reklama
Sylka87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2015
- Postów
- 1 588
A mycie rąk to chyba normalna higiena czy do dziecka czy do obiadu czy po przyjsciu z dworu itd. Chociaż i tak miedzy czasie trzyma sie np telefon a pozniej bierze cos do buzi czy dotyka dziecka a wiadomo co jest na telefonie... moj mąż czesto ma opryszcze to ma w ogole nie calowac wlasnego dziecka bo moze akurat mu sie jakaś robi? Bo wiadomo opryszczka to i ja mu sie nie dam pocalowac mimo ze sama w zyciu nie mialam.
u nas to ja miewam opryszczkę. od tego zaczyna się u mnie choroba. mój mąż nie zaraził się ani mój syn. a ręce myje się standardowo.
sylka ma rację komputer, telefon, piloty do sprzętów to są prawdziwe siedliska zarazków i ciekawa jestem kto myje ręce po zmiane kanału w tv albo rozmowie przez telefon czy napisaniu posta na bb.
sylka ma rację komputer, telefon, piloty do sprzętów to są prawdziwe siedliska zarazków i ciekawa jestem kto myje ręce po zmiane kanału w tv albo rozmowie przez telefon czy napisaniu posta na bb.
Sylka87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2015
- Postów
- 1 588
Ale ze o co chodzi w tym artykule ze tata z syfem na buzi calowal w usta wczesniaka z brakiem odpornosci... to ja juz wspomnialam ze jak moj maz ma opryszcze ma zakaz calowania mnie a co dopiero maluszka jakiegos. Tak samo mamy wsrod otoczenia zawsze buziak na przywitanie ale jak ktos przeziebiony czy z oprycha to trzyma sie z daleka. Ja z tych osob co lubia okazywać czułość i tej czulosci będę uczyc swoje dzieci. Agami a chodzi o calowanie w usta czy w ogóle? W czoło jest bezpiecznie?
Katarzyna92
Fanka BB :)
Witam się z wami z uwielbianego i uchwalonego szpitala na ujastku
widzę że wątek tętni życiem i szczerze wam powiem co do tej higieny sterylnosci to po postach niektórych to zaczynam się zastanawiać czy mojemu dziecku nie załatwić izolatki bo tam w szpitalu dzieci w różnym wieku na jednej sali leżą szybko taki maluch może coś złapać...
Co do higieny to rzeczą dla mnie oczywista jest mycie rąk jeśli ktoś przychodzi w odwiedziny do dziecka ale nie mam zamiaru każdego informować jeśli jesteś chory to nie przychodz albo weź maskę dla mnie to jest rzecz oczywista jestem chora mogę zarazić koniec tematu..
Co do higieny to rzeczą dla mnie oczywista jest mycie rąk jeśli ktoś przychodzi w odwiedziny do dziecka ale nie mam zamiaru każdego informować jeśli jesteś chory to nie przychodz albo weź maskę dla mnie to jest rzecz oczywista jestem chora mogę zarazić koniec tematu..
Sylka nie odpowiem Ci na to bo w artykule nie ma o tym napisane.Ja mialam w drugim miesiącu życia syna opryszczke i pediatra zalecił myć dokładniej ręce i nie całować w cale.nigdy nie pocalowalam syna w usta i nie robię tego.zabraniam też innym.
Witam o poranku!
Ale dziś u nas mgliście, samo mleko za oknem.
Jeśli chodzi o opryszczkę to jak się raz zachoruje to niestety jest się już nosicielem i ponowne zachorowanie to tylko kwestia czasu, wystarczy spadek odporności czy kontakt z kimś akurat wysypanym. Mnie wysypuje przynajmniej raz do roku. Na szczęście moje dzieci się nigdy nie zaraziły. Ja to ogólnie dzieci swoje czy cudze staram się nie całować wogóle w rączki i okolice buźki. Ja to zawsze cmokam maleństwa w brzuszki i stópki a starszaki w środek głowy.
Z sterylnością trzeba uważać bo łatwo popaść w skrajności. Podam prosty przykład. Gdy urodziła się moja starsza córeczka położna podczas wizyty patronażowej podpowiedziała nam aby po zrobionej kupce najlepiej pupkę obmyć pod bieżącą wodą. Tak wiec robiliśmy, obmywaliśmy ją kilka razy dziennie + kremiki+ plus konieczne wieczorne kąpanie. Po jakimś czasie młoda zaczęła mieć mocne odparzenia miedzy nóżkami i na pupce. Musieliśmy to zwalczać silnymi sterydami. Byłam w szoku bo przecież tak dbaliśmy o higenę. Dopiero wtedy się dowiedzieliśmy że wybiliśmy nie tylko te złe bakterie ale tez te dobre, czyli naturalną florę bakteryjną. Męczyliśmy się trzy lata . Przy drugim dziecku już był zdrowy rozsądek. Kąpiel 3 razy w tygodniu, podcieranie pupy papierem i mokrymi chusteczkami. Obmywanie tylko w przypadku dużej kupki pod paszki i na plecki. Córka nigdy nie miała żadnych problemów. Dlatego zawsze trzeba znaleźć złoty środek.
Ale dziś u nas mgliście, samo mleko za oknem.
Jeśli chodzi o opryszczkę to jak się raz zachoruje to niestety jest się już nosicielem i ponowne zachorowanie to tylko kwestia czasu, wystarczy spadek odporności czy kontakt z kimś akurat wysypanym. Mnie wysypuje przynajmniej raz do roku. Na szczęście moje dzieci się nigdy nie zaraziły. Ja to ogólnie dzieci swoje czy cudze staram się nie całować wogóle w rączki i okolice buźki. Ja to zawsze cmokam maleństwa w brzuszki i stópki a starszaki w środek głowy.
Z sterylnością trzeba uważać bo łatwo popaść w skrajności. Podam prosty przykład. Gdy urodziła się moja starsza córeczka położna podczas wizyty patronażowej podpowiedziała nam aby po zrobionej kupce najlepiej pupkę obmyć pod bieżącą wodą. Tak wiec robiliśmy, obmywaliśmy ją kilka razy dziennie + kremiki+ plus konieczne wieczorne kąpanie. Po jakimś czasie młoda zaczęła mieć mocne odparzenia miedzy nóżkami i na pupce. Musieliśmy to zwalczać silnymi sterydami. Byłam w szoku bo przecież tak dbaliśmy o higenę. Dopiero wtedy się dowiedzieliśmy że wybiliśmy nie tylko te złe bakterie ale tez te dobre, czyli naturalną florę bakteryjną. Męczyliśmy się trzy lata . Przy drugim dziecku już był zdrowy rozsądek. Kąpiel 3 razy w tygodniu, podcieranie pupy papierem i mokrymi chusteczkami. Obmywanie tylko w przypadku dużej kupki pod paszki i na plecki. Córka nigdy nie miała żadnych problemów. Dlatego zawsze trzeba znaleźć złoty środek.
Co do opryszczki.... To właśnie wczoraj na ustach mi wyszło to wstrętne zimno... Czytałam ze jak nie jest to pierwsze to nie jest groźne, ale faktycznie ze jeśli kobieta z opryszczka rodzi nie powinna wcale całować dziecka nie tylko w usta. Bo to zarazliwe niestety, oby szybko mi zeszła :-)
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
reklama
Letycja to tak samo z myciem okolic intymnych u nas nie powinno się robić tego za często tzn nie kilka razy dziennie np bo zabija się naturalna florę bakteryjną
) wiec masz rację.
A u nas słońce. W nocy znowu brzuch mnie bolał jakoś klucie czułam, ciągnięcie chyba rośnie ta piłka moja dalej...
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
A u nas słońce. W nocy znowu brzuch mnie bolał jakoś klucie czułam, ciągnięcie chyba rośnie ta piłka moja dalej...
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 861
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: