos innego i ze macie skurcze to mysle ze nigdy nie urodze. Ale dzwonilam do mojej mamy i mnie pocieszyla. Ona mowi ze nic nie miala wczesniej, tylko na dwa dni przed skurcze sie pojawily i potem tylko robily sie bardziej regularne. Moze tak jest lepiej bo nie ma falszywych alarmow i czlek z ta torba wielka nie kursuje miedzy domem a szpitalem ;-)
góralka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2006
- Postów
- 717
Megusek, jutro miną 3 tygodnie odkąd odszedł czop, nic się nie dzieje. Ja sie tam cieszę, że nie miewam bolesnych skurczy, na miejscu Maji już bym pewnie kilka razy jechała do szpitala, a niestety nie mamy samochodu, więc jesteśmy zdani na pomoc przyjaciół.
dorotak
Fanka BB :)
:-) :-) :-) megusek dobre to - KOOPA, moge się dopisać
Też jestem za nieprzyśpieszaniem, co ma być to bedzie i denerwują mnie te fałszywe alarmy ..
Też jestem za nieprzyśpieszaniem, co ma być to bedzie i denerwują mnie te fałszywe alarmy ..
M
maja33
Gość
dziewczyny jutro ide do szpitala na wizyte poterminowa co tam z mala wiec trzymajcie kciuki zeby cos mi powiedzieli sensownego
reklama
dorotak
Fanka BB :)
Po dzisiejszej wizycie u gin - rozwarcie na 2-3 cm (czyli po wczorajszej akcji trochę się powiększyło) szyjka skrócona i miękka, gin mówi że raczej na 100% urodze przed terminem a poród "wisi na włosku".
Mówił że gdybym wzięła dziś wieczorem w obroty męża to jutro poród, ale nie chcę tak przyśpieszać.
Co do czopu to u mnie musiał odejść niepostrzeżenie (bo mam dość obfite upławy), bo przy tym rozwarciu to raczej nie ma oczym mówić, już go nie ma .
A co jeszcze , dopiero wczoraj zauważyłam na karcie ciąży że mam wpisany termin z miesiączki na 22 listopada, a nie jak sobie ubzdurałam 25go .
Jesli bedę miała regularne skurcze przez godzinę muszę się zgłosić na KTG i przy okazji ktoś mnie zbada bo nie wiadomo jak szybko rozwarcie może się powiększyć . No i oczywiście kontrolować ruchy dzidzia, a jak na razie dosyć się nabija :-). Skurcze póki co mam sporadycznie więć trzeba czekać.
A no i w końcu jestem na zwolnieniu, juppi...., tylko ciekawe jak długo się nim nacieszę hihi....
Mówił że gdybym wzięła dziś wieczorem w obroty męża to jutro poród, ale nie chcę tak przyśpieszać.
Co do czopu to u mnie musiał odejść niepostrzeżenie (bo mam dość obfite upławy), bo przy tym rozwarciu to raczej nie ma oczym mówić, już go nie ma .
A co jeszcze , dopiero wczoraj zauważyłam na karcie ciąży że mam wpisany termin z miesiączki na 22 listopada, a nie jak sobie ubzdurałam 25go .
Jesli bedę miała regularne skurcze przez godzinę muszę się zgłosić na KTG i przy okazji ktoś mnie zbada bo nie wiadomo jak szybko rozwarcie może się powiększyć . No i oczywiście kontrolować ruchy dzidzia, a jak na razie dosyć się nabija :-). Skurcze póki co mam sporadycznie więć trzeba czekać.
A no i w końcu jestem na zwolnieniu, juppi...., tylko ciekawe jak długo się nim nacieszę hihi....
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 174
Podziel się: