reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2015 :)

Ja uwazam zeby nie porownywac umiejetnosci naszych dzieci poniewaz kazdy rozwija sie według swojej natury :)
Wiadomo jak cos niepokoi np. w 4-5 miesiacu zacisniete piąstki, stopy to mozna skonsultowac z neurologiem ale nie panikować bo zwariujemy :)
 
reklama
Nana moja też nie obraca się ma boki ani na brzuch czy na plecaki. Raz jej się udało z brzuszka na plecy ale to chyba przypadek. Moja nawet nie próbuje się Przekrecac za to lubi machać nóżkami jakby biegła. Do siadania się rwie ale staram .sie tego nie ułatwiać Bo i tak na kolanach to siedzi a nie jest na pollezaco bo tak nie lubi.

Miniaa spóźnione życzenia urodzinowe :-)
 
jeszcze raz dzięki dziewczynki :-)

mój trzyma głowę jak stary, rwie się do siedzenia a nawet nie próbuje się przekręcać. wciąż śpi każdą drzemkę ( i w nocy ) na brzuszku
 
Cześć dziewczyny. Dawno się nie odzywałam, chociaż raz na parę dni podganiam czytanie forum. Właśnie teraz to zrobiłam. Miniaa - spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe.

Dużo piszecie o umiejętnościach swoich dzieci. Moja Niuńka skończyła w środę 4 miesiące i nadal nie obraca się z brzuszka na plecy. Tzn. parę razy to zrobiła, nawet kilka razy pod rząd (kładłam Ją na brzuszku, a Ona myk i już leżała na plecach), ale potem kilka dni tego nie zrobiła ani razu. Umie obracać się na boczki, sama bierze sobie zabawki, które ma w zasięgu, robi mostek, próbuje siadać gdy jest w pozycji pół-leżącej, "gada", śmieje się na głos. Jest mega grzeczna. Nie miała kolek. W nocy na początku budziła się raz na jedzenie i pięknie zasypiała przy cycku. Odkładałam Ją i spała do rana. Teraz od dłuższego czasu nie budzi się w nocy. Śpi od 21 do rana (6-7), jak się obudzi to Ją karmię i śpimy dalej do 9 najczęściej. Tzn. ja niekoniecznie i nie zawsze bo jest jeszcze starszy synek, który chodzi do szkoły więc gdy ma na rano to wstaję żeby Go wyprawić. Ale generalnie mam cudowne dziecko, które daje mi i pospać i coś zrobić w domu. Jest radosna, nie płacze. Karmię tylko piersią. Szczepię zgodnie z kalendarzem tymi szczepionkami płatnymi (5w1). Póki co nic Jej po szczepieniach nie było, żadnego marudzenia, gorączki. Mam nadzieje, że tak zostanie bo tez się różnych rzeczy naczytałam i strach gdzieś z tyłu głowy jest. Nie wiem komu wierzyć jeśli chodzi o szczepienia. Najbliższe szczepienie mamy 2.03. to zobaczę ile waży. Na ostatnim szczepieniu 20.01 (czyli miała wtedy 3 miesiące bez 4 dni) ważyła 5780 (50 centyl). Nie wiem ile mierzy bo pediatra Jej nigdy nie mierzyła, ale aktualnie ubieram Ją w ciuchy 68. Rośnie i ma piękne fałdki:-) :)

Jestem w szoku jak czas szybko leci. Już 4 miesiące Niunia jest na świecie. Jeszcze "tylko" 8 miesięcy i będę musiała wracać do pracy. Policzyłam sobie, że jak po macierzyńskim wykorzystam jeszcze urlop z ubiegłego roku i cały z tego roku oraz 2 dni opieki, to do pracy będę musiała iść 28.12. Na 3 ostatnie dni tego roku :-)

W miedzy czasie omawiałyście chrzciny. My nie chrzcimy Małej. Synek też nie był chrzczony, więc się nie wypowiem w temacie.
A imię ma jedno, podobnie jak ja, mąż i synek.

To chyba tyle co u mnie. Chociaż nie. Jest jeszcze coś. Moja waga. Przytyłam w ciąży 14 kg. A do tej pory schudłam tylko 11. Te 3 kg, które mi zostały są mega upierdliwe bo ulokowane są w biodrach i brzuchu i nie wchodzę przez nie w żadne spodnie z przed ciąży, co mnie bardzo frustruje. A i przed ciążą miałam ze 2 kg za dużo (70 kg, wzrost 175) więc nie jestem z siebie zadowolona. Już nie wierzę, że karmienie piersią naturalnie "odchudza" w co święcie wierzyłam po ciąży z synkiem. Wtedy przytyłam 17 kg, a schudłam 22. I startowałam też z innej wagi wtedy (60 kg). Wtedy schudłam po ciąży za bardzo nie robiąc w tym kierunku absolutnie nic, a teraz
d* upa. Więc stwierdzam, że nie chudnie się przez karmienie, tylko jak się jest młodym to się chudnie, a jak się ma prawie 39 lat to "samo" się nic nie zrobi. Więc pierwszy raz w życiu będę chyba musiała się odchudzać.
 
Moja córcia ma jedno imię
A co do przewracania się na boczki to moja już umiała, a teraz znowu leży na plecach i się nie odwraca :(
 
no mam nadzieję, że faktycznie jak się mleko rozkręci to wszystko wróci do jakiejś normy

Krzyś ma tylko jedno imię

co do chudnięcia przez karmienie to masz Fusun rację. U mnie też tylko przy pierwszym dziecku zadziałało. Teraz dźwigam te kilka kilo i przed wiosną trzeba się ich pozbyć.
 
U mnie spada 1, 5 kg miesięcznie...Mało, ale nie odmawiam sobie niczego i jem sporo słodyczy. Na pewno więcej niż zwykle więc karmienie chyba jednak coś mi daje.
Po pierwszej córce zeszło super wszystko w miesiąc, a teraz prawie 4 za mną i wciąż prawie 2 kg na plusie...
Nie ma lekko...

Moja malutka ma katar. Już dziś wzywałam lekarza do domu, ale na szczęście oskrzela ok i uszy też.

Reni moja też jak się czegoś nauczy to najpierw dzień, dwa nic innego nie robi, a potem jakby zapomina. Traci zainteresowanie daną czynnością a potem raca do niej po kilku dniach
 
reklama
Malaja a co zalecił ci lekarz przy tym Katarze?
My przy pierwszym nie oklepywalismy i skończyło się.szpitalem. Przy drugim juz oklepuje.
Rano przed karmieniem, później trzeba w pionie ponosić, smaruje maścią majerankowa pod noskiem,(jest bakteriobojcza), odciągam i inhalacje z rumianku robiłam wcześniej
wcześniej.

Może przy drugim Ciężej schudnąć i dlatego tak to idzie wolno, chociaż ja pierwsze* a masakra ze.schudnieciem.

Moja ostatnio przestraszył się głośneg "sto lat". Panowie zapomnieli ze jest dziecko:p aż krzyczała!

Z brzuszka na plecy umie jiz długo, a nawet bardzo długo ale wydaje mi się ze.te.napięcie mięśniowe jej w tym "pomaga".
Od kilku dni,na brzuszku wyciąga ręce po zabawki, ale nie zawsze jej się uda. Wtedy się złości i tez krzyczy
 
Do góry