reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

reklama
Nieciekawie dziewczyny..
U nas z innej strony nie jest kolorowo. dzisiaj wróciałam z mała ze szpitala. Lezałyśmy od środy w nocy. Miała ostre zapalenie krtani i gardła. Do tego wysoką temp. trudną do zbicia. Ogólnie nie mogła oddychać, ciągle kaszel, dreszcze przy gorączce. Pojechaliśmy na izbę przyjęć i nas zostawili. Dalsze leczenie w domu.
 
JEJKU!!!! czytam Was i jestem w wielkim szoku.... same kłopoty, nieszczęścia:-(

babyduck współczuję, połowicznie wiem co czujesz. od poniedziałku przychodzi do nas niania, poznają się z Zosią. teraz będzie dwa dni przerwy i kolejne 3 dni (poniedziałek, wtorek i środa) będzie jeszcze z Zosią i nianią mój mąż. mam nadzieję, ze dzięki temu Mała nie odczuje tak bardzo braku rodziców... że te stopniowanie wrażeń jednak jej pomoże.

katalina jak to się wyprowadził?? pisałaś na początku Twojej przygody z naszym forum ze się pokłóciliście, ale nie myślałam że nadal jest nieciekawie. poza tym pisałaś o przeżyciach z ciąży... myślałam że Was to scaliło. Oby to było przejściowe i szybko wszystko wróciło do normy.Trzymaj się cieplutko!

pati oby i u was był to przejściowy kryzys. wiadomo że jak pojawiają się dzieci, to wymagania wzajemne małżonków rosną, spróbujmy to wszystkie przetrwać...

kruszka Tobie też współczuję całym sercem, mogę się tylko domyślać jak Ci jest ciężko z Małym atopkiem. Jak ciężko patrzeć jak go swędzi... Jesteś silną kobietką! zobaczysz że niebawem zostanie Ci to wynagrodzone, może już niedługo;-)... w formie rodzeństwa dla Franka:-)

badka życzę zdrówka! żeby Mała szybko wróciła do formy!
 
oj niespecjalnie tu wesoło... :-(
Kruszka, a podajesz zyrtec albo fenistil? podobno teraz podaje sie zyrtec juz polrocznym dzieciom i nasz maly tak dostal recepte. 5 kropli dziennie, a skora bez porownania lepsza. nie mowiac juz o brzuszku. choc moze to przypadek. juz sama nie wiem. zapytaj alergologa co o tym sadzi.
Rozumiem Ciebie doskonale, bo ja tez czuje zal jak slysze o tych malych spokojnych i bezproblemowych dzieciach, a tu kazdy dzien i kazda noc to walka.

pozostawienie takiego malucha pod czyjas opieka jest bardzo trudne. ja potwornie przezylam powrot do pracy. tym trudniej ze maly nieco problematyczny zdrowotnie i placzek.
babyduck , na pewno wszystko sie ulozy, ale rozumiem cie doskonale, mnie tez denerwowalo w zlobku to, ze wszystko pozamykane i nawet przez okno nie bylo jak pozagladac. no i rozklad dnia corka miala zlobkowy, a nie taki swoj naturalny. ale idac do przedszkola byla mocno do przodu z samodzielnoscia.
badka, mam nadzieje, ze mala juz lepiej.
Katalina i pati, moze jeszcze sie ulozy wsyzstko. przy dwojce dzieci zmeczenie i niemal calkowita koniecznosc rezygnacji z samego siebie odbiera czasem rozsadek :-(


my kazdego dnia walczymy zeby przetrwac do wieczora. a potem, zeby do rana i tak w kolko :-)
po powrocie do pray jest troche trudniej.
maly nie chce pic, a wody to juz w ogóle.w upaly strasznie mnie to stresowalo.
myslam, ze wiem wiele skoro to moje drugie dziecko, ale prawda jest po prostu taka, ze kazde dziecko jest inne :-)
junior mowi juz tatadada i chodzi przy meblach. zby na razie 2.
 
Ostatnia edycja:
O rany, ale się porobiło :) katalina, pati - trzymajcie się dzielnie!
Badka, i jak się teraz Malutka czuje? Niech zdrowieje!

Kuba zaczął wreszcie składać sylaby. Na pierwszy ogień poszło ababa.
 
Nie było mnie tu dawno.. Dziewczyny Bardzo mi przykro ze nie uklada Wsm sie tak jak powinno. Nam też nie było dane spotkać się wczoraj. Mieliśmy leciec ale niestety Zosia jest chora. Zapalenie gardła i ucha i do tego ząbki wychodzą. Gorączka okropna,dochodzi do 40 st..ciężka do zbicia. Musiałyśmy zrezygnować z lotu... Dostala zastrzyki bidulka. tyle przeszłyśmy w tej Polsce.. I teraz jeszcze to,chyba na dobicie.. To sobie ponarzekałam..
 
reklama
Katalina przykro mi, przytulam Cie mocno. Pati Ciebie również. Moja mama powiedziała kiedyś, że jak pojawia się dziecko to małżeństwo tez sie zmienia. Nadchodzą częste kłotnie, kryzysy. Nie wierzyłam. A jednak... u nas tez sie pozmieniało. W większej sparwie to ja, bo jestem zmęczona, cały czas z dzieckiem, które jest "wymagające". Ale moj M widze, że stara się życ tak jak było wczesniej. Jest obowiązkowy i mi pomaga, ale czasami zaczyna narzekać, ze nie mamy juz wyjazdów weekndowych, wyjść na piwko itp. Nie zauważa, że trzeba pieluszkę, zmienic, butelki umyć, zabawki posprzątac, że nie wspomne o prasowaniu. Na szczescie stara sie pamiętam o zmywaniu to choc rano mam czysto w kuchni. Ale i to nie zawsze.

Badka
współczuje szpitala... Bylam z Franiem w kwietniu przez 10 dni, masakra. Jeszcze na samą myśl o tym robi mi sie słabo.

Crazy Girl mam nadzieje, że juz lepiej z Zosią. Franek właśnie na zapalenie ucha był w szpitalu, ale to dlatego, że miał straszna bakterię. Mam nadzieje, że szybko wyzdrowieje i spotkacie sie z M.

Mdmd
tak podaje małemu Alertec. To to samo co Zyrtec, ale akurat to alergolog miała w szpitalu, więc dała. Niestety On ten AZS ma cięzki. Tylko plecki i pod pieluszką nie zmienione chorobowo. Te ubranko chyba zaczyna troche dzialac, bo lekko mu skórke wygładzilo. Nie jest to to co było jeszcze dwa miesiące temu, ale mam nadzieje, że juz bedzie lepiej.

Ostkapa chyba fajnie to zorganizowaliście :) No i mam nadzieje, że nasze staranka będa owocne, dzięki :)

Dziś eMek zabrał Franka na kilka godzin do swojego brata. Wiec odpoczywam. Ostatnio jak nie bylo ich cała sobotę to wypucowałam całe mieszkanie na blysk, uczesałam koleżanke na wesele, wylałam siódme poty z Chodakowką i padłam. A dzis poza praniem nic nie robię. Mam L4 od ortopedy, cięzko ze względu na ból w plecach. Jesli w tym cyklu nic z tego to mam sie umówic na rtg i zapisac się na rehabilitację jakimiś prądami. Poki co chyba bez tab przeciwbolowej sie nie obędzie. A jak M wróci to wyskoczymy gdzies na obiad we trójkę, bo dziś Mężasty ma imieninki.
 
Do góry