reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

reklama
tak obecnie przebywam na wychowawczym, złożyłam w Hr-ach wniosek o jego skrócenie z 30 dniowym wyprzedzeniem, zatem 30 kwietnia powinnam wrócic do pracy, swoją szefową poinformowałam, że do pracy nie wrócę i pierwszego dnia przyniosę zwolnienie, była mi wdzięczna ze poinformowałam ją o tym, bo nie musiała dokonywac przesunięć personalnych i szykowac mojego stanowiska pracy

Powiem Ci szczerze ze nie wiedzialam ze tak legalnie mozna od razu powiedziec ze jest sie w ciazy i ze idzie sie na L4. Mozesz mi wytlumaczyc jak to wyglada dokladnie?? czyli dobrze rozumiem, skracasz wychowawcze ale zamiast wracac na stanowisko pracy od razu idziesz na L4 i bedziesz dostawac normalnie kase z L4 i pozniej macierzynski?? dobrze rozumiem?? sorki ze wypytuje ale jestem w tym lewa. Poinformowalam tylko pracodawce ze wracam ale na razie nic nie mowilam mu o ciazy bo balam sie ze po prostu mnie nie wezmie do pracy z powrotem i zostane z niczym.
 
Ja 2 tygodnie leżałam na patologii, gdzie brałam zastrzyki, potem prowokacje, spadki tetna i porody naturalne (dwa wcześniejsze). Wiedziałam, że jeśli coś się będzie działo, zrobią cc. Ja sobie chwalę. Zresztą każdy poród wspominam dobrze, bo wracałam z dziećmi do domu - a to jest najwazniesze ...
 
Powiem Ci szczerze ze nie wiedzialam ze tak legalnie mozna od razu powiedziec ze jest sie w ciazy i ze idzie sie na L4. Mozesz mi wytlumaczyc jak to wyglada dokladnie?? czyli dobrze rozumiem, skracasz wychowawcze ale zamiast wracac na stanowisko pracy od razu idziesz na L4 i bedziesz dostawac normalnie kase z L4 i pozniej macierzynski?? dobrze rozumiem?? sorki ze wypytuje ale jestem w tym lewa. Poinformowalam tylko pracodawce ze wracam ale na razie nic nie mowilam mu o ciazy bo balam sie ze po prostu mnie nie wezmie do pracy z powrotem i zostane z niczym.

po pierwsze pracodawca nie może cie nie wziąć do pracy bo masz prawo przerwać wychowawcze w każdej chwili i wrócić do pracy, jedyne co może zrobić to pierwszego dnia pracy dać ci wypowiedzenie. Ale z drugiej strony jestes w ciąży i jeżeli masz umowę o pracę na czas nieokreślony to jesteś chroniona od pierwszego dnia ciąży.
Nie masz obowiązku w momencie składania podania o skrócenie informowania go o ciązy, to zależy jakie masz relacje, ja nie chciałam robić chamówy i udawać ze wracam a pierwszego dnia przynieść L4, ale mówię to zalezy jakie masz stosunki w pracy.
Oczywiście musisz mieć wskazanie do L4 bo ciąża to nie choroba, wracasz do pracy przebywasz na L4, dostajesz normalną wypłatę od pracodawcy lub ZUS-u zależy ile osób twój pracodawca zatrudnia, potem normalnie masz macierzynskie, za okres L4 masz również naliczany normalnie urlop wypoczynkowy, oczywiscie nie w pełnym wymiarze tylko propocjonalnie do czasu jaki jesteś na zwolnieniu. Urlop ten możesz wykorzystać zaraz po macierzyńskim.
Rozumiem, że ty wracasz na kilka dni a potem chcesz wziąć L4, czy zamierzasz normalnie pracować?
 
Ostatnia edycja:
Oby wszystko było dobrze ... Będzie dobrze!

Trzymajcie kciuki tak się boję tej wizyty urodziny męża żeby nie były porażką .

Jak pisalam o tyg dzidzi i wymiarach to byly wymiary i tyg według usg i serduszko juz slyszalam u mnie ciąza jest równo tydz młodsza niż suwak dlatego byl problem z serduszkiem jak poszlam na usg bo według Om już powinno być widoczne a nie bylo dopiero kilka dni pózniej było widoczne.
 
Trzymajcie kciuki tak się boję tej wizyty urodziny męża żeby nie były porażką .

Jak pisalam o tyg dzidzi i wymiarach to byly wymiary i tyg według usg i serduszko juz slyszalam u mnie ciąza jest równo tydz młodsza niż suwak dlatego byl problem z serduszkiem jak poszlam na usg bo według Om już powinno być widoczne a nie bylo dopiero kilka dni pózniej było widoczne.


Dzięki ulala:) Pocieszyłaś mnie!:tak:
 
Cześć dziewczyny, jak tak Was czytam, to stwierdzam, że jestem naprawdę zielona w tych sprawach, kurcze jesteście tak dobrze zorientowane ;) Napiszcie, miewacie bóle brzucha, albo jakby kłucie jajników..?? a po przytulanku z partnerem?? bo ja tak i mnie to niepokoi..Za tydzień idę do swojej ginki i zapytam się o co chodzi..
 
po pierwsze pracodawca nie może cie nie wziąć do pracy bo masz prawo przerwać wychowawcze w każdej chwili i wrócić do pracy, jedyne co może zrobić to pierwszego dnia pracy dać ci wypowiedzenie. Ale z drugiej strony jestes w ciąży i jeżeli masz umowę o pracę na czas nieokreślony to jesteś chroniona od pierwszego dnia ciąży.
Nie masz obowiązku w momencie składania podania o skrócenie informowania go o ciązy, to zależy jakie masz relacje, ja nie chciałam robić chamówy i udawać ze wracam a pierwszego dnia przynieść L4, ale mówię to zalezy jakie masz stosunki w pracy.
Oczywiście musisz mieć wskazanie do L4 bo ciąża to nie choroba, wracasz do pracy przebywasz na L4, dostajesz normalną wypłatę od pracodawcy lub ZUS-u zależy ile osób twój pracodawca zatrudnia, potem normalnie masz macierzynskie, za okres L4 masz również naliczany normalnie urlop wypoczynkowy, oczywiscie nie w pełnym wymiarze tylko propocjonalnie do czasu jaki jesteś na zwolnieniu. Urlop ten możesz wykorzystać zaraz po macierzyńskim.
Rozumiem, że ty wracasz na kilka dni a potem chcesz wziąć L4, czy zamierzasz normalnie pracować?

Wiesz, szczerze mowiac jeszcze nie wiem co i jak ale na pewno chcialabym isc szybciej na L4. W Tej firmie pracuje juz prawie 4 lata i w pierwszej ciazy pracowalam normalnie do konca wrzesnia a na listopad mialam termin. Teraz majac starsze dziecko jest duzo wiecej obowiazkow i duzo mniej czasu na wszystko. Chcialabym isc na L4 ale nie wiem jak bedzie. Dzieki za wytlumaczenie mi wszystkiego bo szczerze mówiac byłam pewna ze wracajac do pracy popełniam jakies "przestepstwo" i ze Zus moze sie mnie doczepic, wiesz ze fikcyjnie wracam do pracy wiedzac ze jestem w ciazy i moga mi wszystko cofnac. Wiesz, tak jakbym fikcyjnie sie przyjmowala do pracy z powodu ciazy. Dzieki jeszcze raz za wytlumaczenie jak to wszystko wyglada.
 
reklama
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, jakoś mi lżej jak sobie pomyślę, że to jednak z moją kumpelą jest coś nie tak najwyraźniej..
Dzięki Mal_ :-D. Pocieszyłaś mnie :) A koleżanka ... Masakra - albo ma jakieś problemy, albo jest złośliwa. Mnie ludzie gratulowali, ale jedna koleżanka powiedziała mi " nie wiem czy ci gratulowac, czy współczuć". Poczułam niesmak, ale wiem, że jest mozna tak powiedzieć "poraniona". No cóż, powiedziałam jej, że jeśli dzieci się rodza to trzeba gratulować, współczuje sie innym ...
Też się poczułam bardzo dziwnie. Nie spodziewałam się. Reszta moich koleżanek też mi gratuluje, pytają jak się czuję itd. A tutaj - porażka.
mal jestem w szoku i mam watpliwosci, czy to naprawde Twoja najlepsza kumpela. Jak moze ktos bliski Ci twierdzic, ze bedziesz wyrodna matka?
To była moja najlepsza kumpela za czasów studiów, teraz mamy mniejszy kontakt, bo mieszkamy ok 80km od siebie. Wiesz, z tym co mi mówiła dawniej to zawsze byłam pewna, że sobie żartuje, ton głosu i sposób rozmowy na to wskazywały. A wczoraj... no cóż, poczułam się niemiło.
No właśnie - wg moich oblicze i usg - wiek ciąży zgadza się. Na tomiast pomiędzy tymi wyliczeniami a suwaczkiem jest różnica, termin porodu liczy się od 1 dnia miesiączki, a przecież nie zachodzisz wtedy w ciążę, tylko jakieś 9-14 dni później. Stąd te różnice.
A USG nie podaje również wieku ciąży od dnia ostatniej miesiączki? Na fotkach z moich USG jest zawsze podana data, która jak sądziłam, ma odpowiadać dacie początku cyklu wg pomiarów. Ale wiadomo, że nasze fasolinki rosną różnie, jedne szybciej, drugie wolniej, różne jest tempo w różnych tygodniach. Z tym przegrzewaniem to racja. Jak czasem widzę dzieci opakowane tak, że nie mogą prawie rączkami czy nóżkami machać to im współczuję. Sama jestem zmarzluch, ale mam nadzieję, że uda mi się uniknąć przegrzewania maluszka ubierając go rozsądnie.
 
Do góry