Ja dla swojego wewnetrznego spokoju, ze nie jestem wyrodna matka, karmiaca tylko sloikami zaczelam gotowac zupki, ale jak dopiero co kupiona marchewka po 2.dniach gnije i plesnieje to ja nie wiem czy to takie zdrowe... Ciesze sie ze dostalam kilka eko. Uwazam, ze sloiczki sa po prostu bezpieczniejsze i tyle, a argumenty, ze ma 2 lata termin przydatnosci to musi byc sama chemia, to nie argument a brak wiedzy nt. Utrwalania zywnosci.
Teraz jest taka presja spoleczna, ze matka musi karmic piersia i gotowac sama zupki itp. A dziecko to na pewno nie czuje i sie na nim nie odbija stres jaki przechodzi matka, ktora bardzo by chciala wykarmic dziecko a nie m czym.
Teraz jest taka presja spoleczna, ze matka musi karmic piersia i gotowac sama zupki itp. A dziecko to na pewno nie czuje i sie na nim nie odbija stres jaki przechodzi matka, ktora bardzo by chciala wykarmic dziecko a nie m czym.