Hej dziewczęta,
jakby tu szybko rozpocząć bardzo mnie cieszą wczorajsze Wasze badania naprawdę dodaje to wiele optymizmu.
Trzymam kciuki za Was wszystkie bardzo mocno.
Dużo się też dowiedziałam od Was na temat tych badań prenatalnych ja mam USG takie własnie na 18.05. i sie tez zastanawiam nad tym testem Pappa.
Jesli chodzi o zmeczenie to ja tez musze sie zmuszac do wszystkiego, wyjscie do sklepu nie wsponinajac juz o pracy jest dla mnie codziennym zmierzeniem sie ze swiatem:-).
Jedzenie to samo głod czuje juz co 2 godziny i na sile zapycham sie czyms zebby go nie czuc bo juz sama nie wiem kiedy mnie bardziej mdli...
Spac to narazie długo spie 21 juz sie klade i wstaje o 6.30 bo do pracy trzeba... ale jakbym mogła to bym spala dłuzej, wnocy tyko sie budze jak zombi 3 razy siku i dalej spac. a przy łóżku czuwa kefir lub banan tak zeby mnie zapchac w nocy jak poczuje ssanie :-).
Weekend juz mnie az tak nie cieszy bo i tak go zmarnuje na snucie sie jak zombi.
Chciałam tez porządek w szafie zrobić bo niektórych cuchów na pewno długo nie włoże a przydałoby się jakiś luźniejszych ciuszków pokupować ale wyprawa do sklepu to jak wejście na Kasprowy Wierch z buta
Nic wracam do pracy oczekując szybkiego upływu czasu i powrotu do łóżeczka, oby w nastepnym trymestrze spadł na mnie nagły przypływ energii .
Pozdrawiam Was ciepło buziaki Miłego dnia :-)
jakby tu szybko rozpocząć bardzo mnie cieszą wczorajsze Wasze badania naprawdę dodaje to wiele optymizmu.
Trzymam kciuki za Was wszystkie bardzo mocno.
Dużo się też dowiedziałam od Was na temat tych badań prenatalnych ja mam USG takie własnie na 18.05. i sie tez zastanawiam nad tym testem Pappa.
Jesli chodzi o zmeczenie to ja tez musze sie zmuszac do wszystkiego, wyjscie do sklepu nie wsponinajac juz o pracy jest dla mnie codziennym zmierzeniem sie ze swiatem:-).
Jedzenie to samo głod czuje juz co 2 godziny i na sile zapycham sie czyms zebby go nie czuc bo juz sama nie wiem kiedy mnie bardziej mdli...
Spac to narazie długo spie 21 juz sie klade i wstaje o 6.30 bo do pracy trzeba... ale jakbym mogła to bym spala dłuzej, wnocy tyko sie budze jak zombi 3 razy siku i dalej spac. a przy łóżku czuwa kefir lub banan tak zeby mnie zapchac w nocy jak poczuje ssanie :-).
Weekend juz mnie az tak nie cieszy bo i tak go zmarnuje na snucie sie jak zombi.
Chciałam tez porządek w szafie zrobić bo niektórych cuchów na pewno długo nie włoże a przydałoby się jakiś luźniejszych ciuszków pokupować ale wyprawa do sklepu to jak wejście na Kasprowy Wierch z buta
Nic wracam do pracy oczekując szybkiego upływu czasu i powrotu do łóżeczka, oby w nastepnym trymestrze spadł na mnie nagły przypływ energii .
Pozdrawiam Was ciepło buziaki Miłego dnia :-)