reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Ostkapa podobnie u Nas... bo raczej będziemy na początku u mojej mamy. Teściowa i tak ma mase swoich zajęć więc pewnie za wiele by nie pomogła... w każdym razie nie zaoferowała się.

tak majka, dziewczyny dobrze mówią, nie stresuj się na zapas i daj znać co powiedział lekarz:)
 
reklama
illusion87 może teściowa stwierdziła ze nie będzie się oferować, bo mama Wam pomorze??
Ja nie będę prosić też teściowej, bo sama ma kupę roboty na gospodarce. Moja mama pomagała mojej siostrze, więc teraz postanowiła i nam pomóc. A pomoc w pierwszych dniach jest nieoceniona i niezbędna.
 
ostkapa, ilusion no chyba żartujecie??:O ja to się będę cieszyć jak mi się nikt wtrącać nie będzie, bo za dużo tej pomocy ostatnio już mam, a co dopiero potem ;/
 
My dziś pojechaliśmy na wiztę do gin i niestety trzeba było się wrócić bo lekarz wczesniej wyszedł i zaś musze czekać do środy:wściekła/y:
Mnie się też brzuszek obniżył i szyjka się skróciła ale innych objawów nie mam jeśli chodzi o bóle to nie mam. Jedynie jak coś porobie w domu to musze sobie co jakiś czas przysiąść bo brzuch mi ciągnie na dół taki twardy się robi:tak:
 
Maria - widzę,że przechodzimy to samo. Ja brzuszek też mam troszkę nisko,ale Bąbel leży nisko i lekarka zabroniła mi nosić mojego Smyka i odpoczywać ile wlezie... tylko jak tu odpoczywać z rocznym Smykiem,który właśnie zaczął chodzić? no,ale to już końcówka... muszę trochę zwolnić...

Do mnie chyba przyleci siostra. Póki co Mąż będzie ze mną 3 tygodnie...
 
U mnie przechlapane będzie miał mąż, bo młode trzeba będzie rano zawieźć do szkoły, tym bardziej, że będą chodzić do różnych szkół :-). Ja już zapowiedziałam, że dopóki nie urodzę, to będę zawozić starszą, bo ją wysadzę przed wejściem i sama wejdzie do szkoły, ale to już 3 klasa, gorzej z młodszą pierwszaczką, bo jest drobna i trzeba będzie podprowadzić ją pod salę, plecak i skrzypeczki zanieść, niestety na II piętro, ale to już nie dla mnie, tatuś zobaczy jak to jest ;-). A jak urodzę, to pewnie teściowa będzie mu pomagać odbierać dziewczyny, a przy okazji zakupy mi zrobi, z resztą sobie poradzę. Już po pierwszym dziecku mi się nie wtrącała do opieki nad niemowlakiem, widziała, że wiem co robię i nawet się chwaliła innym swoim znajomym, jak to dziewczyny bez problemu wykarmiłam bez żadnego dokarmiania butlą i sobie radziłam bez problemu . Jedynie z babcią męża miałam jazdę, nie mogła przeżyć, że nie daję małym mleka krowiego tylko na piersi się chowały, zwłaszcza, że obie alergiczki na krowę były, aż jej musiałam powiedzieć, że to moje dzieci i będę je wychowywać, karmić po swojemu, ona swoje wychowała to niech da innym teraz to zrobić. Moja mama niestety nie dożyła chwili, żeby poznać wnusie :-(, 30 października minie 12 lat, mam nadzieję, że nie urodzę w rocznicę jej śmierci, bo termin mam na 3 listopada
 
ostkapa, ilusion no chyba żartujecie??:O ja to się będę cieszyć jak mi się nikt wtrącać nie będzie, bo za dużo tej pomocy ostatnio już mam, a co dopiero potem ;/

Ja też wolę wszystko sama robić, nie lubię jak mi się ktoś wtrąca, ale w tej sytuacji przyznam się szczerze że ciesze się z oferowanej mi pomocy. To moje pierwsze dziecko i nie wiem czy przez te pierwsze dni będę wiedzieć co robić, jak robić....

kruszka jak po wizycie? pytałaś się lekarki o te ciągniecie "podszczypywanie" pęcherza? Mi w sumie po tych dwóch razach na razie zastopowało...ale czuję jak Mała się kręci to tu to tam:-)
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny! Jak samopoczucie? Piękny poranek dziś u mnie. Zaczynam się trochę martwić bo od dwóch tygodni boli mnie krocze i nic nie przechodzi. Czuję jakby mały mnie uciskał do dołu no i brzuch dosyć nisko:eek: muszę wytrzymać do 11 września do wizyty! Wydaje mi się, że ja do listopada raczej nie dotrwam:/ ostatni termin jaki mi gin wyznaczył to 10 listopad. Mały mi tak na pęcherz ciśnie, że popuszczam kilka razy dziennie.
A może was też boli tak krocze? Może to normalne? Ja nie mogę nóg podnieść:-( Ehhhhh
 
Ja też nie lubię jak ktoś mi się wtrąca, ale tak jak pisze Ostkapa, będzie to dla Nas nowa sytuacja, zapewne będziemy na początku w niej zagubione i jednak dobrze mieć obok kogoś doświadczonego.

Jeśli chodzi o Twój problem Olii88, uciskanie na pęcherz jest normalne, natomiast swój ból powinnaś skonsultować z lekarzem. Może jedź do szpitala i niech Cię ktoś wcześniej zobaczy? 2 tygodnie to trochę długo.
 
reklama
olii88 ja bym na Twoim miejscu zadzwoniła do lekarza, bo do 11 to jeszcze ponad tydzień. Może nic się nie dziać, ale może te pobolewania i obniżony brzuch coś znaczą?? Lepiej się upewnić olii, illusion87 dobrze radzi.
 
Do góry