reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

mnie też brzuch czasem jeszcze pobolewa, ale to na razie takie bóle, które mnie nie niepokoją tak strasznie

hanoos, co do męża to i jedno i drugie. był taki okres, że pracował po 16 godz na dobę + jeszcze codziennie 2 godz treningi (a tego to już w ogóle nie odpuści). teraz dał sobie trochę na wstrzymanie, ale znów w pracy ciągle coś - a to kurs, a to poligon (mąż jest żołnierzem), a to służby. plus jest taki, że już mu się uzbierało trochę dni wolnych do odebrania - na pewno się jeszcze przydadzą. jednak nie ma to jak budżetówka, tu nic nie ginie :) ja o kasie za moje nadgodziny mogłam sobie pomarzyć.
 
reklama
heheh ja też w budżetówce siedzę i na szczęście mam nadgodziny i to sporo, bo inaczej pensja głodowa by była, no ale trzynastka, wakacje, ferie ;-) jest ok. Cżęsto marudzę, ale tak naprawdę lubię swoją pracę ;-)
 
znów przeglądałam sobie wózki na allegro i w opcjach szukania zaznaczyłam wszystko to, co bym chciała w wózku mieć i wyskoczyło mi coś takiego: Nowość 2012 wózek EL NINO 3 w 1 ultralekki!!! (2188934683) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
całkiem ładny z wyglądu, tylko ja niestety jestem z tych ludzi, że jak coś jest tanie to dla mnie od razu podejrzane na czym czasem tracę. chociaż w sumie jakaś znów taniocha to to nie jest. ale jeszcze na wózkach się nie znam, wszystko przede mną :)
 
no pensja to już inny temat. na męża wypłatę w sumie nie ma co narzekać, ale ja jednak w korporacji zarabiam więcej, zwłaszcza jak jakąś premię uda mi się zrobić. a mój mąż z wykształcenia też nauczyciel, ale po 2 latach szukania pracy w szkole dał sobie spokój - mam wrażenie, że to strasznie hermetyczne środowisko i bez znajomości udaje się nielicznym. a teraz jeszcze ten niż, zamykają szkoły, zwalniają nauczycieli.
ja też miałam robić podyplomówkę z przygotowania pedagogicznego (czy jakoś tak), żeby móc w szkole uczyć, ale za późno się za to wzięłam, nie było już miejsc, a potem nie miałam już czasu. może jeszcze kiedyś, bo te wakacje to jednak kusząca sprawa :)

a póki co cały czas szukam pracy w budżetówce w urzędach głównie i z pełną świadomością jestem w stanie zgodzić się na pensję sporą mniejszą niż mam teraz. za to głowa spokojniejsza i mniej nerwów.
 
hanoos, też bardzo fajny. ten turkus z seledynem nieźle daje po oczach, ale inne kolory fajne :) trochę cięższy niż ten, który ja znalazłam (ja wpisywałam do 11kg), ale w sumie mam windę to na półpiętro może bym jakoś wtarmosiła.

ja zawsze chciałam czarny wózek i w sumie na zimę to myślę, że spoko. tylko nie wiem czy później do tej spacerówki nie będzie w lecie grzać.
 
heheh nad kolorem w sumie jeszcze sie nie zastanawiałam, bo w sumie nie możemy się dogadać z moją młodą ;-) jak ja wybieram jakiś kolor, to ona mówi, że jej mnie żal ;-))i ona z takim wózkiem do miasta nie pójdzie ;-)) także będziemy ostro negocjować ;-) straszne sa nastolatki w okresie dojrzewania.. nie wiem jak ja to przetrwam ;-)
A w szkołach fakt. coraz gorzej z praca, u nas też straszą zwolnieniami, bo dziciaków coraz mniej..
 
Cześć.
Witam nowe foremki ;-)

Ale naprodukowały.. Niestety jestem tylko na chwilę, bo niestety dopadły mnie okropne mdłości.. :baffled: aż mi się od tego wszystkiego w głowie kręci.. i zimno i gorąco na przemian... na nic nie mogę patrzeć a tym bardziej wąchać bo wszystko strasznie smierdzi.. :-( Wczoraj po południu było to samo.. a już myślałam że ta przypadłość mnie ominie...
 
Dziewczyny wózki ładne, ja jeszcze właściwie nie lukałam z pewnego powodu, ale jak zacznę to myślę, że zrobię rozeznanie po sklepach "na żywo" tak namacalnie:-D i zawsze przy większych sumkach można negocjować ceny a i sklep sklepowi nie równy- jeżeli chodzi o narzucane marże
 
reklama
Do góry