reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2015 :)

A i nas jutro wizyta w przychodni i szczepienie... obawiam się najgorszego przejścia na mm bo moja mała Nadia od dwóch tygodni nic nie przybrała. .. a dużo je nawet bardzo kupka raz na dobę i nic... moje mleczko jest za słabe. .. ale mimo wszystko postaram się ściągać i dawać przynajmniej ze dwa posiłki na dzień mojego może chociaż odporność w nim jest no tłuszczu zero po prostu woda...
 
reklama
Moja trzyma glowke ale nie przewraca się na boki 7 lutego skończy 3 miesiace ale właśnie nie możemy tak.porownywac bo jak pisze wnuczka tydzień czy dwa to dużo dla naszych Dzieci
Moja mała ciężko ma z zasypianiem pamiętam jak syn mój ładnie zasypial wieczorem dosłownie sam a z małą to męka. Wczoraj Godzinę bo co odkladalam do łóżeczka to płacz dopiero jak dałam do siebie do łóżka to zasnela ale i tak po 30 min kilka razy płacz był. Nie miałam już wczoraj sił i z nią płakałam a mój synu przyszedł do mnie przytulal bo szkoda mu się mnie zrobiło. A było z nią dobrze już od Urodzenia ma problemy z wieczornym zasypianiem ale było lepiej a teraz pogorszenie. Mam Nadzieję że to ten skok bo jestem sama od 2 tyg i mam dosc. Dobrze ze moj wraca w Czwartki wieczorem.... Bo bym zeswirowala.
Mam nadzieję że się nie zarazila ode mnie katarem bo mam silny, słaba ta moja odporność jak karmie :-(

dddmala nasze córki są z tego samego dnia i u mojej też od kilku dni pojawiły się problemy z wieczornym zasypianiem. Myślę, że to może być skok rozwojowy własnie, bo jak czytałam o tym to dziecko takie marudne się robi, przytulać by się chciało itp. Kilka tygodni temu też zachowywała się dokładnie tak samo, potem jej przeszło. Mam nadzieję, że teraz też szybko minie.

A i nas jutro wizyta w przychodni i szczepienie... obawiam się najgorszego przejścia na mm bo moja mała Nadia od dwóch tygodni nic nie przybrała. .. a dużo je nawet bardzo kupka raz na dobę i nic... moje mleczko jest za słabe. .. ale mimo wszystko postaram się ściągać i dawać przynajmniej ze dwa posiłki na dzień mojego może chociaż odporność w nim jest no tłuszczu zero po prostu woda...

Wnuczka mam podobny problem z mlekiem, sama woda zero tłuszczu i Zosia też na piersi mało przybiera. Teraz zmieniłam strategię i karmię piersią potem podaję butelkę i na koniec drugą pierś jeśli chce. 4 lutego chcę ją zważyć, żeby mieć porównanie ile przybrała w miesiąc i czy taki sposób karmienia się sprawdza. Nie chciałabym całkowicie rezygnować z piersi bo jednak przeciwciała są jej potrzebne.
 
U mnie inaczej ja nie karmie piersią tylko odciąć i butla karmie... na początku nie miałam mleko mało sciaga łam dostawała mm i do pierwszego szczepienie przybrała 2 kilo potem zauważyłam że znacznie wolniej przybierają a dostawała prawie tylko moje mleko aż odkąd dostaje 100 procent mojego po tyle miałam do tej pory pokarmu nie przybiera nic... mam wagę w domu dla noworodków i mogę kontrolować... widzę też w laktator i w pojemnikach jak bardzo zmieniło się mleko na początku sam tłuszcz pojemnika nie mogłam domy obecnie woda zabarwione mlekiem... w sumie mieści się w normach bo przez pierwsze trzy miesiące dziecko powinno 900 g miesięcznie czyli 2700 g moja ma 3 miesiące i tudzien i przybrała 2900 ale martwi mnie to zupełne zatrzymanie przybiera nią to oznacza że w tym moim mleku nie ma nic odżywcze go...
 
odpowiedz sobie na pytanie co byś zrobiła gdyby nie istniało mleko modyfikowane??? nie miałabyś wyjścia i dalej byś karmiła. myślę że to nie jest tak. córka na bank dostaje wiele dobrego z twojego mleka.

pamiętajcie że nasze mleko się zmienia w zależności od potrzeb dziecka. więc najwidoczniej twoja córka nie potrzebuje już budować tkanki tłuszczowej w takim tempie.
 
mój Stasiu też marudny i chce się tulić więc myślę że to skok rozwojowy.

od czasu wdrożenia mojego planu podawania podwójnej ilości kolaktazy kupka przestała być śluzowata i zaczął puszczać bączki. co prawda dziś wieczorem miał 30 minutowy kryzys i musiałam podać sab simplex ale to była chwila i udało mu się wypierdzieć. co jeszcze 3 dni temu było nie możliwe bez mojej pomocy.

wczoraj byłam na usg brzuszka i wszystko jest ok. chwilę z nią porozmawiałam i ona powiedziała że jeszcze 50 lat temu dziecko z tą przypadłością nie miało szans na przeżycie. fermentująca laktoza dosłownie przeżera jelito i kał wylewa się do brzuszka. cieszę się że żyję dziś i moje dziecko może spokojnie rosnąć
 
Tak sobie teraz myślę, że moje mleko też jakieś takie bardziej wodnoste się zrobiło i tłuszcz już nie "osiada" na ściankach butelki...Może to taki etap bo ja na razie nie mam zamiaru myśleć, że nie zdołam wykarmić mojego dziecka.
Mała na oko też mi coś słabo przybiera, ale jeżeli ją zważę o okaże się, że faktycznie tak jest to na pewno dam jeszcze sobie szansę. Chce karmić długo więc tak łatwo się nie poddam.

Moja córa dziś kończy 11 tygodni :) I jestem przekonana, że wchodzi w skok rozwojowy bo krótko śpi, łatwo się wybudza, domaga się noszenia i więcej marudzi. No i dobrze. Jak kryzys się skończy to zaskoczy nas pewnie jakąś nową super umiejętnością...
Na dzień dzisiejszy do perfekcji opanowała obracanie się na boczki i całymi dniami nic innego nie robi tylko z p-rawej na lewą :)
 
Karmienie piersia to jest indywidualna sprawa kazdej kobiety i nie powinno byc nacisku otoczenia/rodziny.

Od kiedy bedziecie rozszerzały diete u swoich dzieci?
 
hej :-) u mnie Stasiu zrobił dziś sam kupkę :-) brawo dla niego :-)
ja po mino karmienia piersią będę wprowadzać od 5 miesiąca posiłki stałe ze względu na to żeby szybciej wyeliminować jeden posiłek mleczny dzięki temu jelita będą miały szansę się podgoić.

mój mały ostatnio chce jeść co półtora do dwóch godzin. ale w nocy ładnie śpi.

dziś dostałam miłą niespodziankę od pracodawcy. wyrównanie za zwolnienie lekarskie. prawie 4 tyś złotych :-) aż miło. teraz jeszcze powinni mi przeliczyć zasiłek macierzyński
 
reklama
hej :-) u mnie Stasiu zrobił dziś sam kupkę :-) brawo dla niego :-)
ja po mino karmienia piersią będę wprowadzać od 5 miesiąca posiłki stałe ze względu na to żeby szybciej wyeliminować jeden posiłek mleczny dzięki temu jelita będą miały szansę się podgoić.

mój mały ostatnio chce jeść co półtora do dwóch godzin. ale w nocy ładnie śpi.

dziś dostałam miłą niespodziankę od pracodawcy. wyrównanie za zwolnienie lekarskie. prawie 4 tyś złotych :-) aż miło. teraz jeszcze powinni mi przeliczyć zasiłek macierzyński
A kiedy takie wyrownanie przysluguje?
 
Do góry