reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowa Mama u ginekologa:)

hej!!!

ja tez chyba bede uwazala z nawalem gosci ale raczej mi to nie grozi, bo co prawda mamy znajomych tutaj ale nie zaraz setki tylko kilka zaprzyjaznionych osob i raczej przyjda jak ich zaprosze:-) ,
u mnie polozna ma przychpdzic codziennie 5dni po porodzie, a moz ma zwolnienie z pracy dwa tyg bez zadnych podan ani umawiania sie po prostu dzwoni ze urodzilam i zostaje w domku i to bedzie dla mnie najwieksza pomoc:-) , bo sama nie dalabym rady:tak:

pola-ale u ciebie jest to super zorganizowane pozazdroscic:-)
 
reklama
Dziewczyny, byłam na imprezce i dowiedziałam się, jakie tutaj panują zwyczaje:)
1. Po urodzeniu dziecka wysyła się (wczesniej wybrane i zamówione, ale czekające tylko na poród i dane takie jak: płeć, waga, długość itp. +ewentualnie dziecka zdjęcie) kartki do znajomych. Na nich pisze się, kiedy rodzice (dzień, godziny) oczekuja na gości. I wtedy też oni przychodzą z podarkami dla dziecka i mamy. POdaje się im tylko kawkę i wczesniej kupione u cukiernika (nazywa się to myszki, ale nie jestem pewna czy wygląda jak myszka, czy nie)słodkości. Dla dziewczynek robią różowe, dla chłopców niebieskie. POnoć w tradycji jest, że mama i dziecko dostają 10 drobnych prezencików. Taki koszyk z nimi. Według nich, dochodzenie kobiety do siebie po porodzie to 10dni i żeby jej umilić, to codzennie ona otwiera taki prezencik ;) Milusio, nie? Jak będzie po, to Wam napisze, czy tak było, czy tylko tak mówią.
Mąż ma też 2tygonie płatnego urlopu z okazji urodzin dziecka. Nie wiem, jak to będzie w naszym przypadku, bo mój jest sam sobie szefem, i jak nie pracuje to nie zarabia. Ale ma ubezpieczenie, które pokrywa koszty tych 2tygodni (80%zarobków-ponoć).
Reasumując, opieka nad ciężarną, badania -lepsze w POlsce, ale po "wydarzeniu" lepeij być tutaj :)
 
ooo ... to ja na ten czas " po " na przynajmniej 10 dni do Holandii się wybiorę , co by z tych przyjemności skorzystać ;-)
a tak serio - to niestety wiem , ze będę skazana sama na siebie i bede musiala byc bardzo dzielna , zeby poradzic sobie z moim syneczkiem .
Mąż dostanie dwa cztery wolnego , bo jak to ładnie powiedział jego prezesik , cyt.: " posiada Pan zbyt odpowiedzialne stanowisko , zeby na dłuższy czas wolne dostać " Fajnie ?! :dry: w zamian firma męża daje dość duży finansowy prezencik dla dziecka - ale kaska to nie wszystko do cholery !!!
 
Anita niekotre szefy to by czleka wykorzystaly na maxa. W niektorych firmach rodzina sie nie liczy, tylko ped kariera zyski. U mojego meza sa bardziej wyrozumiali (mimo ze tez ma odpowiedzialne stanowisko) i jezeli dostanie od lekarza opieke na mnie to bez problemu bedzie mogl ja wykorzystac. Pozatym moja mama ktora meiszka 30 km od nas powiedziala ze przyjedzie mi pomoc w zajeciach gospodarskich (sprzatanie, gotowanie itp) w pierwszych dniach jak wroce ze szpitala, wiec bardzo mnie to cieszy :)
 
to ja cieszę się Twoją radością ! :-)
a jeżeli chodzi o mnie ... jeżeli siły witalne oraz optymizm bedą na tym samym poziomie co teraz podczas ciąży , to się nie martwię ! dam radę !
a jeżeli będe trochę zmęczona i siły mnie opuszczą ... to się wtedy zacznę martwić - na zapas nie ma sensu ! ;-)
 
I tak trzymaj Anita! :-) dasz rade!Pamietaj ze jak sie dzidzi urodzi nie trzeba na sile robic wszystkiego, trzeba czasem odpuscic i poprostu zdrzemnac sie z dzieckiem.
 
O i tu megusku masz swieta racje. Nic na sile, swiat sie nie zawali. Ja dzis na przyklad poczulam sie nieco lepiej i zabralam sie za mycie okien w sypialni, ale sobie odpuscilam dopucowywanie na glanz. Wystarczy, ze sa czyste ( czytaj przetarte z kurzu po lecie ) i odpuszczam sobie. Mnie tam nikt nie pomoze, gdyby dzidziusiowi sie pospieszylo i przyszedl na swiat tu w Niemczech, wtedy bede musiala radzic sobie sama. A jak zdazymy do Szczecina to tam juz na glowie stanie moja mama :)
 
właśnie !!! nic na siłę ! dlatego odpuszczam sobie dzisiejszy dzień w pracy ! pakuje manatki i jadę do domku ! tak cholernie boli mnie dziś głowa , nawet kawa mi nie pomogła :sick: drzemka w domciu napewno pomoże .
hmm... a jak się lepiej poczuje tez umyję okienka :dry: kupiłam sliczne firanki , a szkoda by je wieszać w nieczystych oknach .
 
reklama
Pola to faktycznie fajnie, tym bardziej że jesteście z dala od rodziny i nie możesz liczyć na pomoc bliskich, to bezcenna pomoc.

Co do gości to macie rację, ja przez pierwszty tydzień po porodzie to ciągle w koszuli i szlafroku chodizłam :dry:.
 
Do góry