Mała ode mnie się nie zarazila, a teraz od mojego taty odrazu , po jednym dniu.
Gorączki nie ma od wczoraj troszkę kaszle ale mało i z noska też już nie leci, może zasługa antybiotyku już . Bardzo rączki pcha do buzi ,może też zeby? Sama już nie wiem .
Nie miałam za dużego wyboru w różnorodności podawania posiłków stałych , bo kaszki powodowały jeszcze większe zatwardzenie, daje je rzadko tak jak parówki ale daje.