reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Ja właśnie też słyszałam że rozstępy są genetyczne i że żadne smarowanie nie pomoże. Słyszałam też, że jak ktoś normalnie ma tendencje do rozstępów to nie znaczy że w ciąży też się pojawią - słyszałyście może coś takiego? Ja mam bardzo dużo rozstępów po okresie dojrzewania, niestety jako nastolatka byłam bardzo chuda i jak zaczęłam się zaokrąglać, to pojawiły się rozstępy i już zostały. Jeśli teraz też się pojawią, to już będę chyba cała posiekana :-D
 
reklama
Niteczka, gratuluje wyników USG polowkowego!!! To wspaniale ze wszystko jest jak należy. No i kolejne USG potwierdziło chłopca zatem mozesz juz szykować wyprawke dla synka :)
 
Gratuluje udanych wizyt dziewczyny!

U mnie w pierwszej ciazy w 16 tyg przepowiedziano chlopca,a na USG polowkowym tylko potwierdzono,ze to nadal On :-D wiec ja wierze w rozpoznawanie plci w tym okresie ciazy,wtedy narzady juz sa naprawde dobrze wyksztalcone i widoczne.

Jutro wielki dzien dla mnie .. wreszcie USG w szpitalu. Oby moje Kochane Malenstwo tylko zdrowe bylo :tak:
 
Arthatee - przypomniał mi się taki złośliwy dowcip:
-dlaczego mężczyźni nie mają cellulitu?
-bo to brzydko wygląda
A swoją drogą to dla mnie te rozstępy to i tak mała cena za to, żeby móc przytulić moje szczęście.
Niteczka, Esmeralda
- gratuluję udanych wizyt
Pati_pati - gratuluję udanej wizyty, no to Ci teraz lekarz namieszał z tą płcią...
 
Rozstępy, niestety, muszę przyznać rację poprzedniczką :baffled: to kwestia genów. Chociaż ja nie poszłam w ślady mamy własnej, chyba jednak ciało taty mam.

Reasumując w pierwszej ciąży smarowałam brzuszek ... mustella smarowałam (prawie 100zł za opakowanie), regularnie ... bardzo suto i z prawdziwą pasją.

3 dni przed porodem zauważyłam piewrsze niteczki :-(

Odchorowałam swoje :sorry2: bardzo przeżywałam.

To kwestia genów ... ale i tego ile laski przytyjecie. Jeśli 30 kg to skóra nie wytrzyma ... nawet ta bez skłonności do rozstępów.
 
no powiem Ci, ze pecha na maxa :sorry2:

a jeszcze laski na sali (przy osuchiwaniu brzuszka przez pielęgniarki) zachwycały się jaki to mam gładziutki brzuś.

Ja w ciąży z Antonim chodziłam 2 tyg. dłużej ... przez ostatni tydzień byłam już w szpitalu. Troszke się zintegrowałam z innymi ciążarówkami :-)
 
Widzę, że rozstępy wciąż na tapecie :-)
Właśnie wróciłam z wizyty. Widziałam mojego SYNUSIA :-) Moje ciche marzenie o drugim synku się spełniło! Mam tylko nadzieję, że TO co widziałam nie wchłonie się w 8 miesiącu ;-)
Lecę pod prysznic, wyszoruję moje starsze dziecię i z książką do łóżeczka. Miłego wieczoru!
 
reklama
Do góry