reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

ufff - nareszcie w domu i na spokojnie...
to był ciężki dzień - jeszcze ta depresyjna pogoda!
wstałam 5:20 !!! jak dla mnie szok teraz choć wstaję tak do pracy już szósty rok:) po pracy do domu dotarłam po 17stej (eh te wrocławskie korki), obiadek, pół godzinki drzemki (nie wytrzymałam) i Mój S. zawiózł mnie na jazdę..... wróciłam właśnie chwilę temu i wcinam galaretki które wczoraj zrobiłam:)

pewnie długo nie wytrzymam bo jutro znów pobudka.... eh no się maraton zaczął znów! jutro jednak dzwonię poprzekładać jazdy na 17-19. Dzisiaj miałam na 20 i kiepski to pomysł, nie dość że mało co się ćwiczy bo ruch żaden to jeszcze ja padam.... najwyżej wydłuży mi się to wszystko.....

za to w pracy dziś rozmawiałam z szefem,że jestem do końca czerwca, próbował negocjować połowę września ale nie dałam się:p
zresztą nie ma szans, bo i tak będę chciała macierzyński wydłużyć urlopem ( a urlopu nie przełożę z lipca bo już ze znajomymi jesteśmy umówieni) i nie wiem czy nie trzeba bęzie jakiegoś zwolnienia lekarskiego na ok 1,5 miesiąca... żłobki od września i jeśli tylko znajdziemy dla maleństwa miejsce to do września muszę to chyba poprzeciągać, albo Mój S. będzie z domu zdalnie pracował (jak mu bobas da:p). Ale grunt że szef wyrozumiały:)
teraz tylko niech miną te 2,5 miesiąca i zrobi się ze mnie prawdziwa mamuśka coś czuję:p

a co do usg genetycznego to ja mam 10 maja, to będzie połowa 14 t.c. Mnie się wydawało że to obligatoryjne w Pl. Ale nie będę się kłócić bo nie wiem na pewno. Ja w każdym razie robię a nad Pappa się zastanawiam jeszcze.
 
reklama
no właśnie o to usg lekarz się mnie nie pytał czy chcę, tylko mnie poinformował, że takie zrobi. kazał się tylko zastanowić nad badaniami z krwi.
 
Co do porodu to ja osobiście jestem za naturalnym u siebie i panicznie boje się cesarki ehe(chyba że będzie taka konieczność to ok-ale świadomie to nie) pewnie są dziewczyny, które panicznie się boją naturalnego i je rozumiem.Ja mam bardzo wysoki próg bólu, a niektóre kobiety bardzo niski.
Moja bliska koleżanka przeżyła koszmar podczas porodu a skończyło się cesarką i tak- za miesiąc rodzi drugie i ma cesarkę bo chce-ale do dzisiaj jak wspomina poród to masakra- traumę ma dziewczyna i się jej nie dziwię że nie chce rodzić sama.Jeśli to jej ma pomóc w tym żeby była szczęśliwsza i maiła mile wspomnienia to niech się tak będzie.
Każda z nas urodzi jak chce- oby dzieciaczki były zdrowe:tak:a co z a różnica w jaki sposób się pojawią na tym świecie


A c o do tych badan to tak jak pisała mdm to każda ciężarna w PL-nie wiem jak gdzie indziej- ma takie dokładne badania podczas usg w 13 tyg i 20 i to jest standard-wiec nie ma czy chcę czy nie bo ginek i tak je zrobi.s
Jeśli zaś chodzi o dodatkowe- czyli prenatalne to się je robi jeśli w tych badaniach podstawowych są jakieś nieprawidłowości.
Ja miałam dodatkowo robione echo serca płodu bo na USG połówkowym coś się ginkowi nie spodobało więc wysłał mnie na dodatkowe badania do spejalisty od echa serca płodu.

Ja już praktycznie mdłości nie ma i jem w końcu -:-Dnie mogę tylko smażonego w głębokim tłuszczu ser żółty mi nie smakuje i co 2-3 gony muszę jeść bo włącza mi się ssanie i robi mi się niedobrze i słabo z głodu.
Popadamy w skrajności-od mdłości i nic nie jedzenia do ssania i jedzenia natychmiast :happy:bo umrę jak nie zjem-przynajmniej mi się tak zrobiło.

U nas już fajnie dzisiaj cieplutko- co prawda padało ale taki wiosenny deszczyk......będzie zielono
Wyciągnęłam małemu lżejsza kurteczkę, a wczoraj śmigał już w samych spodenkach i skarpetkach i zostałam skrytykowana przez koleżankę ,że jak to bez rajstop tylko 10 stopni mamy:baffled::baffled:-nie wiem ale odnoszę wrażenie ze połowa matek polek przegrzewa swoje dzieci-jak ja widze jak dzieci są ubierane do przedszkola to mi się słabo robi z gorąca- a potem zdziwienie że chore.
 
to fakt - jakoś istnieje takie przekonanie, że dziecko trzeba opatulić jak się da. ostatnio jak przyszła do nas siostra mojego męża i zobaczyłam jak są ubrane jej dzieci to się przeraziłam. rajstopy i podwójne spodnie a też było koło 10 stopni wtedy. masakra.
chociaż ja sama jestem zmarzluch, w mieszkamy mamy bardzo gorąco (wg wszystkich oprócz mnie) i czasem boję się tego, żebym sama dziecka za bardzo nie przegrzewała.
 
nanulika - da sie z domu pracowac moj M tak pracuje od poludnia do poludnia siedzis z mala zaczyna prace a ja po 1-2 jego pracy jestem w domu i zabieram Julke wiec da rade :)



estrera - no wlasnie ja panicznie boje sie naturalnego i jesli w Polsce nie mialabym takiej mozliwosci pewnie juz bylabym w usa :)
Ty w Białym masz takie mozliwosci i opieke ze nie ma sie czego bac :)

ja tez nie lubie przegrzewania dzieci choc sa mamy ktore przegrzewaja a twierdza ze nie przegrzewaja. Moja JUlka naprawde chodzi wiekszosc dnia bez rajstopek w samym body i bez kapci tesciowa jak widzi jak u nas dziecko chodzi to dostaje ataku :) bo dla niej my wychladzamy ja ale to ze jest juz tak przyzwyczajona ani razu nie chorowala. Z drugim z racji tego ze sie w zime urodzi to juz sasiadka i moja tesciowa mowi ze pewnie az na wiosne przyjedziemy do nich bo z takim malym sie w zime nie wychodzi no oszalala kobieta wroce ze szpitala i jesli bedzie wszystko ok to nastepnego dnia bedziemy na spacerze krotkim :)


ale mnie dzis mdlosci dopadly delikatne ale sa niezbyt mile
 
co do porodu to kazda ma swoje zdanie, ja juz wiem ze bede rodzic przez cc, ale to przez to zebym nie stracila kolejnego swojego malenstwa. wczoraj mialam wizyte i gin mi powiedziala ze zrobi cc jak najszybciej. Nikole urodzilam 11.07 a tydzien wczesniej bylam na usg i nie byla oplatana pepowina a 11 juz stracilam moja królewne wiec sama wole cc.
 
Sasanka mam nadzieje ze sie da bo moze nie byc innego wyjscia:) tyle ze ja koncze prace o 16,powiedzmy jak bede karmic to o 15, jesli sama bede jezdizc obwodnica do domu (teraz przez miasto z kumpela jezdze) to w domu bede ok 15:40...

Coz no,bede sie martwic za rok:)
 
Sasanka- :-) to tak jak znajoma- jej córka ma teraz 8lat i ciągle choruje, opowiadała jak po powrocie ze szpitala- w pażdzierniku dziecko przyzwyczajała do świeżego powietrza:eek:, po 3 dniach pobytu w domu podchody do okna- ZAMKNIĘTEGO!!Potem do otwartego, a po 2 tygodniach pierwszy spacer!!!!Choć podobno pogoda była super- bo tak się robi....No ale przecież ze szpitala musiała jakoś z nią wyjść?!?!?!?Moja bratanica się urodział co prawda w sierpniu, ale o 3tygodnie za wcześnie i prosto ze szpitala pojechali z nią na zakupy- i jakoś dziecku nic się nie stało...
 
Witam się z rana :)

Gratuluje udanych wizyt. Elomelo - 1cm to chyba ok na 8 tydz ciąży, mój Hipek w 7tyg 2dniu miał 9mm.

Wczoraj pochwaliłam się mojej kumpeli najlepszej ze studiów ciążą i skwitowała nowinę słowami "biedne dziecko" oraz stwierdzeniem, że powstrzyma się od dalszych komentarzy. Zawsze u mówiła, że ja to będę wyrodną matką ale sądziłam, że żartuje, bo ma ciężkie poczucie humoru. Mojego TZ nie lubi dodatkowo, więc coś mi się wydaje, że nam się kontakt urwie..

Dowiedziałam się wczoraj, że w szpitalu, gdzie będę rodzić nie dają ZZO, dopłaty też nie są pobierane, bo NFZ zabrania. Szok! Ale chcę rodzić tu, bo jest w razie W patologia noworodka a personel jest miły i pomocny.

Znam ludzi, którzy w połowie stycznia tego roku zostali rodzicami, a że oboje są bardzo aktywni to po miesiącu z córcią pojechali w góry na kilka dni. Dziecku nic jakoś nie było. Codziennie też jest kilka godz na spacerze - deszcz, mróz, przejść się trzeba. Mała zdrowa, nic jej nie jest :-) Tylko pierwszy tydzień z nią nie wychodzili, bo mrozy były w granicy -18st w dzień.
 
reklama
mdmd, ja mysle ze dyskusja jest bardziej o tym, czy robic testy genetyczne z krwi, bo na USG raczej wszystkie sie wybieramy, pewnie nie tylko zeby sprawdzic czy nie ma wad, ale rozne inne rzeczy tez, np o lozysku, plynie owodniowym itd.


nanulinka, to fajnie masz juz wszystko poukladane z urlopami i zwolnieniami :) mam nadzieje, ze plan wypali.


e-stera, ja od cesarki samej to sie najbardziej boje takiej niespodziewanej, ze np rodze iles tam godzin a i tak si ekonczy cesarka, bo cos nie tak.. wtedy tak jakby sie przezywalo i to i to.
 
Do góry