reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2015 :)

mój staje nagminnie ale jeszcze nie umie sam usiąść. właśnie przy kaszce wali porządną kupkę :-) cieszę się bo ma duże problemy z tymi sprawami :-(
 
reklama
Właśnie nie daje jej żadnych tłustych rzeczy ani smażonych typu schabowy... wtedy gotuje Krupnik ale wszystkie sosy i zupy daje makarony tez najbardziej lubi ze szpinakiem itp. Mięso jadła chyba już każdego rodzaju zaczynaliśmy gołąbki królik kogucik potem wołowina i wieprzowina... je wszystko nie ma żadnych problemów z kupka... dlatego ze dwa razy dziennie dostaje kaszkę z dużą ilością owoców rano cały banan plus 15 dużych malin... wieczorem pół jabłka pół banana i 19 malin na podwieczorek kisiel z całym jabłkiem... nigdy nie musiałam martwić się z tego powodu...
Tylko nie mogę oduczyć jej jedzenia w nocy daje jej kolo 20-21 kaszkę potem kolo 23 210 mleka i 4 góra 5 a czasami wcześniej kolejne 210 mleka nie mogę jej oszukać nawet kompotem... a faldek coraz więcej mimo że jest tka. Drobnej kości....
 
Nigdy nie ważyłam stopniowo dawalam coraz więcej w tej chwili tak objętości owo jedna trzecia może jedna czwarta całego obiadki...
 
Jak robisz ten budyń domowej roboty?
W przepisie bylo 8g maki ziemniaczanej i 1 zoltko na 180ml mleka MM. Ja dalam male zoltko i 6g maki na 120ml mleka i byl dosc luzny. Teraz dam ciut wiecej maki.

Zoltko rozrobilam z niewielka iloscia mm i maka, stopniowo wlewam do gotujacego sie mleka, caly czas mieszajac. Najlepiejnwlewac przez sitko.
Dla siebie zawsze robie z maka pszenna i ziemniaczana, ale dla dziecka to sama nie wiem...

Calkiem sporo tych owocow je Twoja Nadia. Przynajmniej tak to wyglada. Moj mlody raz je mniej raz wiecej. Swoja droga ciekawa jestem ile przybral....
 
Ostatnia edycja:
Odnośnie karmienia dziecka to miałam zupełnie inne wyobrażania co do tego jak to będzie. Starszej gotowałam, bardzo pilnowałam co kiedy dostaje zgodnie z kalendarzem żywienia- do tego alergiczka.
Słoiczki dostawała rzadko.

Młodszej też miałam gotować i na początku tak było.
Od jakiś dwóch miesięcy jest tylko na słoikach. Dlaczego? Bo je uwielbia a po naszych wiecznych problemach z przybieraniem daje jej to co lubi. No i szczerze powiedziawszy dla mnie to oszczędność czasu i wygoda. Niby sklep ekologiczny mam obok domu ale nie mam czasu kombinować co dać kiedy i ile...

Kaszek też miałam nie dawać a daje by ją troszkę podtuczyć.
 
Ja Gotuję raz w tyg dla małej. Góra 2. Ma wtedy obiadek na 2 dni. A tak słoiki. Dlatego. Że mamy problem z przybiera niem na wadze. Wnuczka dużo Twoja córa je owoców. Moja wczoraj pierwszy raz jadła malinki i bardzo jej smakowały . Chlebek z masełkiem też już próbowała i mimo 2 zębów radziła sobie. Męża nie ma starszy wyjechał nad morze. Zostałam sama z maluchami. Teraz doceniam jak starszy dużo mi pomaga. Jakoś mi smutno.
 
reklama
No właśnie...pisałyście kiedyś jak jest ciężko i jak to jest z dwójką czy trójką...
Dla mnie zdecydowanie z dwójką jest łatwiej niż było z jednym. Moja czterolatka bardzo chętnie zajmuje się młodszą siostrą i naprawdę ładnie potrafią się razem bawić. Potrafi też na chwile ją przypilnować (chwilę czyli jak idę do toalety), zagadać jak mała płacze więc jest naprawdę dużą pomocą.
 
Do góry