reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Ufff właśnie usiadłam trochę odpocząć! Jestem już pop remoncie, teraz codziennie sprzątam, układam, przenoszę... masakra! mam nadzieję, że już po niedzieli będę miała koniec:-) później odwiedza mnie koleżanka na kilka dni a potem to już zajmę się przygotowaniami do narodzin naszego maluszka:-) mam jeszcze naprawdę mnóstwo rzeczy do zakupienia:baffled:
A co do porodu to oczywiście biorę mojego męża ze sobą:)
Byłam też wczoraj na badaniach, glukoza, krew, mocz itp. jutro dostanę wyniki. Ale cukier był na pewno ok:-) Powiem, że nie było mi łatwo wypić tej glukozy-tak strasznie drapało w gardło! brrrrrrrrrrr
Ale ten czas strasznie szybko ucieka :szok:
 
reklama
olii co ty chcesz od tej glukozy :p kilka pierwszych łyków to jest pychota, dopiero później robi się strasznie :D na mnie wyszły siódme poty i zastanawiałam się czy zaraz nie zemdleję lub nie zwymiotuję :D
 
A ja nawet nie dostałam skierowania na glukozę obciążeniową. Za to w środę będę robić morfologię, mocz i żelazo.
Ciekawe dlaczego moja prowadząca nie kieruje mnie na to badanie glukozy... myślicie że może mieć to związek z wynikami glukozy "zwykłej", otóż mam poniżej normy, raz miałam 43, potem 51.
 
w pażdziernikowych już 2 chłopców i dziewczynka kurcze jak widać trzeba sie pakować kupowac juz wszystko wczesniej bo może czasu braknąć :)


ostka zapytaj bo jak jest za niski cukier to też jest żle .
 
Ostatnia edycja:
w pażdziernikowych już 2 chłopców i dziewczynka kurcze jak widać trzeba sie pakować kupowac juz wszystko wczesniej bo może czasu braknąć :)

U październikówek to jest już istne szaleństwo. Tutaj się pewnie zacznie blisko końca września, ale fakt, trzeba być już przygotowanym. Szczególnie, jeśli się już nie pracuje, bo później może się samopoczucie pogorszyć, albo mogą dojść jakieś dodatkowe dolegliwości. A póki jeszcze się możemy ruszać to do pracy :-)

Ja w tym tygodniu chyba zabiorę się za torbę do szpitala Ale może jeszcze nie dziś...
 
Ja też już coraz częściej myślę, że czas zakupić wszystko co potrzebne, spakować torbę i czekać:-) hahaaa zabiorę się za to wszystko pod koniec miesiąca! Jutro mam wizytę i z niecierpliwością na nią czekam. W domu mnie straszą, że lekarz mnie do szpitala położy przez to bolące krocze i to że się w ogóle nie oszczędzam:dry: ale ja wcale tak nie myślę. Mały ostatnimi dniami daje takie silne kopniaki, że ohohooooo:-)
 
No własnie dziewczyny, ja wykorzystuje ostatnie upalne dni i piore rzeczy Maleństwa. Tak łatwiej wyschną. Zreszta własnie te bóle krocze czy inne podobne trochę mnie motywuja by do końca września mieć przygotowane te rzeczy dla synka no i torba dla mnie na poczatku paxdziernika, bo nie mam jeszcze kilku rzeczy dla siebie. A później bede oczekiwać tego pieknego czasu. :-)
 
A ja właśnie wróciłam z romantycznego wyjazdu z mężem. Już się teraz szybko nie powtórzy okazja ku temu, ale naładowałam akumulatory i też już zaczynam brać się za ostateczne kompletowanie wyprawki:-).

Ja glukoze wypiłam prawie że duszkiem:p było to zdecydowanie mniej ryzykowne niż jakbym miała się nią tam delektować:p. Dlatego w moim odczuciu uważam, że straszne to nie było:-).
 
ulala pytałam o ten mój poziom cukru, ale lekarka mi powiedziała ze lepiej mieć niski niż za wysoki. Poza tym uznała ze taki niski znowu nie jest, zeby sie tym przejmowac.

Ja dzis wróciłam do pracy, po zwolnieniu szpitalnym... ciekawe ile tu zabawię, tymbardziej że w piatek mam wizytę.

Widze że temat pakowania toreb i ostatecznych przygotowań ruszył pełną parą. Mi brakuje paru rzeczy dla Malucha, za to dla siebie nie mam jeszcze tylko "pieluch poporodowych" i biustonosza do karmienia. Ech musze sie za to wziąć, ale jakoś ciężko sie zebrać.
 
reklama
Ja idę na nieplanowaną wizytę do lekarza, bo zauważyłam rano brązowe plamienie. Poza tym cisza i spokój, ale jednak lekarka kazała przyjść. Mam nadzieję, że to jeszcze nic związanego z porodem :confused:
 
Do góry