monia_1978
Zaciekawiona BB
mdmd z tą ksiązką w w wannie to świeta prawda:-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
rozumiem. zreszta sprawa poki co bardzo swieża.Ja po swoim hardcorowym porodzie obiecałam sobie, że nigdy więcej (świadomie) dziecka. Ledwo uszłam z życiem, wystarczy tych sensacji. Niby jak byłam na kontroli poporodowej to mój lekarz obiecał mi, że za 2-3 lata jak będę w ciąży to tym razem zrobi mi cesarkę- nie będzie ryzykował. Poza tym stwierdził, że szkoda niszczyć jego "szydełkowe dzieło" - pochwalił się ładnie zszytym kroczem... A ja tam swoje wiem... wolę zostać przy Zosi:-) Kiedyś owszem chciałam mieć dwójkę dzieci, sama mam siostrę, ale życie weryfikuje plany...
nie jest to wszystko takie proste jak bysmy chcialy.
Multiplacimini ja raczej w pracy nie mam już czego szukać... A juz na pewno na moim stanowisku, bo bylam kierownikiem przez rok, wiec jak teraz mnie ktos zastąpi nawet przez półtora roku to już i tak wieksze doświadczenie niz moje. A wiem, że szefowi sie moja ciaza nie podobała, bo nawet w 5 mies chcialam wrócic ze zwolnienia jak sie wszytsko unorowało to nie napisze jak mnie potraktował, bo nie chce do tego wracać i płakać...
Dlatego po dwóch maluchach sprobuje wrócic nawet na inne stanowisko (może go juz nie będzie, ale to bardzo wplywowy człowiek), albo poszukam innej pracy i przynajmniej wiem, że już sie świadomie na macierzyński wybierac się nie będe.
bez przesady, 9,5 kg to nie jakis kolos. po prosty wyższy (czy większy :-)) standard.Czesc Kochane!
Otoz Starszak zdrowy, osluchowo ok, to nic,ze katar... zwykle przeziebienie
Mikus (trafilismy o moj Bozeee na beznadziejna lekarke),ze cos tam mu charczy,ale On caly charczy i co ja o tym mysle????? no wiec powiedzialam je,ze w takim razie chce jechac do szpitala,bo tam bynajmniej sprawdza mi dotlenienie i jesli jest taka mozliwosc to nawet przeswietlenie. Wiec pojechalam i odetchnelam z ulga. Pluca/ oskrzela poki co czyste,a taki ma duszacy kaszel,bo taki wirus jest,a na wirusy antybiotyku nie ma. Gardlo i uszy czyste. Powiedziala,ze bardzo duzy jest 9,5 kg i czy za duzo go nie karmie? A co mam dziecku odmowic?? tyle je po tatusiu ( Tatus 4 miesiace 9 kg ) i nic nie poradze... genetyka...
Nadal jednak bede mu robic inhalacje/oklepywac i inne cuda niewidy zeby juz sie tego cholerstwa pozbyl!
Tak, moj Synek zasypia sam w swoim lozeczku... niestety czasami ( a raczej zazwyczaj) budzi sie kolo 2-3 w nocy i biore go do siebie. Wtedy spi do 5 czy 6 i daje mu jedzenie. Spal tam az do rana zaledwie kilka razy,ale spi bardzo niespokojnie. Taki typ mi sie trafil ;-) a je duzo 210 ml x 5 dziennie. Drzemek ma 2 lub 3 i nie dluzsze niz 3 - 4 max h dziennie. A poza tym - WITAM W NASZYM GRONIE!!!! zrob sobie suwaczekDziewczyny czy Wasze Maluchy zasypiają na noc same czy potrzebują usypiania z Waszej strony i jak często budzą się w nocy na jedzonko?
ostkapa pisze:taycia wystraszyłaś mnie tym prześwietleniem. Teraz cały czas będę myślała ze czegoś nie dopatrzyłam kurczę, to moje pierwsze dziecko, nie ogarniam wszystkiego