Edycja postu i zamieniłam Dobranoc na Dzień dobry!!! [wyszlo na to że wstałam o 23:49
]
Tak naprawdę jest 07;50
Ja już spać nie mogę - obudziło siku i kaszel męczy.... ehh.... z nosa cuda spływają, dobrze że ta woda morska choć trochę to rozrzedza i odtyka. Za 9 godzin już będę paznokcie z nerwów gryźć pod gabinetem,brrr....
Błagam niech ja dziś tylko dobre wieści usłyszę!!!
ale tak wracając do stanu zdrowia to chyba do czwartku się nie wykuruję i musze dziś jazdy do końca tyg odwołać.... kurcze znów się wszystko w czasie przesunie;/
No i ciekawe co moja Pani doktor powie jak usłyszy dzisiaj moje cherlanie!!!
dziś tak wogóle Mój S. idzie ze mną na wizytę.... na pierwszej byłam sama, ale jak już teraz jest szansa naszą fasolkę zobaczyć to idziemy razem.
Wtedy jak poroniłam też byliśmy razem na wizycie, na której okazało się że wszystko obumarło - całe szczęście że on wtedy ze mną był, bo bym chyba zeszła tam.... Straciłam mowę, trzęsły się ręce, ledwie słyszałam co lekarz mówi...
Oby dzisiaj było TYLKO SZCZĘŚLIWIE!
trzymam kciuki za siebie ale i za wszystkie wizytujące dzisiaj!!! Czekamy na relacje!