reklama
nana jeszcze nie słyszałam o alergii na ziemniaka. ja się zastanawiam czemu wy tak zawzięcie wypatrujecie u swoich zdrowych dzieci reakcji alergicznych. jesteście tak na kręcone jak byście czekały aż wasze dziecko będzie chore. krostki na twarzy mogą być od brudu. od śliny, od ciepła.
a skaza białkowa to nie krostki a raczej placki i wyjść może w każdym wieku jak się przeładuje białkiem menu.
raczę przestać i trochę wyluzować odpuścić sobie
a skaza białkowa to nie krostki a raczej placki i wyjść może w każdym wieku jak się przeładuje białkiem menu.
raczę przestać i trochę wyluzować odpuścić sobie
Miniaaaa ja nie wiem jakie doświadczenia ma NaNa ale zapewniam Cię, że alergia to nic fajnego i jak ktoś się raz zetknął czy u siebie czy u dziecka i musiał przechodzić przez to, to będzie się doszukiwał objawów pełny obaw i nie wyluzuje. Więc nie ma co oceniać...
U mojej starszej córki paskudna skaza białkowa zaczęła się właśnie od krostek a plamy były owszem, ale później.
Jedna matka będzie miała na wszystko luz...inna uzna, że chce być czujna i dmuchać na zimne.
NaNa alergia może wyjść w każdym wieku, ale to pewnie nie to. Moja też ostatnio miała jakąś drobną wysypkę na buzi i zeszło samo. Nie podejrzewam u niej alergii bo ma zupełnie inną skórę niż starsza. Miękką i zdrową...
U mojej starszej córki paskudna skaza białkowa zaczęła się właśnie od krostek a plamy były owszem, ale później.
Jedna matka będzie miała na wszystko luz...inna uzna, że chce być czujna i dmuchać na zimne.
NaNa alergia może wyjść w każdym wieku, ale to pewnie nie to. Moja też ostatnio miała jakąś drobną wysypkę na buzi i zeszło samo. Nie podejrzewam u niej alergii bo ma zupełnie inną skórę niż starsza. Miękką i zdrową...
Dziewczyny proszę Was nie gadaj cie takich głupot czy naprawdę uważacie że nie ma w tym chemii to jakim cudem stoi to podejrzewam miesiąc albo i dłużej w markecie na półce w temp kolo 23 stopni i nic się z tym nie dzieje? Obieralyscie kiedyś jabłko wiecie jaki kolor przyjmuje minute po obraniu czy dwie bo starciu czy zmiksowaniu...? Gotuje zupę codziennie obranie jednego ziemniaka i jednej marchewki zajmuje minute... jak zostanie mi więcej wkładam do lodówki i zastanawiam się następnego dnia czy mogę jej to podać... czy zrobiły byście zupę włożyli do słoiczków trzymały miesiąc w kuchni na słońcu otworzyły i dały kilku miesięczne mu dziecku...?
Każdy wybiera robi co uważa ale nie mogę czytać ze nie ma tam chemi... nie ma bo chemia czyli konserwanty antyutleniacze barwniki i inne znajdują się w śladowych ilościach a tego producenci nie podają nie muszą... Naprawdę nie słyszałas o aferach które Co jakiś czas wykazują obecność jakiś toksycznych metali ciężkich czy innych niebexpuecznych związków w słoiczkach dla dzieci...? Poszukajcie w internecie jeśli chcecie...
Ja nie twierdzę że to jest bardzo niezdrowe i dzieci na pewno będą po tym chore... uważam że dopóki mam fala możliwość to włożę trochę pracy od siebie o nie będę dziecka ta chemia karmić...
Każdy wybiera robi co uważa ale nie mogę czytać ze nie ma tam chemi... nie ma bo chemia czyli konserwanty antyutleniacze barwniki i inne znajdują się w śladowych ilościach a tego producenci nie podają nie muszą... Naprawdę nie słyszałas o aferach które Co jakiś czas wykazują obecność jakiś toksycznych metali ciężkich czy innych niebexpuecznych związków w słoiczkach dla dzieci...? Poszukajcie w internecie jeśli chcecie...
Ja nie twierdzę że to jest bardzo niezdrowe i dzieci na pewno będą po tym chore... uważam że dopóki mam fala możliwość to włożę trochę pracy od siebie o nie będę dziecka ta chemia karmić...
Lepsza chemia ze słoiczka niż pozbawianie pół rocznego dziecka potrzebnej ilości mleka bo "chce się by jadło coś konkretniejszego". Zdaje się, że niektórzy tak robią i nie myślą np o kościach swojego dziecka...
Tak więc wracając do zdania które było pisane nie raz: Niech każdy robi jak uważa.
Ty też Wnuczka czasami piszesz takie głupoty, że się czytać nie da, a jednak uważam, że tego typu zdania nie są na miejscu i nie są fajne...
Ps. Ja kupuje warzywka w eko sklepie+ podaje słoiczki. Zamiennie...
Nie zamierzam jakoś strasznie tego analizować. Robię najlepiej jak potrafię.
Tak więc wracając do zdania które było pisane nie raz: Niech każdy robi jak uważa.
Ty też Wnuczka czasami piszesz takie głupoty, że się czytać nie da, a jednak uważam, że tego typu zdania nie są na miejscu i nie są fajne...
Ps. Ja kupuje warzywka w eko sklepie+ podaje słoiczki. Zamiennie...
Nie zamierzam jakoś strasznie tego analizować. Robię najlepiej jak potrafię.
Myślę że 700-760 ml mleka plus cztery posiłki stałe to niż złego. Prawda przez trzy dni mała nie chciała pić mleka pisałam żeby się Was poradzić... na szczęście wszystko wróciło do normy a jeśli chodzi o kości to chyba nie zdajesz sobie sprawy ile wapnia jest w ziemniaka ch czy marchewcę wiec nie ma sensu trzymać się stereotypów ze wapń na kości to tylko mleko.
hej po pierwsze to ja doskonale wiem co to jest skaza białkowa bo nabawiłam się jej w wieku 10 lat na wakacjach u dziadków i do tej pory jak zjem za dużo białka to odpadają mi uszy :-) a uważam że nakręcanie się na choroby i alergie jest nie zdrowe za równo dla dziecka jak i dala rodzica. czy wiecie że sterylne warunki wychowywania dzieci powodują że jest większe prawdopodobieństwo wystąpienia alergii. a rodzice którzy są mocno nakręceni na doszukiwanie się alergii u swojego dziecka najczęściej chuchają i dmuchają na nie....
co do słoiczków to ja podchodzę do nich z dystansem od kont wiem że wkłada się do nich warzywa gmo. co do trwałości słoiczków nie mam co do tego zastrzeżeń ponieważ wiele razy robiłam sama kompoty czy pasteryzowałam słoiki z jedzeniem i trzymałam je w ciepłym i nic się z nimi nie działo. jak coś jest dobrze za pasteryzowana i nie ma dostępu powietrza to się nie zepsuje.
ja jeśli podaję słoiczek to tylko bio. mleko też wybrałam bio.
co do słoiczków to ja podchodzę do nich z dystansem od kont wiem że wkłada się do nich warzywa gmo. co do trwałości słoiczków nie mam co do tego zastrzeżeń ponieważ wiele razy robiłam sama kompoty czy pasteryzowałam słoiki z jedzeniem i trzymałam je w ciepłym i nic się z nimi nie działo. jak coś jest dobrze za pasteryzowana i nie ma dostępu powietrza to się nie zepsuje.
ja jeśli podaję słoiczek to tylko bio. mleko też wybrałam bio.
reklama
stokrotka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Czerwiec 2015
- Postów
- 559
4 posiłki stale dla polrocznego dziecka? O matko! ugryzlam sie w jezyk
skaza, azs to jest tragedia ale od czego sa lekarze? isc do dermatologa i sie skonsultowac i moze uspokoi
Ja juz pisalam ze jak sie dziecko da wszystko eko, bio to kiedys zje takie warzywko/owoc nie bio i bedzie problem...
skaza, azs to jest tragedia ale od czego sa lekarze? isc do dermatologa i sie skonsultowac i moze uspokoi
Ja juz pisalam ze jak sie dziecko da wszystko eko, bio to kiedys zje takie warzywko/owoc nie bio i bedzie problem...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 524
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: