reklama
U nas podnoszenie główki zależy od humoru. Czasem Kub trzyma ją wysoko i patrzy wprost przed siebie, a czasem ledwo dźwiga. Teraz przeżywa fascynację rączkami - ssie je na potęgę. Więc leżenie na brzuchu to okazja, żeby wsadzić piąchę do buzi. Albo raczej umieścić buzię na piąstce i memłać.
G
gość 94049
Gość
Mój Franuś tez rzadko trzyma główke. Wczesniej jak mial 4/6 tg to ją przerzucał raz w lewo raz w prawo i troszke trzymał, oczywiście jest ogromny bunt i płacz jak lezy na brzuszku. Teraz jak pisałam rzadko ją podnosi, ale tak jak Zosia Ostkapy ladnie ja trzyma gdy jest w pionie na rękach. I tak jak u Ciebie Babyduck piąstka juz tez ląduje w buziulce i jest ssanie i memłanie:-)
u nas też piącha w buziulce, albo pojedyncze paluszki... i cmoka jedyny sposób to albo ją czymś zabawić, albo nakarmić (jak akurat jest głodna).
Dziś ćwiczymy na upadłego główkę, mąż bierze ją na swój brzuch i Mała dzielne dźwiga się, a u mnie leniuszek nie chce:-(
Dziś ćwiczymy na upadłego główkę, mąż bierze ją na swój brzuch i Mała dzielne dźwiga się, a u mnie leniuszek nie chce:-(
multiplicamini
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2012
- Postów
- 432
aaaa, i u nas łapki w buzi bez przerwy!! A Wasze dzieci łapią zabawki do rączek? Bo gdzieś wyczytałam, że to już czas (to było przy skończonych 10 tyg), a u nas na razie się nie zanosi... Dopiero zaczyna zauważać, że ma rączki;-)
Crazy Girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Marzec 2010
- Postów
- 2 304
Maria moja też juz od kilku dni "dziwnie" śpi w dzień... Zasypia ładnie ale zaraz się budzi i koniec drzemki.. to siedze z nia, pokazuje zabawki, nosze, przytulam, karmie i znowu do lozeczka.. zasypia ale na chwile...
Dziewczyny, jak czytam wasze opowieści o dzieciaczkach to tak jakbym czytała o naszej Oli
U nas z podnoszeniem główki jest dokładnie tak jak pisała ostkapa i babyduck. Kilka razy dziennie, przed przebraniem Ola wędruje na brzuszek i albo jest lament (nie płacz, tylko jak to mówimy "pyskowanie" ) i leżenie plackiem, albo cisza i podnoszenie główki albo słychać cmokanie i cała piąstka w buziuni jest "opracowywana"
Trzymana w pionie też ładnie trzyma główkę.
Oczywiście ślinotoku ciąg dalszy, czasem wręcz ciurkiem z boku slinka się toczy.
No i teraz jest etap śmiechu (czasem tak jakby chciała głośno się zaśmiać ) i głużenia. Dyskutujemy sobie kilka razy dziennie.
Natomiast ze spaniem jest tak, że jednego dnia śpi ładnie, a drugiego znów ma tylko drzemki max 30 min. Za to po kąpieli śpi tak średnio 7-8 godzin.
Dziewczyny a jak u Waszych maleństw jest z blizną po szczepieniu przeciw gruźlicy? Przy wypisie ze szpitala mówili nam że zrobi się jakiś bąbel, który może się "babrać" i będzie blizna. U naszej Oli ani śladu po tym szczepieniu...
U nas z podnoszeniem główki jest dokładnie tak jak pisała ostkapa i babyduck. Kilka razy dziennie, przed przebraniem Ola wędruje na brzuszek i albo jest lament (nie płacz, tylko jak to mówimy "pyskowanie" ) i leżenie plackiem, albo cisza i podnoszenie główki albo słychać cmokanie i cała piąstka w buziuni jest "opracowywana"
Trzymana w pionie też ładnie trzyma główkę.
Oczywiście ślinotoku ciąg dalszy, czasem wręcz ciurkiem z boku slinka się toczy.
No i teraz jest etap śmiechu (czasem tak jakby chciała głośno się zaśmiać ) i głużenia. Dyskutujemy sobie kilka razy dziennie.
Natomiast ze spaniem jest tak, że jednego dnia śpi ładnie, a drugiego znów ma tylko drzemki max 30 min. Za to po kąpieli śpi tak średnio 7-8 godzin.
Dziewczyny a jak u Waszych maleństw jest z blizną po szczepieniu przeciw gruźlicy? Przy wypisie ze szpitala mówili nam że zrobi się jakiś bąbel, który może się "babrać" i będzie blizna. U naszej Oli ani śladu po tym szczepieniu...
Kropka u nas do tej pory taka kulka nie wiem kiedy mu to zejdzie
Mój Igor znów ma ta cholerstwo miedzy nosem a przelykiem:[ wydaje się ze wyciągne to Frida a tu nic sucho. Biedny bo dusi się tym a wyciągnąć się nie da!
Teraz ładnie mi śpi mija juz 5ta godzina od mleczka a potem pewnie się zacznie juz po 3
crazy girl te spanie dla mnie to takie męczące bo zamiast coś zrobić to chodzę przy nim i go albo nosze albo zabawiam i tak w kółko.
Mój Igor znów ma ta cholerstwo miedzy nosem a przelykiem:[ wydaje się ze wyciągne to Frida a tu nic sucho. Biedny bo dusi się tym a wyciągnąć się nie da!
Teraz ładnie mi śpi mija juz 5ta godzina od mleczka a potem pewnie się zacznie juz po 3
crazy girl te spanie dla mnie to takie męczące bo zamiast coś zrobić to chodzę przy nim i go albo nosze albo zabawiam i tak w kółko.
Ostatnia edycja:
reklama
kropka u nas był bąbelek, ale przeszedł w dużą krostkę która odpadła, teraz ma gładki zaczerwieniony plac (na lewym ramieniu).
maria co Ty robisz o tak późnej porze w necie? My kładziemy się w okolicach 22, żeby spokojnie pospać do tej 2. Wtedy to wstaję, nawet jestem wyspana. Druga pobudka zwykle jest około 4 i potem 6, wtedy już nie czuję się wyspana:-(
Widzę że dzieciaczki różnie podnoszą główkę, trochę mnie to uspokoiło. Zatem mamy dużo leniuszków w domach.
maria co Ty robisz o tak późnej porze w necie? My kładziemy się w okolicach 22, żeby spokojnie pospać do tej 2. Wtedy to wstaję, nawet jestem wyspana. Druga pobudka zwykle jest około 4 i potem 6, wtedy już nie czuję się wyspana:-(
Widzę że dzieciaczki różnie podnoszą główkę, trochę mnie to uspokoiło. Zatem mamy dużo leniuszków w domach.
Podziel się: