reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2015 :)

Ja niestety po gruntownym przemyśleniu sprawy dobrowolnie rezygnuje z zzo. Dwa razy miałam poważne kłopoty po znieczuleniach różnego rodzaju i mam pewne obawy, że może to były reakcje alergiczne. Nie chce się tym zzo wykończyć.

Plan porodu sobie odpuszczę, chyba, że dowiem się, że mam pisać, ale w większości szpitali on i tak nie jest respektowany niestety. Tam gdzie ja rodzę niby rodząca ma wybór w wielu kwestiach ale to się ustala na bieżąco. Ja wiem czego chce i powiem im o tym, a o resztę zadba mąż. Zresztą ja nie mam jakiś specjalnych oczekiwać. Na golenie się nie godzę i po prostu o tym powiem jak będzie się za to zabierać, na lewatywę się zgodzę, nacięcia raczej chciałabym uniknąć ale i tak wiem, że położna zrobi po swojemu, a ja nie będę w stanie nigdy ocenić na ile to było konieczne.
Pozycję do rodzenia wybiorę sama - przy pierwszy porodzie położna mnie zmuszała do rodzenia na półsiedząco, ale ja czułam, że to się nie uda i po prostu przyjęłam pozycję taką jak mi ciało podpowiedziało. Ona znów kazała mi się położyć więc jej powiedziałam, że nie bo nie urodzę i odpuściła. Uparłam się.

I jeżeli uda mi się załatwić osobną salę do porodu to właściwie nie mam innych oczekiwań.

Aleali ciekawa jestem czy rzeczywiście robią u Ciebie to zoo czy raczej rozmowa z położnikiem kończy się zazwyczaj odmową. Bo wiem, że mimo ustawy to ciężko w tymi znieczuleniami.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wiecie z tym nacinaniem to nie sadze ze oni nacinaja bo tak tylko uwazaja ze to konieczne a i tego co polozna mowia to duzo zalezy od tego czy rodzaca wspolpracuje i prze wtedy kiedy trzeba ja wiem ze to ciezkie do opanowania ale nie sadze ze to ich zla wola czy nierespektowanie czyjegos plani porodu a co do golenia to ja mam zamiar isc wygolona juz od teraz profilaktycznie co 2 dni dokladne golenie :-)
 
Wiesz Malaja ja jestem nastawiona na poród bez zzo, ale chciałabym spróbować gazu, bo jest u mnie dostępny. Co do pozycji to ja podczas partych leżałam lekko na lewym boku, moja położna twierdziła, że tak dziecku łatwiej wyjść. Nacinana byłam 2 razy, da się przeżyć, a zszyta byłam bardzo dobrze, więc tym się nie martwię.
U mnie prawdziwy poród zaczyna się od przebicia pęcherza, więc zakładam że teraz za III razem też tak będzie.
 
Claudia ja oddycham przepona i czuje ucisk i duszności non stop co do nacinania jedni uważają ze jest rodzę od pęknięcia i jak koń ida w swym przekonaniami do przodu drudzy myślą ze poród sie wlecze i dziecko sie meczy zawsze są przeciwnicy i zwolennicy przez całe lata w szkołach medycznych uczono jak prawidłowo nacinać nikt nie uczył jak chronić krocze plan porodu powinien być respektowany i realizowany takie mamy prawo powiem ze nie spotkałam sie z reakcja na Zzo alergia ale znam przypadki gdzie dziewczyny złe reagują wogole na narkozę i sie zwyczajnie boja gazik nie jest zły :)
 
No mam nadzieje ze to jakis ucisk tylko i pewnie tak jest bo te zgagi i wymioty pewnie tez z tego jak sobie pomysle ze w pierwszej ciazy sie tak dobrze czulam mimo ze zagrozona to mi nic nie bylo a teraz ciaza ksiazkowa a ja jak ciezko chora sie czuje
I tak mi z tym zle za jak balam sie cc tak teraz czekam na nia jak na zbawienie. Wyznaczam sobie takie terminy np teraz czekam na 1 rzesien moje dziexko bedzoe szlo pierwszy raz do przedaszkola nastepny 8 wresien kolejna wizyta u gina pozniej koniec wrzesnia nastepnie 6 nastepna wizyta no i porod
 
Ostatnia edycja:
przy drugim porodzie miałam gaz ale wcale mi nie pomógł, za to elektrody TENS na bóle krzyżowe pomagały .... u mnie w szpitalu ponoć od września będzie dostępne znieczulenie ale nie wiem jeszcze czy skorzystam, muszę porozmawiać z lekarzem o dobrej i złej stronie tego znieczulenia. Dwójkę rodziłam bez to i trzecie dam radę ;-) Nie miałam lewatywy więc wiecie jak się to skończyło :zawstydzona/y: Golę się sama, lewatywę będę chciała i niech nacinają jak będzie taka potrzeba.
 
Claudia ja tam uważam, że położne są różne. Jedne starają się jak mogą krocze chronić, inne uważają, że stare metody są lepsze i tną mimo, że nie ma takiej konieczności. Nie chodzi o to, że czegoś nie respektują czy robią na złość tylko po prostu kierują się swoimi przekonaniami.

Ja też byłam nacinana i to nic takiego, ale bardzo źle zareagowałam na znieczulenie do szycia i przez to miałam spore problemy. Dlatego chcąc tego uniknąć chciałabym uniknąć nacięcia bo na żywca się szyć boję.
Raczej wiem, że nie unikną zwłaszcza, że już byłam nacinana, ale chciałabym by położna wiedziała dlaczego to dla mnie ważne. Urodziłam sprawnie, rana goiła się super, a przez głupie znieczulenie załatwili mnie na tydzień.

A pęcherza też sobie nie dam przebić bo córka rodziła się w pęcherzu- pękł dopiero jak już go było widać i myślę, że to nie było złe.
U mnie też jest gaz i też chętnie spróbuję.

A jak z waszymi mężami? Planują być z wami?
 
Moj poki co zostawi mi ta decyzje bo wiadomo ze ze mna nie bedzie mogl byc i ja poki co obstaje przy tym zeby ten dzien jakos fajnie spedzil z moim starszakiem zeby dla mlodego tez byl to wazny dzien. Lewatywe mialam i uwazam ze przydatna rzecz
 
U mnie nie ma zzo. Nie chce nacinania krocza. Obylo sie bez przy pierwszym porodzie. U mnie wyglada ze kolejny syn ma małą główkę a dł kosc udowa. W domu się ogolilam i wyproznilam bo nie mam z tym problemu.
 
reklama
Claudia mam identycznie a wieczorem to juz tak ze zastanawiam sie czy zaraz mi sie to powietrze nie skonczy. Do tego zgaga i refluks a brzuch to juz mam pod cyckami wiec pewnie dlatego
 
Do góry