mdmd ja całą noc miałam zarwaną przez twardy brzuch. rano mi dopiero przeszło. I też poważnie rozważam pakowanie torby.
taycia, ulala obyśmy nie trafiły na 1 listopada ;-) ciekawe która będzie pierwsza
illusion, ostkapa przekonałyście mnie, może poproszę mamę albo męża, żeby się zajęli tymi oknami.
Ciekawe jaki diabeł w moim brzuchu siedzi. Od wczoraj szaleje, nie daje mi spać. Czasem mnie to bawi, bo fajnie wypycha pupę i mój brzuch raz jest kwadratowy, raz spiczasty, ale czasem jak wsadzi nóżkę w żebra albo łapkę w pęcherz to już jest mniej przyjemnie. I tak non stop.
Pocieszam się, że jak się urodzi to będzie taka jak ja w dzieciństwie - grzeczna i spokojna. Ale podobno temperament już się kształtuje w ostatnich tygodniach ciąży i jeśli dzidzia jest ruchliwa w brzuchu to taka będzie też po urodzeniu. Oj czarno to widzę ;-)