reklama
ulala - super wieści, gratuluje
nikita - witaj:-)
elzu - ja mieszkam na 3 pietrze bez windy, Maja wazy 13 kg i musiałam teraz ograniczyć wyjścia na spacery bo nie zawsze chce sama isc po schodach, czekam na przeprowadzkę jak na zbawienie, tam będe miała windę
Ja wózka nie będę kupowac, bo mam po Majusi a co do spacerówki to przesiadła sie do niej majac 6 m-cy
nikita - witaj:-)
elzu - ja mieszkam na 3 pietrze bez windy, Maja wazy 13 kg i musiałam teraz ograniczyć wyjścia na spacery bo nie zawsze chce sama isc po schodach, czekam na przeprowadzkę jak na zbawienie, tam będe miała windę
Ja wózka nie będę kupowac, bo mam po Majusi a co do spacerówki to przesiadła sie do niej majac 6 m-cy
ulala
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Luty 2012
- Postów
- 4 488
niby do 6 ale zależy jak duże jest dziecko i czy chce leżec tak długo mój syn bardzo gondoli nie lubiał jak miał 3 mc zmieniliśmy na inny wózek gdzie leżał ale już troszkę pod kątem i jak już widział co koło niego sie dzieje to był spokojny a tak wrzeszczał ciagle na spacerach
z tym że on jest z marca więc miałam porę idealna na spacery tym razem będzie więcej siedzenia w domku ale to nie szkodzi![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
nikita1982
Mamusia Natusia i Olisi
Nie zazdroszczę tym, które muszą teraz siedzieć w pracy. Ja od dzisiaj jestem na L4, a wcześniej siedziałam w pracy po 12 godzin, bo przed audytem jesteśmy. Co prawda nie wiedziałam jeszcze o ciąży, ale czułam, że jest coś nie tak ze mną, bo wracałam do domu skonana. Czytałam, że niektóre miały problemy z L4!!! Mój lekarz dał mi bez problemu. Chciał mi dać nawet wcześniej, zanim potwierdził ciążę, a byłam tylko po teście.
Witaj Nikita![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Sunovia, mnie tez brzuch pobolewa, czasem mocno nawet, zazwyczaj w nocy. ponoc to normalne oby tylko silnych skurczy nie było. tak to moze pobolewac. raz no-spe wziełam i podwójna dawke magnezu bo właśnie mnie bardzo sciskało i kłuło, ale przeszło.
Sunovia, mnie tez brzuch pobolewa, czasem mocno nawet, zazwyczaj w nocy. ponoc to normalne oby tylko silnych skurczy nie było. tak to moze pobolewac. raz no-spe wziełam i podwójna dawke magnezu bo właśnie mnie bardzo sciskało i kłuło, ale przeszło.
Ale od rana napisalyscie!
gosiagro, ulala gratuluje serduszek!
Nanulinka pola i reszta klubu pracowego :0 rozumiem was troche ja siedze przewaznie do 18-19stej, ale zaczynam prace miedzy 9.00-9.30![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Choc czasami mi sie nie chce (tak jak dzis :-) - to jednak chyba w domu bym siedziec nie chciala - nie zamierzam isc na L4 jesli nie bedzie jakiegos zagrozenia i na urlop maciezynski dopiero przed samym rozwiazaniem na poczatku listopada.
Z reszta lekarze tu nie daja L4 tylko ze wzgledu na ciaze, ciaza nie jest uznawana za chorobe i dzieki temu pracodawcy nie boja sie tez zatrudniac kobiet w wieku rozrodczym - bo wiedza ze sama ciaza nie spowoduje, ze kobieta bedzie 9 miesiecy na L4. Mam nadzieje, ze nikogo nie zdenewuje, ale mysle, ze przez to powszechne w PL branie L4 jak tylko ciaza sie zaczyna, sytuacja kobiet na rynku pracy wyglada slabo...
gosiagro, ulala gratuluje serduszek!
Nanulinka pola i reszta klubu pracowego :0 rozumiem was troche ja siedze przewaznie do 18-19stej, ale zaczynam prace miedzy 9.00-9.30
Choc czasami mi sie nie chce (tak jak dzis :-) - to jednak chyba w domu bym siedziec nie chciala - nie zamierzam isc na L4 jesli nie bedzie jakiegos zagrozenia i na urlop maciezynski dopiero przed samym rozwiazaniem na poczatku listopada.
Z reszta lekarze tu nie daja L4 tylko ze wzgledu na ciaze, ciaza nie jest uznawana za chorobe i dzieki temu pracodawcy nie boja sie tez zatrudniac kobiet w wieku rozrodczym - bo wiedza ze sama ciaza nie spowoduje, ze kobieta bedzie 9 miesiecy na L4. Mam nadzieje, ze nikogo nie zdenewuje, ale mysle, ze przez to powszechne w PL branie L4 jak tylko ciaza sie zaczyna, sytuacja kobiet na rynku pracy wyglada slabo...
sunovia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2012
- Postów
- 16 191
ja nospy nie biorę, bo jestem antylekowa, a poza tym wolę czuć, że coś się dzieje. chociaż z drugiej strony ona rozkurczowa jest to może lepiej ją brać, bo mnie od czasu do czasu łapie taki jakby skurcz, ale sprawdzałam brzuch i nie robi się twardy, więc to chyba nic groźnego ...
reklama
sunovia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2012
- Postów
- 16 191
Dreddka, zgadzam się z tobą, ale ... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Ja teraz jestem na l4, bo nie mogę pracować w mojej obecnej pracy (nie jest to praca biurowa) ze wzg na ryzyko poronienia i wcześniejsze poronienie. Ale nawet gdybym mogła, to bym nie pracowała - przez to, jak mnie potraktowali po poronieniu. Z chwalonego (i zasłużenie) pracownika stałam się kimś zbędnym i robili wszystko, żebym sama się zwolniła (mam umowę na stałe) - począwszy od nieprzyznania mi jako jedynej podwyżki (co prawda uznaniowa, ale miałam ją obiecaną miesiąc wcześniej nim zaszłam w ciążę, a poza tym osoby z gorszymi wynikami te podwyżki dostały), poprzez zabranie mi mojego zespołu, który tworzyłam rok i z którym osiągałam te dobre wyniki i przekazanie mi najgorszego zespołu po bardzo nieudolnym kierowniku (taka sytuacja nigdy wcześniej nie miała miejsca w historii oddziału), w dodatku na terenie, na którym nigdy nie chciałam pracować i wyraźnie o tym mówiłam do dręczenia mnie psychicznego i różnych gierek mojej przełożonej, włącznie z buntowaniem moich kolegów przeciwko mnie. Po prostu jak się okazało, że mam plany macierzyńskie, to stałam się zbędnym pracownikiem (mimo, że wtedy nie poszłam na l4 i w sumie nie było mnie 1,5 tyg - szpital + kilka dni odpoczynku). Dlatego nawet gdyby nie było wskazań, to sama postarałabym się o to l4 teraz.
A kobiety traktuje się gorzej nie tylko dlatego, że mogą "uciec" na l4 (swoją drogą, każdy teraz pracy pilnuje i jak ma dobrą i pracodawca jest uczciwy, to dziewczyny też bez potrzeby na zwolnienia nie idą), ale przecież później jest macierzyński, dzieci chorują itp. i to też się pracodawcom nie podoba.
Ja teraz jestem na l4, bo nie mogę pracować w mojej obecnej pracy (nie jest to praca biurowa) ze wzg na ryzyko poronienia i wcześniejsze poronienie. Ale nawet gdybym mogła, to bym nie pracowała - przez to, jak mnie potraktowali po poronieniu. Z chwalonego (i zasłużenie) pracownika stałam się kimś zbędnym i robili wszystko, żebym sama się zwolniła (mam umowę na stałe) - począwszy od nieprzyznania mi jako jedynej podwyżki (co prawda uznaniowa, ale miałam ją obiecaną miesiąc wcześniej nim zaszłam w ciążę, a poza tym osoby z gorszymi wynikami te podwyżki dostały), poprzez zabranie mi mojego zespołu, który tworzyłam rok i z którym osiągałam te dobre wyniki i przekazanie mi najgorszego zespołu po bardzo nieudolnym kierowniku (taka sytuacja nigdy wcześniej nie miała miejsca w historii oddziału), w dodatku na terenie, na którym nigdy nie chciałam pracować i wyraźnie o tym mówiłam do dręczenia mnie psychicznego i różnych gierek mojej przełożonej, włącznie z buntowaniem moich kolegów przeciwko mnie. Po prostu jak się okazało, że mam plany macierzyńskie, to stałam się zbędnym pracownikiem (mimo, że wtedy nie poszłam na l4 i w sumie nie było mnie 1,5 tyg - szpital + kilka dni odpoczynku). Dlatego nawet gdyby nie było wskazań, to sama postarałabym się o to l4 teraz.
A kobiety traktuje się gorzej nie tylko dlatego, że mogą "uciec" na l4 (swoją drogą, każdy teraz pracy pilnuje i jak ma dobrą i pracodawca jest uczciwy, to dziewczyny też bez potrzeby na zwolnienia nie idą), ale przecież później jest macierzyński, dzieci chorują itp. i to też się pracodawcom nie podoba.
Podziel się: