Ja tak miałam kilka dni temu. Bolały mnie pachwiny, krocze - jakbym ponaciągała mięśnie i też zauważyłam jakby obniżenie brzucha. Ale wtedy akurat za dużo sobie wzięłam na głowę - załatwienia, zakupy itd. Potem poleżałam i jest w miarę w porządku. We wtorek mam wizytę więc nie panikuję, ale na Twoim miejscu nie czekałabym dwóch tygodni...
reklama
Dziewczyny nie szalejcie z nadmiarem ruchu, czas na zwolnienie obrotów, wiadomo, że nie jest łatwo, ale ja to przerobiłam 6 lat temu, jak wróciłam z wizyty ( w 32tc) razem ze skierowaniem na patologię ciąży, a w domu młoda 1,5 roczna. A nasze ciało nam podpowiada, kiedy trzeba odpocząć, częściej brzuch się napina, bolą plecy, pachwiny itd . A wystarczy więcej poleżeć, położyć się w ciągu dnia, ograniczyć spacery, jeśli czujemy bardziej brzuch, podłoga do mycia może poczekać na tatusia, a zakupy można zrobić na raty, nasze dzieciaczki muszą posiedzieć jeszcze troszkę, nie muszą już się pchać na ten świat.
Hej,
wczoraj mnie brało jakieś przeziębienie i strasznie mnie plecy bolały. Wzięłam Apap i do wieczora przeszło. temp miałam tylko troszkę podwyższoną - 36,8.Ale niestety zaczęła się u mnie zgaga i to okropnie mocna. Sobotę jakoś się przemęczyłam, ale wczoraj już poprosiłam męża, aby kupił mi migdały i było lepiej. Pęcherz niestety też jest u mnie uciskany i WC jest bardzo często odwiedzane
Czy liczycie ruchy Maluszków?? U nas raz są, zwłaszcza wieczorem, a raz czuję tylko jak się przewraca.
wczoraj mnie brało jakieś przeziębienie i strasznie mnie plecy bolały. Wzięłam Apap i do wieczora przeszło. temp miałam tylko troszkę podwyższoną - 36,8.Ale niestety zaczęła się u mnie zgaga i to okropnie mocna. Sobotę jakoś się przemęczyłam, ale wczoraj już poprosiłam męża, aby kupił mi migdały i było lepiej. Pęcherz niestety też jest u mnie uciskany i WC jest bardzo często odwiedzane
Czy liczycie ruchy Maluszków?? U nas raz są, zwłaszcza wieczorem, a raz czuję tylko jak się przewraca.
Zizi16 niestety sezon przeziębień idzie wielkimi krokami. Musimy się jakoś trzymać! Życzę zdrówka!
Ja próbowałam liczyć ruchy Małej ale tak jak u Ciebie raz są bardzo wyczuwalne a innym razem się tylko przewraca. Od zeszłego tygodnia Maleństwo zaczęło się bardziej ruszać, a przede wszystkim częściej.
Ja próbowałam liczyć ruchy Małej ale tak jak u Ciebie raz są bardzo wyczuwalne a innym razem się tylko przewraca. Od zeszłego tygodnia Maleństwo zaczęło się bardziej ruszać, a przede wszystkim częściej.
illusion87
Fanka BB :)
Ja też nie liczę ruchów, bo wolę się nimi napawać. Ostatnio zdarza się, że mała kopie sobie w nocy i wyrywa mnie tym ze snu... a co najlepsze nawet męża kiedy śpi i trzyma mi rękę na brzuchu. Za pierwszym razem się przestraszył otworzył nagle oczy i z przerażeniem zapytał czy ze mną ok heheh.
U mnie migdały są na porządku dziennym i fakt, takich dolegliwości jak zgaga nie odczuwam. Więc być może są lekiem na to całe zło.
U mnie migdały są na porządku dziennym i fakt, takich dolegliwości jak zgaga nie odczuwam. Więc być może są lekiem na to całe zło.
Cześć dziewczyny! Jak samopoczucie? Piękny poranek dziś u mnie. Zaczynam się trochę martwić bo od dwóch tygodni boli mnie krocze i nic nie przechodzi. Czuję jakby mały mnie uciskał do dołu no i brzuch dosyć nisko muszę wytrzymać do 11 września do wizyty! Wydaje mi się, że ja do listopada raczej nie dotrwam:/ ostatni termin jaki mi gin wyznaczył to 10 listopad. Mały mi tak na pęcherz ciśnie, że popuszczam kilka razy dziennie.
A może was też boli tak krocze? Może to normalne? Ja nie mogę nóg podnieść:-( Ehhhhh
Oli widzę że mamy takie same dolegliwości, mnie strasznie ciąagnie krocze i brzuch mam nisko i nie moge chodzic bo tak dziwnie uciska!!! ale ja naszczęście mam juz dzzisiaj wizyte!!!! ale teżz się męczyłam tydzień. jak wyjde od gina to dam znac od czego tak się dzieje to bedziesz wiedziała.
G
gość 94049
Gość
Wkońcu usuneli awarie i mam internet i kablówkę ufff
Tak Ostkapa pytałam, powiedziała, ze to normalne i to za sprawą maleństwa, które sie poprostu bawi w ten sposób, pchajac łapki gdzie popadnie:-)
Oj ja tez nie lubie wtrącania Juz i tak mam po dziurki w głowie wszytskich rad typu, "będziesz musiała", "musisz", "a zobaczysz". Wystarczy, że ciocia mojego S zapowiedziała się z dwutygodniowym urlopem, by nam pomóc po porodzie. Grzecznie podziekowałam za pomoc, po moim trupie... Nie będę się rozwija na temat naszych stosunków, by sie nie denerwować.
A wczoraj rozmawiałam ze szwagierką i powiedziała mi, ze jak sie spotkamy pod koniec wrzesnia to ona mi da ciuszki, które naszykowała po swoim synku( 5 miesiecy). Fajnie, tylko, ze przez wszystkie miesiace nie powiedziała ani słowa, że te ciuszki zbiera dla nas, a my bylismy pewni, że nic nie od niej nie dostaniemy, bo zaraz sie pewnie bedą starac o następne dziecko. A jeszcze jej siostra ma dla mnie bluzeczki i tyniki na lato. Fajnie, ale pod koniec września sie raczej nie przydadzą. I własnie tu sie róznimy, że my wszytsko planujemy i chcemy mieć zawczasu, a oni wszytsko na ostatnią chwilę. I musiałam podziekować, zwłaszcza, że w ostatnim tygodniu zakonczyłam zakupy ubranek i mam juz wszytsko. Nie chciałam czekac do ostatniej chwili z zakupami, bo ma często twardnienia i coraz gorzej mi sie chodzi na zakupy.
Powoli zaczynam liczyć. W poradni diab zalecili liczyć po 30 tc, 40 min po głównych posiłkach. A moja ginka powiedziała, że po 32 tc, jak sie połoze na lewym boku to liczyc i ze powinno ich byc od 8 do 10.
Ja też wolę wszystko sama robić, nie lubię jak mi się ktoś wtrąca, ale w tej sytuacji przyznam się szczerze że ciesze się z oferowanej mi pomocy. To moje pierwsze dziecko i nie wiem czy przez te pierwsze dni będę wiedzieć co robić, jak robić....
kruszka jak po wizycie? pytałaś się lekarki o te ciągniecie "podszczypywanie" pęcherza? Mi w sumie po tych dwóch razach na razie zastopowało...ale czuję jak Mała się kręci to tu to tam:-)
Tak Ostkapa pytałam, powiedziała, ze to normalne i to za sprawą maleństwa, które sie poprostu bawi w ten sposób, pchajac łapki gdzie popadnie:-)
Oj ja tez nie lubie wtrącania Juz i tak mam po dziurki w głowie wszytskich rad typu, "będziesz musiała", "musisz", "a zobaczysz". Wystarczy, że ciocia mojego S zapowiedziała się z dwutygodniowym urlopem, by nam pomóc po porodzie. Grzecznie podziekowałam za pomoc, po moim trupie... Nie będę się rozwija na temat naszych stosunków, by sie nie denerwować.
A wczoraj rozmawiałam ze szwagierką i powiedziała mi, ze jak sie spotkamy pod koniec wrzesnia to ona mi da ciuszki, które naszykowała po swoim synku( 5 miesiecy). Fajnie, tylko, ze przez wszystkie miesiace nie powiedziała ani słowa, że te ciuszki zbiera dla nas, a my bylismy pewni, że nic nie od niej nie dostaniemy, bo zaraz sie pewnie bedą starac o następne dziecko. A jeszcze jej siostra ma dla mnie bluzeczki i tyniki na lato. Fajnie, ale pod koniec września sie raczej nie przydadzą. I własnie tu sie róznimy, że my wszytsko planujemy i chcemy mieć zawczasu, a oni wszytsko na ostatnią chwilę. I musiałam podziekować, zwłaszcza, że w ostatnim tygodniu zakonczyłam zakupy ubranek i mam juz wszytsko. Nie chciałam czekac do ostatniej chwili z zakupami, bo ma często twardnienia i coraz gorzej mi sie chodzi na zakupy.
Czy liczycie ruchy Maluszków?? U nas raz są, zwłaszcza wieczorem, a raz czuję tylko jak się przewraca.
Powoli zaczynam liczyć. W poradni diab zalecili liczyć po 30 tc, 40 min po głównych posiłkach. A moja ginka powiedziała, że po 32 tc, jak sie połoze na lewym boku to liczyc i ze powinno ich byc od 8 do 10.
Ja też nie liczę ruchów, bo wolę się nimi napawać. Ostatnio zdarza się, że mała kopie sobie w nocy i wyrywa mnie tym ze snu... a co najlepsze nawet męża kiedy śpi i trzyma mi rękę na brzuchu. Za pierwszym razem się przestraszył otworzył nagle oczy i z przerażeniem zapytał czy ze mną ok heheh.QUOTE]
Ale fajnie Ci mąż zareagował:-) Nam się zdarzyło tak raz. Obudziłam sie nad ranem i czuje, że maluszek kopie. Akurat moj mąz trzymał ręke na moim biodrze, więc wzięłam ja delikatnie i przesunełam na brzuch, obudził sie już przy pierwszym kopniaczku,a przy drugim juz sie zaczął uśmiechać, że to takie cudowne. Alez to był cudny poranek....
reklama
kruszka dobrze wiedzieć że te pobolewania pęcherza, to tak jak u illusion87 sprawka dzieciaczka. Czyli stawiam ze u mnie też tak było:-)
Po tym co napisałaś o rodzinie, to faktycznie mają rozpęd. We wrześniu tuniki mogą Ci się jedynie przydać, jeśli pod spód założysz jakąś bluzkę na długi rękaw. Zresztą jeszcze zależy jakie to tuniki. Ale pewnie już się zaopatrzyłaś w jakieś swoje ciuszki, więc nie wiem czy opłaca Ci się tamte brać. A co do ciuszków dla Malucha to te mogą Ci się przydać, zawsze to mniej prania, znaczy rzadziej będziesz musiała swoje prać Nie zazdroszczę Ci rodzinki.
illusion87 uśmiałam się z reakcji Twojego męża na kopniaki malucha!
Moja Mała zaczyna harcować jak się budzę na siusiu. W nocy jak śpię, jeszcze mnie ani razu nie obudziła.
Po tym co napisałaś o rodzinie, to faktycznie mają rozpęd. We wrześniu tuniki mogą Ci się jedynie przydać, jeśli pod spód założysz jakąś bluzkę na długi rękaw. Zresztą jeszcze zależy jakie to tuniki. Ale pewnie już się zaopatrzyłaś w jakieś swoje ciuszki, więc nie wiem czy opłaca Ci się tamte brać. A co do ciuszków dla Malucha to te mogą Ci się przydać, zawsze to mniej prania, znaczy rzadziej będziesz musiała swoje prać Nie zazdroszczę Ci rodzinki.
illusion87 uśmiałam się z reakcji Twojego męża na kopniaki malucha!
Moja Mała zaczyna harcować jak się budzę na siusiu. W nocy jak śpię, jeszcze mnie ani razu nie obudziła.
Podziel się: