reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Hej,
męczy mnie w nocy kaszel, zwłaszcza jak się spocę:dry:
Może wiecie co mogę bezpiecznie wziąć??

Mi kiedyś lekarka poradziła, żeby płukać wodą z solą kuchenną - ohyda, ale pomaga na kaszel i jest dla ciężarówek bezpieczne. W aptece możesz zapytać też o hascosept - nie pamiętam czy można w ciąży czy nie.
A poza tym cukierki z melisą albo herbatka z melisy na wieczór pomaga.
 
reklama
haskosept i tym podobne odpadają, nawet zwykły cholineks jest nie zalecany podczas ciąży. Ale szklanka wody i łyżeczka soli do płukania jak najbardziej:-)
 
Gragorajka - trzymaj sie kobitko w dwupaku jak najdluzej...
No bol jest straszny to fakt,ale do przezycia :-D

Jutka - k - Ty tez... straszne.. oby dzidzia posiedziala jeszcze troszke w brzuchu!!!!!! trzymam za Was mocno kciuki!!

Ja na gardlo tylko mleko z miodkiem i pomagalo jak nic:tak:
 
Dzięki dziewczyny:sorry: Gardło mnie nie boli, męczy mnie tylko kaszel zwłaszcza w nocy, też jak się przewracam z boku na bok.
Szkoda mi męża, bo on się wybudza jak kaszlę:cool: W aptece pytałam, ale niestety odsyłają do lekarza:confused2:
 
Wczoraj robiłam sobie morfologię, mocz i żelazo - wyszły o dziwo bardzo dobrze. Trochę mam zawyżone NUET (ale to wg typowych norm, a nie ciążowych).
Odkąd wróciłam do pracy męczy mnie ból kości ogonowej - spotkałyście sie z taką dolegliwością? myślę że to od siedzenia... ale czy napewno?
 
Wczoraj robiłam sobie morfologię, mocz i żelazo - wyszły o dziwo bardzo dobrze. Trochę mam zawyżone NUET (ale to wg typowych norm, a nie ciążowych).
Odkąd wróciłam do pracy męczy mnie ból kości ogonowej - spotkałyście sie z taką dolegliwością? myślę że to od siedzenia... ale czy napewno?

Ten ból moze byc od siedzenia. Mialam podobnie, to dosyc nieprzyjemny ból. Ja nie wiem kiedy u mnie to minęło:confused:, ale fakt, ze od kilku tygodni juz nie boli.
 
Witam
Dawno się nie odzywałam więz pewnie nikt mnie nie pamięta, ale mam nadzieję że mnie nie wyrzucicie :-)
U nas niby wszystko ok. Nerki (odpukać) nie dokuczają, torbiel z główki małej zniknęła i wszystko rozwija się prawidłowo. Na ostatnim usg w 30 tc ważyła 1,5 i mój gin twierdzi że będzie raczej nie duża wróży jej do 3300. Cukrzyca ciążowa jednak została i ostatnio trochę wariuje ale jakoś dajemy radę. Gorzej psychicznie. Nie mogę już się doczekać końca a wlecze mi się czas jak nie wiem co. Zapewne dlatego że jestem na zwolnieniu już od dość dawna. I człowiek ma dużo czasu na rozmyślanie. A to też nie dobrze bo głupoty przychodzą do głowy.

Wczoraj robiłam sobie morfologię, mocz i żelazo - wyszły o dziwo bardzo dobrze. Trochę mam zawyżone NUET (ale to wg typowych norm, a nie ciążowych).
Odkąd wróciłam do pracy męczy mnie ból kości ogonowej - spotkałyście sie z taką dolegliwością? myślę że to od siedzenia... ale czy napewno?

Myślę że od siedzenia. Mnie też boli jak za długo posiedzę na twardym, czy niewygodnym miejscu.

Dzięki dziewczyny:sorry: Gardło mnie nie boli, męczy mnie tylko kaszel zwłaszcza w nocy, też jak się przewracam z boku na bok.
Szkoda mi męża, bo on się wybudza jak kaszlę:cool: W aptece pytałam, ale niestety odsyłają do lekarza:confused2:

Mi na takie przeziębienie na początku ciąży dr poleciła septosan do płukania gardła (jeśli boli), a na kaszel bez czarny do picia, herbata z miodem i cytryną albo mleko z masłem i miodem. Czosnek też pozwoliła jeść ale żołądek mi go odmawiał. Syrop *spam* jeszcze jest dobry dla ciężarnych.

Chyba pora na kawę :D
 
Ostkapa - a nie sądzisz, że może pora zrobić sobie przerwę? Ja też uważam, że ten ból kości to od siedzenia. Jeśli mam na swoim przykładzie coś powiedzieć, to mnie od nadmiernego siedzenia boli ogólnie cały kręgosłup, a nawet nogi.

Wróciłam z kolejnej wizyty. No i cóż... wszystko się nam wyklarowało ładnie :). Wszystkie leki poszły do odstawki czyli widać pomogły, ale ile tego musiałam zjeść! Poza tym, że pomogły na jedno, to spowodowały zwłaszcza ostatnio totalny brak apetytu. Mała wg dzisiejszego USG waży 1170 gram.
Dzisiaj w poczekalni dowiedziałam się też pewnej przydatnej informacji, a mianowicie, idąc do szpitala, do porodu warto wziąć tabliczkę czekolady, bo w momencie odejścia wód, z ogranizmu wypłukuje się magnez, który warto uzupełnić pochłaniając ową tabliczkę czekolady :p.
 
Ostkapa - a nie sądzisz, że może pora zrobić sobie przerwę? Ja też uważam, że ten ból kości to od siedzenia. Jeśli mam na swoim przykładzie coś powiedzieć, to mnie od nadmiernego siedzenia boli ogólnie cały kręgosłup, a nawet nogi.

Wróciłam z kolejnej wizyty. No i cóż... wszystko się nam wyklarowało ładnie :). Wszystkie leki poszły do odstawki czyli widać pomogły, ale ile tego musiałam zjeść! Poza tym, że pomogły na jedno, to spowodowały zwłaszcza ostatnio totalny brak apetytu. Mała wg dzisiejszego USG waży 1170 gram.
Dzisiaj w poczekalni dowiedziałam się też pewnej przydatnej informacji, a mianowicie, idąc do szpitala, do porodu warto wziąć tabliczkę czekolady, bo w momencie odejścia wód, z ogranizmu wypłukuje się magnez, który warto uzupełnić pochłaniając ową tabliczkę czekolady :p.

Ostkapa no właśnie

Z tą czekoladą to chyba najlepsza pozycja na liście do szpitala, jaką mogłaś podać. Zastosuję się. :-D
Fajnie, że odstawiasz leki, bo ileż można. Ja moje chyba będę jadła do porodu, ale mam już minimalną dawkę, więc nie jest źle.

Iza ja na zwolnieniu jestem od końca lipca i w przeciwieństwie do Ciebie odżyłam. Wcześniej się wszystkim bardzo przejmowałam, a to dzidzią a to pracą, a teraz wrzuciłam na luz i czekam sobie na godzinę 0. Owszem, już czasem mam dość, szczególnie gdy każda czynność poprzedzona jest sapaniem i stękaniem albo jak kolejną noc nie śpię. Ale może staraj się nie rozmyślać. Ja jak mnie nachodzą głupoty to sobie wmawiam, że i tak nie mam na to wpływu. Robię co mogę, żeby wszystko było ok i dbam o siebie i dzidzię. A niektóre rzeczy to wiesz, wymyślamy sobie i wyolbrzymiamy, a potem się okazuje, że nie było czym się martwić. Moja malutka też jest drobna i też lekarze przewidują, że może nie przekroczyć 3 kg. Oczywiście na początku się zestresowałam, że nie rośnie i coś jest nie tak (szczególnie, że choruję na nadczynność tarczycy), ale potem doszłam do wniosku, że jak tak będę wymyślać to zwariuję. DLatego bądź dobrej myśli. Cukrzycę na pewno kontrolujesz, inne sprawy też, więc dziecko na pewno urodzi się zdrowe.
 
reklama
Dziewczyny macie całkowita rację - powinnam odpoczywać i dać na wstrzymanie z tą pracą.
I pewnie tak będzie juz od poniedziałku. Tak jak pisałam wcześniej zwolnienie zakończyło mi się 9 września (niedziela), a kolejną wizytę u mojego lekara mam dopiero 14 września. Owszem mogłam pogadać... poprosić (recepcjonistkę)... ale dobrze się czułam:-) i postanowiłam jeszcze wrócić do pracy. Poza tym moja praca nie nalezy do męczących:-) i mam możliwość wczesniejszego wychodzenia (jesli jest mi źle).

Tak własnie sądziłam ze ten ból kości jest od siedzenia, tymb ardziej że potem jak pochodzę to przechodzi...
Dzieki dziewczyny:-)
 
Do góry