reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Witam się z rana :)

Gratuluje udanych wizyt. Elomelo - 1cm to chyba ok na 8 tydz ciąży, mój Hipek w 7tyg 2dniu miał 9mm.

Wczoraj pochwaliłam się mojej kumpeli najlepszej ze studiów ciążą i skwitowała nowinę słowami "biedne dziecko" oraz stwierdzeniem, że powstrzyma się od dalszych komentarzy. Zawsze u mówiła, że ja to będę wyrodną matką ale sądziłam, że żartuje, bo ma ciężkie poczucie humoru. Mojego TZ nie lubi dodatkowo, więc coś mi się wydaje, że nam się kontakt urwie..

Dowiedziałam się wczoraj, że w szpitalu, gdzie będę rodzić nie dają ZZO, dopłaty też nie są pobierane, bo NFZ zabrania. Szok! Ale chcę rodzić tu, bo jest w razie W patologia noworodka a personel jest miły i pomocny.

Znam ludzi, którzy w połowie stycznia tego roku zostali rodzicami, a że oboje są bardzo aktywni to po miesiącu z córcią pojechali w góry na kilka dni. Dziecku nic jakoś nie było. Codziennie też jest kilka godz na spacerze - deszcz, mróz, przejść się trzeba. Mała zdrowa, nic jej nie jest :-) Tylko pierwszy tydzień z nią nie wychodzili, bo mrozy były w granicy -18st w dzień.


Dzięki Mal_ :-D. Pocieszyłaś mnie :)
A koleżanka ... Masakra - albo ma jakieś problemy, albo jest złośliwa. Mnie ludzie gratulowali, ale jedna koleżanka powiedziała mi " nie wiem czy ci gratulowac, czy współczuć". Poczułam niesmak, ale wiem, że jest mozna tak powiedzieć "poraniona". No cóż, powiedziałam jej, że jeśli dzieci się rodza to trzeba gratulować, współczuje sie innym ...
 
reklama
hej kobietki, od kilku dni nie mialam dostepu do kompa bo niestety szlak go trafił:) juz na cale szczescie mam nowy.

Witam nowe dziewczyny:)
Muszę się wypowiedziec w temacie porodów. Nie powinnyście mowic ze porod naturalny jest lepszy czy bezpieczniejszy. Kazdy porod naturalny jest zupelnie inny. Niekiedy kobiety upieraja sie przy porodzie silami natury i wychodza na tym duzoo duzoo gorzej. Nikt nie wie jak sie sprawy potocza podczas porodu. Niestety tak wygladal moj porod. Nie bylo wskazan do cc wiec wybralismy porod rodzinny (na cale szczescie) Rodzilam 11 godzin w tym 50 minut samych boli partych gdzie normalnie trwaja ok 20 min. Mala byla zablokowana w kanale rodnym, na cesarke bylo juz za poźno. Niestety przy tym wszystkim mialam bole krzyzowe. Kto je mial ten wie co to znaczy. Skurczy w ogole nie odczuwalam. Lekarz podczas porodu stwierdzil ze jak nie urodze do 20 min, to wykona porod kleszczowy bo dziecko sie udusi. Bylam obwiazana wszystkim czym tylko sie dalo i lekarz na sile probowal mala wypchac. Nie chce Was dziewczyny straszyc ale gadanie ze porod naturalny jest bezpieczniejszy to jedna wielka ściema!! A tyczy się to szczegolnie szczuplych kobiet bo kosci mniej sie rozciagaja. Co z tego ze nie mialam oani jednego szwu bo nie peklam przy wadze Leny 3520g skoro cale 2 godziny mala byla pod tlenem!! Na dodatek 2 razy byla obwiazana pepowina. Gdybym miala cesarke wszystko skonczylo by sie dobrze. Na dodatek bylam cala pokluta bo podlaczali mi oxytocyne. Znieczulenia ZERO!! nikt mnie nie spytal czy w oglole chece. Dzieki ale ja jak tylko bede miala mozliwosc wyboru to wybieram cc i to nie ze wzgledu na bol (chociaz byl niesamowity) a ze wzgledu na bezpieczenstwo dziecka!!

Jak wspaniale dobrze się czuc:):)
 
No i dobra:) 10.20 a ja już zdążyłam ugotować i zjeść obiad... Nie wspomnie że śniadanko było o 8 rano i też się na wpierdzielałam jak szalona!!! pęknę. . .Ja nie zdążyłam po wychowawczym wrócić do pracy tzn. wróciłam na początku marca a w połowie dowiedziałam się o ciąży.... Szykują się kolejne latka w domu.


 
Ostatnia edycja:
Elomeo moje w 7 tyg i 4 dni mialo 12,7 mm czyi róznica 3 mm to nie duzo więc może wszystko w normie tymbardziej że lekarka nic nie mówila że to zle głowa do góry:) Dziewczynki kochane gratuluje wszystkim udanych wizyt a dzis na mnie kolej trzymajcie kciuki za mojego mautka żeby tylko wszystko bylo dobrze żeby serduszko biło ale się boje a dziś urodziny mojego Męża i idzie ze mną na wizytę to taki prezent ma być , mam nadzieje że zobaczymy dzidzie całą i zdrową .
 
Dzien dobry!

Dzis w pracy wyjatkowo wczesnie musialam byc by skonczyc jakas note, ale juz znalazlam chwile na nadrabianie,
chociaż ja sama jestem zmarzluch, w mieszkamy mamy bardzo gorąco (wg wszystkich oprócz mnie) i czasem boję się tego, żebym sama dziecka za bardzo nie przegrzewała.

Sunovia - ja tez jestem straszny zamrzluch - u mnei w domu jest goraco, dla wszystkich - goscie biegaja w krotkim rekawku, a ja i tak w grubym swetrze. Wszedzie przewaznie u innych ludzi marzne- wiec mysle, ze nieprzegrzewanie wlasnego dziecka bedzie ode mnie wymagalo strasznej samodyscypliny.

Witam się z rana :)

Wczoraj pochwaliłam się mojej kumpeli najlepszej ze studiów ciążą i skwitowała nowinę słowami "biedne dziecko" oraz stwierdzeniem, że powstrzyma się od dalszych komentarzy. Zawsze u mówiła, że ja to będę wyrodną matką ale sądziłam, że żartuje, bo ma ciężkie poczucie humoru. Mojego TZ nie lubi dodatkowo, więc coś mi się wydaje, że nam się kontakt urwie...

mal jestem w szoku i mam watpliwosci, czy to naprawde Twoja najlepsza kumpela. Jak moze ktos bliski Ci twierdzic, ze bedziesz wyrodna matka?

No i dobra:) 10.20 a ja już zdążyłam ugotować i zjeść obiad... Nie wspomnie że śniadanko było o 8 rano i też się na wpierdzielałam jak szalona!!! pęknę.

Martynka ja ma za soba sniadanie i dwa mniejsze "drugie sniadania" i juz wyczekuje lunchu. Na szczescie jem bardzo czesto, ale stosunkowo male porcje :)

ulala powodzenia! na ktora wizyta?
 
Ja jak juz wspominałam będę chciała cc, podobnie jak Magda miałam nieciekawe przejścia przy pierwszym porodzie i zwyczajnie boję się, że tym razem nie będę miała tyle szczęścia. Zaczęłam rodzić 2 tygodnie (1 tydzień leżałam już w szpitalu) po terminie, wiedziałam, że dziecko jest obwiązane pępowiną, wiedziałam, że dziecko jest duże (4150g), ale lekarze mieli to w nosie. Wkońcu urodziłam w sobotę (zaczęłam w czwartek, wody odeszły mi w piątek, w pt i sb dostałam oxy) przez cc (ktg spadało i brak postępu). Tomek w pierwszej minucie życia dostał 0 pkt za oddech. Nie mam ochoty kolejny raz tego przeżywać mimo, że przy pierwszej ciąży byłam bardzo za porodem sn i za porodem rodzinnym (mąż był ze mna). Każda z nas ma inne przejścia, inne informacje i w inny sposób patrzy na poród, pozwólmy sobie samym decydować co jest dla naszego maleństwa najlepsze. Wkońcu to my jesteśmy rodzicami :-)
Ja mam w sobotę usg "genetyczne", mam nadzieję, ze wszystko będzie ok :-)
pozdrawiam i miłego dnia :-)
Ulala trzymam kciuki za wizyte, piękny prezent dla męża :-)
 
Ostatnia edycja:
lekarz przyjmuje od 15,30 wiec pojadę jak najwcześniej damy radę :) bo nie moge miejsca sobie znależć tak się denerwuję te braki oznak ciążowych mnie dobijają nerwowo . Zreszta zawsze tak mam pierwszy tydz po wizycie jestem szczęsliwa a drugi już sie boje że coś nie tak astanawiałam sie nawet czy nie zaopatrzyc się w detektor tetna płodu ale z drugiej strony szkoda kasy za miesiąc może zacznie już mocno dawać znaki o sobie .
 
Nanulika - no wlasnie ja jak wrocilam do PL i prosto do pracy to sciagalam mleko bo z julka siedziala moja mama :) maz pozniej dojechal do nas dasz rade zobaczysz :)

Sylha - dla mnie to glupota ze ludzie nie wychodza po 2-3 tygodnie z noworodkiem na dwor bo bakterie, wirusy itd ja na drugi dzien jak wyszlam ze szpitala poszlismy do pediatry i na zakupy do mola w NY gdzie pelno ludzi w metrze i w sklepach itd
to tylko stare myslenie i tak sie utarlo ze nie mozna a jednak mozna i dzieci sa zdrowe jak rydze
 
Ja do wizyty dzisiaj zwariuje poszłam za grubsza potrzeba do wc i przy podcieraniu zobaczyłam śluz brązowy jakby z kolorem krwi trochę z taka galaretką teraz bedę latać do wc sprawdzać oby to było jednorazowe żeby nic złego się nie działo .
 
reklama
Ulala - tylko, że ja jestem w 9t3d ciąży. Wg USG i moich wyliczeń jest 8 tydz. Ty mówisz pewnie o wymiarze dziecka wg suwaczka (zgodnie z tygodniami księżycowymi). Pocieszam sie jedynie tym, że lekarka tak sobie popatrzyła, coś tam mierzyła. Na pytanie dotyczace tego, czy usłyszę bicie serca dziecka powiedziała, " co to pani opowiada ono ma dopiero centymetr..."
 
Do góry