Ja miałam dwa razy taką sytuację, że miałam pewne obawy, że wyciekają mi wody. Obserwowałam jakiś czas podczas leżenia, chodzenia i stwierdziłam, że to na pewno nie wody. Myślę, że jakby zaczęły się sączyć to byłoby ich sporo i sączyłyby się regularnie.
Zresztą ja tam wierzę, że intuicja podpowiada i jak się ma obawy to trzeba skontrolować i rozwiać je. Nie ma co czekać, wmawiać sobie, że jest dobrze, próbować sie oszukiwać. Jak sie ma potrzebę to trzeba jechać na IP, kupić paski i robić cokolwiek by obawy rozwiać.
Ja na razie nie miałam takiej sytuacji, że musiałam jechać na IP, ale kilka dni temu po długim okresie uruchomiłam swojego dooplera bo dzidzia mi się mało ruszała. Co prawda zaczęła szaleć nim go użyłam, ale i tak sobie posłuchałam.
Zresztą ja tam wierzę, że intuicja podpowiada i jak się ma obawy to trzeba skontrolować i rozwiać je. Nie ma co czekać, wmawiać sobie, że jest dobrze, próbować sie oszukiwać. Jak sie ma potrzebę to trzeba jechać na IP, kupić paski i robić cokolwiek by obawy rozwiać.
Ja na razie nie miałam takiej sytuacji, że musiałam jechać na IP, ale kilka dni temu po długim okresie uruchomiłam swojego dooplera bo dzidzia mi się mało ruszała. Co prawda zaczęła szaleć nim go użyłam, ale i tak sobie posłuchałam.