reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Jak byliśmy na badaniu przed szczepieniem, lekarka wzięła Zosię za rączki, niestety Mała nie ciągnęła główki do przodu... leniuch czy coś z nią nie tak? Paranoja, najpierw uczy sie żeby dziecko ciągnęło głowę do tyłu - wykłada się malucha na brzuch, a teraz ma ciągnąc do przodu.... trochę się martwię...


Ja miałam to samo i zapisała nam rehabilitację, chodzimy raz w tygodniu i dodatkowo ćwiczymy w domu. Zobaczymy co powie jak pójdziemy na wizytę kontrolną. na pierwszych ćwiczeniach mała darła się okropnie, aż mi sie płakać chciało. Była cała czerwona, nawet nózki, a rehabilitantka rzucała nią we wszystkie strony:-( Sama nie wiem czy ćwiczenia były koniecznością...
 
reklama
Witam. My wczoraj byliśmy na szczepieniu, jak narazie wszystko ok, nie ma gorączki , nie jest marudna, nawet bardziej wesoła. Boje się każdego szczepienia bo synek miał gorączkę i nawet wymioty wiec trochę przeszliśmy
( chociaż lekarka mówiła że taka reakcja jest dobra bo organizm dużo przeciwciał wytarza ). Martucha waży 6870 i mierzy 63 cm. Co do podnoszenia główki to nie wiem jak to jest bo młoda już chce siadać i ładnie się podciąga nawet w bujaczku już zdarzy jej się na chwilkę samej usiąść.
Jeśli chodzi o butelki to my mamy z Aventu i młodej pasuje, zresztą jej wszystkie odpowiadają byleby mleczko leciało :-)
Ostkapa zdrówka dla Zosi.
 
Ostatnia edycja:
Monia ja równiez uzywam dr browns i równiez jeste z nich zadowolona. teraz bede kupowala wieksze, bo te 120 ml mam nadzieje, ze niedlugo beda za małe. Mam tez Avnet Natural, ale Franek jak był malutki to strasznie cmokal ten wąski smoczek, wiec przestałam mu podawac na razie. Tylko czasami jak nie ma czystej butli a potrzebuje mu dac mleczko to używam Aventu, bo z wiekem poduczyl sie z nich pić.
Niestety Franek znowu traci apetyt, chyba zaczynają sie ząbki, ech... Myślałam, ze jak miną kolki to sobie do czau ząbków chwile odpocznę, a tak kolejna fatalna noc za nami.


Widzisz Taycia moja mama np. jak Franek płakal to mowiła daj mu jesć, bo glodny. Ale mówie jej, że niedawno jadł, aona do mnie ze zdziwieniem co ja tak tych pór posiłków pilnuje. A ostatnio jak jej powiedzialam, ze bylby fajnie gdyby Mały przesypiał noc to powiedziała, że dziecko musi jeść w nocy bo przestanie przybierac na wadze:baffled: Juz sie ie dziele z nia rewelacjami, bo co zrobie to nie bardzo jej sie podoba i komentuje, "nie rob tak dziecko". :no:

WOW Twoj mlodszy zaraz będzie miał 5 miesięcy:szok::-)

Ostkapa my równiez planujemy chrzciny dwa tygodnie po świetach :)
Co do ciągnięcia głowki, to mój Franek tez raz ciągnie raz nie. Ale ostatnio strasznie rwie główke do góry. Jak go kłade w leżaczku to on zostaje w pozycji w podniesiona główka jakby chcial usiąść. Az musze go poprawiać. Nie wiem czy on chce juz siadać? Oczywiście lubi u nas siedziec na kolanach, w pozycjin półsiedzącej. Wówczas tez sie chce podmnieść i usiąść. czasami mu pozwalamy posiedziec, ładnie glówke trzyma. Ale boje się, ze to za wczesnie...

A w tym roku kończe 31.

Dziekuje dziewczyny za rady w sprawie katarku :) Oczywiście najgorzej jest jak idziemy spac, zreszta u dorosłych tez wtedy największe nateżenie kataru. W dzień oddycha prze buziaka, nawet ładnie. Ja mam w domu sól morska i fridę i tym mu odciagam. Tego podlaczenia do odkurzacza to bym sie bala:szok:

Czy któreś z Waszych maluszków zaczyna ząbkować? Muszę się poradzic i zobaczyć czy podobne sa objawy...
 
Kruszka wydaje mi się że mojej małej idą zęby ( synek miał pierwsze jak miał 3,5 miesiąca ) tzn. ślini się na potęgę, ręce cały czas w buzi, paluchy całe czerwone pogryzione, lekki katarek. Zresztą jej widać już zęby w dziąsłach jak się przyjże i są prawie na wylocie.
Nasze dzieci urodzone tego samego dnia 9 listopada.
 
Kruszka - No... 5 miesięcy...szok!!!! :-D no,ale przeciez Młody jest na butli to logiczne,że nie będziesz go co chwilę karmiła.. co innego gdyby to był cyc.. weź te nasze Mamy, Teściowe itp. Matka wie najlepiej!!!!


Ja juz smaruje Malemu Bobodentem,bo wklada wszystko do buzi,wszystko... i slini sie ostro,chociaz zabki raczej genetycznie wychodza. Ja 1 zab mialam w wiku 9 miesiecy, Maz 8 miesiecy - Starszak 8,5 miesiaca :-D:-D:-D wiec pewnie Mikus tez kolo tego czasu bedzie mial.

Od wczoraj meczymy sie z biegunka u Mikusia, Starszak znowu zaczyna psikac.... ech, odechciewa mi sie wszystkiego...
 
hej dziewczyny...nadrobiłam zaległości w czytaniu:-)...

Kruszka widzę że my równe wiekiem...
Pati pati ja też mam prolemy z karmieniem z butli, u nas jest to dramatem, wielkie darcie i pręzenie się. Moja Hanka woli być głodna niż zjeśc z butelki, a myslałam że mamy problem z głowy bo raz zaciągnęła...a szczerze chciałabym już powoli zacząc odchodzić od karmienia cycem, stopniowo. mam problemy skórne, mój organizm źle reaguje na mięso i brak świeżych owoców i warzyw, do tego stres więc dlatego wolę Młodej dawać mm a siebie wreszcie trochę podreperowac...

dziewczyny co do różnic w wieku u rodzenstwa nie ma reguły kto i jak lepiej się dogaduje. ja mam dwie siostry i lepiej się dogaduję z tą co jest starsza o 10 lat niż z tą co jest starsza o 3 lata. między moimi dziećmi różnica jest 6 lat a widzę jak Lila kocha siostrę, jest zazdrosna jak ktoś ją bierze na rece, zaraz sama chce ją nosić, przewijać, często ja przytula i całuje. a u mojego szwagra różnica między dzieciaczkami to 1,5 roku i tam odchodzą niezłe akcje...u sąsiadki która jest juz dorosłą kobietą ez dogadanie się z bratem jest bardzo trudne, a u nich tez mała różnica wieku.. ale tak jak piszę, nie ma reguły...

Hanka tez jest podziębiona. miaal mega katar i ropiejące oczka. na szczęscie przeziębienie juz poowli nas opuszcza ale znowu starsza córcia trochę pokasłuje i smarcze. i zaraz koło się zamknie. a mąż wyjechał i jesteśmy tylko we trzy, razem śpimy więc o zarażenie nietrudno. chcę już wiosnę!!!

o do słuchania rad mam...kurcze ja to bym wiele oddała abym mogła posłuchać biadolenia i wymądrzania mojej mamy...nie zyje a bardzo za nią tesknie...jaka to ironia losu...bardzo za nią tęsknię zwłaszcza teraz jak mam małe dzieci...rady teściowej albo kogokolwiek innego często traktuje z przymrużeniem oka...jak są głupie to jednym uchem wpuszczam a drugim wypuszczam...czasami łapie się na tym że sama daję rady innym być może też wtedy jestem źle odbierana....
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny...nadrobiłam zaległości w czytaniu:-)...


o do słuchania rad mam...kurcze ja to bym wiele oddała abym mogła posłuchać biadolenia i wymądrzania mojej mamy...nie zyje a bardzo za nią tesknie...jaka to ironia losu...bardzo za nią tęsknię zwłaszcza teraz jak mam małe dzieci...rady teściowej albo kogokolwiek innego często traktuje z przymrużeniem oka...jak są głupie to jednym uchem wpuszczam a drugim wypuszczam...czasami łapie się na tym że sama daję rady innym być może też wtedy jestem źle odbierana....
w
Anii u mnie tak samo, bardzo żałuję, że moja mama nie doczekała wnucząt :-(
Teściową mam ok, nie narzekam, choć bywało różnie, dotarłyśmy się. Co do rad pediatry dotyczących karmienia, to ja tylko przytakuję a robię po swojemu, tak jak mi intuicja podpowiada, lekarze są od leczenia a nie od jedzenia
 
Anii, Basia - przykro mi....
A Moja Mama zyje,ale dla mnie nie istnieje i to chyba jest rownie przykre ... poznala Mezczyzne, zakochala sie i juz dwa lata sporadycznie sie odezwie,spyta o dzieci. Ze Starszakiem mialam depresje poporodowa wlasnie przez nia, bardzo mi jej brakowalo (szczegolnie,ze przed tym Panem mialysmy super kontakt)... kilkakrotnie prosilam ja o przylot (oplacilabym samolot) ale ona zajeta za bardzo... nikt sie dla niej nie liczy, nikt nie istnieje - tylko On. Syna starszego widziala raz na Chrzcinach, jak mial 3 miesiace,a zobaczcie ile ma teraz... Przykre... :-(
 
reklama
ostkapa u nas tak było też przed szczepieniem tydzień temu i dostaliśmy zalecenie właśnie częstszego układania na brzuszek, żeby ćwiczył mięśnie grzbietu :tak: czyli to jedno z drugim się łączy ;-) nie bój nic, na każdego przyjdzie czas :-):tak:
u nasbyło zalecenie noszenia Małej tyłem do siebie, znaczy pleckami do naszego brzucha...

ostkapa, nie martw się, każdy dzieciaczek ma swoje tempo. Kuba np. jeszcze nie podejmuje prób przekręcania się.
Zosia miała fazę jakieś 2 tygodnie temu, jakby chciała się przekręcać, ale niestety przeszło jej...

W ogóle widzę że wszystkie listopadowe dzieciaczki szybciej się rozwijają niż moja Zosia. Zaczynam się zastanawiać co może być powodem, czy może nospa która łykałam w ciąży? czy może te 7/8 pkt apgar i niedotlenienie bierne po porodzie? Trochę mnie to martwi wszystko. Wiadomo że każde dziecko w innym tempie się rozwija, ale matka zawsze się martwi...

anii, basia współczuję.

Moja mama tak jak u Ciebie kruszka wszystko wie lepiej. "Złote rady" są na porządku dziennym. Wystarczy ze odciągam jej katarek, a Mała marudzi to słyszę "zostaw, już starczy", lub jak ją usypiam, to chce mi ją odebrać, ze niby ona zrobi to lepiej...ech... Teściowa też. Jak Zosia nam zachorowała i teściowa dowiedziała się że choruje to zaraz nas wysyłała do prywatnego lekarza - że niby ten lepszy niż w naszej przychodni. A jak się dowiedziała że werandowaliśmy Zosię po ukończeniu ok. 4 tyg. , w temp. minus 7-8 stopni, to się na nas obraziła!!!

monia a jakie macie te ćwiczenia zalecone?
 
Do góry