reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Ulala a Ty znasz przyczynę swoich poronien . Czy badalas sobie poziom progesteronu ? Ja juz 2 razy w tej ciazy badalam i ciagle jest przy dolnej granicy mimo , ze biorę 12 lutein dziennie, 6 duphason , zastrzyki na rozrzedzenie krwi.
Dziewczyny moze zamiast robić pi kilka razy Bete warto zrobic choc raz progesteron. Lekarze często na oślep przepisuja luteine nawet nie badając progesteronu i nie dobierając odpowiedniej dawki... A przecież progesteron jest odpowiedzialny za utrzymanie ciazy
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja mysle ze ulala ma racje.... kto tego nie przezyl to nie zrozumie ze ten strach po prostu jest. Nie da sie go zapomniec,ominac,usunac.....to w czlowieku zostaje. Ja wiem,ze jestem i tak lajtowym przypadkiem,bo zdarzylo mi sie to "tylko" raz, bo zdarzylo sie "az tak wczesnie".... sa kobiety,ktore przeszly duzo wiecej..... ale to nie zmienia faktu ze nie umiem sie teraz nie bac....szczegolnie teraz,kiedy mam dejavu.... fasolka w podobnym wieku, wizyta w celu zobaczenia serduszka i wielka OBAWA czy nie bedzie powtorki z rozrywki.... moze jak zobacze fasolke,serducho.... moze mi przejdzie... mam nadzieje! Wkoncu beta rosnie duzo ladniej niz wtedy!

Ps nikomu tego nie zycze,ale wierzcie,ze nie jest to latwe.....
 
Ja mysle ze ulala ma racje.... kto tego nie przezyl to nie zrozumie ze ten strach po prostu jest. Nie da sie go zapomniec,ominac,usunac.....to w czlowieku zostaje. Ja wiem,ze jestem i tak lajtowym przypadkiem,bo zdarzylo mi sie to "tylko" raz, bo zdarzylo sie "az tak wczesnie".... sa kobiety,ktore przeszly duzo wiecej..... ale to nie zmienia faktu ze nie umiem sie teraz nie bac....szczegolnie teraz,kiedy mam dejavu.... fasolka w podobnym wieku, wizyta w celu zobaczenia serduszka i wielka OBAWA czy nie bedzie powtorki z rozrywki.... moze jak zobacze fasolke,serducho.... moze mi przejdzie... mam nadzieje! Wkoncu beta rosnie duzo ladniej niz wtedy!

Ps nikomu tego nie zycze,ale wierzcie,ze nie jest to latwe.....

Rozumiem Cię doskonale. Ja wiem, że dla mnie najtrudniej będzie do 10 tc, bo wtedy straciłam dzidzię. Ale mam nadzieję, że uspokoi mnie troszkę wizyta za 2 tyg. jak usłyszę serduszko. poprzednim razem nawet nie miałam tego szczęścia, bo 2 wizytę miałam umówioną miesiąc po 1.

Ps. nie ma lajtowych przypadków. Każda strata dziecka jest tragedią i nie ważne kiedy nastąpiła. Ja, pewnie jak każda z nas, czuję się matką i kocham moje maleństwo od pierwszego dnia, kiedy się dowiedziałam, że noszę je pod sercem.
 
Ostatnia edycja:
ja w sumie też nigdy nie sprawdzałam progesteronu. ale myślę, że na moje wcześniejsze poronienie wpływ miało kilka czynników: totalnie nieprzygotowany i obciążony organizm (prawie całe wakacje praca po 12 godz, bo zastępowałam kolegę - nie miałam też urlopu), złe odżywianie (w pracy nie mam czasu jeść, śniadań nigdy nie jadłam i nie jem, więc jadłam 1 duży posiłek dziennie po powrocie z pracy), mega stres, nieleczona tarczyca (bo nie wiedziałam, że jest chora) i ostre przeziębienie. tak to sobie tłumaczę i szczerze mówiąc mam nadzieję, że to to, bo teraz tarczyca już po kontrolą (idealnie nie jest, ale przynajmniej się leczę), na l4 tak naprawdę jestem od końca stycznia i staram się dbać o swój organizm.
u mnie ten krytyczny moment (czyli dzień, w którym straciłam poprzednią ciążę) już minął, ale tak naprawdę to nie daje żadnej pewności.
 
To badanie kosztuje 30 zł i warto chociaż raz je zrobic. Ja tez mam 1000 przyczyn dlaczego poronilam tj zmęczenie , choroba itd ale wtedy nie wiedziałam o moim progesteronie. Teraz juz to wiem i bede wiedziec, ze zrobiłam wszystko. Szczególnie chodzi mi o to , ze większość bierze luteine a nawet nie zna swojego poziomu...
 
a mi gin nie kazał robić żadnych badań, tylko się nie przejmować, bo "czasami tak się zdarza". dopiero jak się zdarzy drugi raz to będziemy szukać przyczyny. a wystarczyło skierowanie na te najbardziej podstawowe, w tym tsh.
dlatego teraz zmieniłam lekarza.
 
Mi lekarz też nie kazał nic robić. Zgonił wszystko na wady genetyczne zarodka i to chyba było najlepsze co zrobił, bo przynajmniej odciążył mi troszkę psychikę... ale tak się teraz zastanawiam nad tym progesteronem. Ja mam to szczęście, że w pracy mam dodatkowe ubezpieczenie i lekarza w prywatnej klinice + wszystkie badania i wyniki mam w pakiecie, więc pieniędzy na szczęście nie wydaję.
 
Ulala a Ty znasz przyczynę swoich poronien . Czy badalas sobie poziom progesteronu ? Ja juz 2 razy w tej ciazy badalam i ciagle jest przy dolnej granicy mimo , ze biorę 12 lutein dziennie, 6 duphason , zastrzyki na rozrzedzenie krwi.
Dziewczyny moze zamiast robić pi kilka razy Betę warto zrobić choć raz progesteron. Lekarze często na oślep przepisuja luteine nawet nie badając progesteronu i nie dobierając odpowiedniej dawki... A przecież progesteron jest odpowiedzialny za utrzymanie ciazy

Nie nie znam jedna ciąża ta w 10 tc to serduszko przestało pracować ale dlaczego też nie wiemy jeśli chodzi o progesteron biore duphaston 3x1 chciałam zrobić badanie ale w labolatorum pani powiedziała żeby lekarza zapytać zapytałam to powiedział że nie ma takiej potrzeby by brać więcej czy robić takie badanie a powiedz mi czy na czczo trzeba je robić i jakieś specjalne przygotowania ?? 6 duphastonów bierzesz i luteinę dopochwowo? i jeszcze mało????????????????:szok::szok::szok:
 
reklama
Ja z pracy tez mam pryw ubezp i moglabym nic nie placic. Ale po przebojach w poprzedniej ciazy wiecej do nich nie ide!

Obecna Pani dr do ktorej poszlam po poronieniu kazala zbadac to wszystko bo stwierdzila,ze po co ryzykowac kolejne poronienie jesli moze sie okazac ze wlasnie jakis wynik cos wykaze.... i tak zrobilam je za free bo wymusilam na tamtej przychodni skierowanie i zrobilam to w pracy... nie mieli wyjscia,inaczej bym im problemow narobila! I tak powinnam byla!
 
Do góry